Narciso Rodriguez Narcisio Rouge EDP 

Na początku jest róża, i tyko róża, tylko że dla mnie taka trochą przykurzona, tak mi się kojarzy zapach róż w fazie gdy zaczynają przekwitać... potem dochodzą inne nuty kojarzące się z zapachami Salvadora Dali tylko nieco mocniejsze. Nie jestem fanką różanych perfum chyba, że nuta róży jest bardziej świeża jak w amor amor cacharel, więc ten zapach nie zagości u mnie na dłużej, jednakże fanki róż w perfumach mogą go pokochać bo to zapach jak wszystkie Narciso całkiem porządny.

Mocno pudrowa, ciepla roza plus odrobina irysa. Rozni sie bardzo od wersji EDT, tamta miala w sobie jakas niesamowita delikatnosc i podobala mi sie o wiele bardziej. Wersja EDP nie ma tej delikatnosci - jest za to ciezsza, bardziej elegancka, spokojna. Nosi sie ja przyjemnie, ale bez szalu - i ten flakonik do mojej przyszlej kolekcji Rodriguezow raczej nie trafi ;-).

Kompozycje zapachowe od Narciso Rodrigueza należą od wielu lat do moich ulubieńców. Pamiętam czasy, kiedy pojawił się pierwszy zapach „dla niej” marki Rodriguez i był on wtedy naprawdę niszowy, dostępny głównie za granicą i za niebotyczne pieniądze. Woda perfumowana Red jest w gronie moich trzech faworytów marki. To zapach stosunkowo nowy, na rynku pojawił się w 2018 roku i to jedne z najbardziej subtelnych, delikatnych zapachów od Rodrigueza. Perfumy podane są w cudnym, ciężkim, minimalistycznym, szklanym caceczku w kolorze makowej czerwieni. Jedyną ozdobą flakonu jest prosty , czarny napis ”Rodriguez”. Kanciasty, czerwony korek otwiera przed nami wyjątkowo kobiecą i jak na tę markę- lekką kompozycję. Dla mnie Rodriguez Red to aromat pewnej siebie, trochę nonszalanckiej, eleganckiej kobiety z klasą, która nie potrzebuje żadnych sztuczek, żeby robić ogromne wrażenie. Choć na całą kompozycję Red składają się bardzo zróżnicowane składniki, ale dla mnie perfumy pachną przede wszystkim jak kadzidło, głównie za sprawą spajającej całość, ziemisto-korzenno -drzewnej wetywerii. Makowy flakonik kryje w sobie bardzo bliskoskórny, ciepły, lekko pudrowy, zmysłowy zapach. Róża bułgarska i irys są w tym wydaniu bardzo subtelne i eleganckie, piżmo, tuberoza i kwiat pomarańczy nie rywalizują ze sobą, ale świetnie wtapiają się w całość. Wanilia jest słabo wyczuwalna, na pewno czuć natomiast cedr, krople aromatu drzewa sandałowego, piżmo i fasolę tonka. Red jest zapachem spójnym, nienachalnym i wystarczająco pięknym, by każda kobieta poczuła się w nim po prostu wspaniale. A już Red w połączeniu z czerwoną szminką i małą czarną lub białą koszulą to dla mnie synonim szyku i klasy. Kompozycja jest trwała i na tyle ponadczasowa, że zamierzam wracać do niej jeszcze wiele razy. Miłość!

Perfumy Narciso są oryginalne. Zapach tych perfum niebanalny. Nuty: róża, irys, drewno cedrowe, piżmo, wetiwer, bób tonka. Nie potrafię przypasować ich do pory roku, ja używam cały rok i używam zarówno do pracy jak i na wyjścia. Duży plus za trwałość i elegancki flakon.

Bardzo lubię pracę tego Pana. Bardzo też się cieszę, że jestem w posiadaniu jednych z jego perfum o tym niezwykle wyzywającym, pięknym kobiecym zapachu. Co prawda cena jest dość wysoka, bo prawie stoi na równo z Chanel, ale warto jest zapłacić za ten luksus.

Jednym słowem opisałabym ten produkt tak: "Cudeńko!" Zapach jest idealny dla mnie. Od pierwszej chwili przypadł mi do gustu. Woda perfumowana zawiera irys, różę bułgarską, wetiwer, piżmo, cedr i czerwony pieprz. Nadaję się na co dzień ponieważ nie przytłacza. Elegancki i prosty flakon również mi się spodobał (to moje klimaty).

Zapach jest bardzo kuszący, ale przy tym bardzo dzienny, nadaje się idealnie na co dzień. Wszystkie zapachy, które bardzo lubię, mają w sobie wyraźną nutę piżma, w tym przypadku jest tak samo. Pod koniec dnia czuję tylko cedr, a szkoda. Zapach jest piękny, ale mało trwały, buteleczka niestety też nie przypadła mi do gustu,

Większość perfum Narciso Rodriguez jest dla mnie zbyt mocna, zbyt piżmowa. Ale to perełka. Zapach tak cudowny, że bez wątpienia można się w nim zakochać. Ja odpłynęłam. Cudowne połączenie róży i pudru. Perfumy pachną intensywnie, ale drogo i dystyngowanie. To zapach dla kobiety z klasą, pewnej siebie. Póki co czaję się na promocję i zużyłam już kilka próbek,ale na stop procent muszę kupić cały flakon, bo nie wytrzymam. Próbki bardzo długo trzymają się na ciele.