Too Faced Peach Blur, Finishing Powder Puder transparentny

Too Faced ma przeurocze opakowania i niestety czasem udaje mi się im zwieść mnie na manowce :P A potem nie jestem jakoś super zadowolona z ich kosmetyków, no ale marketing u nich na pewno działa :D Do tego pudru podchodziłam już kilka razy, ale obawiałam się, że w ogóle się u mnie nie sprawdzi. Na szczęście udało mi się dorwać wersję podróżną 4g w nowojorskim TKMaxx za całe 3 dolary, więc stwierdziłam, że niewiele tracę - przetestuję go przed zakupem pełnowymiarowego opakowania. Dobrze się stało :D Niestety produkt nie spełnił moich oczekiwań. Jest zapakowany w urocze, małe i poręczne opakowanie z lusterkiem i to na plus. Na minus natomiast cała reszta. Puder jest niby transparentny, ma dużo drobnych drobinek, które w sumie nie wiem po co są - okropnie świeci się po nich twarz. Puder nie matuje zbyt dobrze, a tylko na chwilę. Średnio wyrównuje koloryt skóry. Tak naprawdę nie robi nic :( Na dodatek okropnie się go używa, po jakimś czasie po bokach pudełkach tworzy się jakby "kamień" i nie da się nałożyć produktu :( Jak dla mnie ten produkt to bubel, może sprawdzi się przy mało wymagających cerach, które się nie świecą. Jednak nadal pozostaje kwestia trudności w używaniu :(

Mam ten puder od ok 1,5 roku. Jak wszystkie produkty Too Faced , tak i ten, mają piękne opakowanie. Puderniczka to takie małe cudeńko z lusterkiem. Zawartość pachnie brzoskwinią, trochę sztucznie , ale lubię ten zapach. Zawartość jest koloru brzoskwiniowego, lecz na twarzy widać raczej rozświetlenie z baaardzo delikatną , wręcz niezauważalną poświatą koloru. Na mojej twarzy nie do końca się sprawdził , powodował szybsze przetłuszczanie się twarzy. Zauważyłam jednak, że świetnie spisuje się jako utrwalacz korektora pod okiem. Nigdy nie zważył żadnego korektora , nie przesuszysz skóry, nie wchodzi w zmarszczki. Bardzo ładnie rozświetla i wygładza tę okolicę. Tak go też używam. Puder nie pyli się. Jest / w moim przypadku/ bardzo wydajny. Czy zakupię go kiedyś ponownie ? Nie wiem, ten egzemplarz posłuży mi jeszcze chyba z rok, jeśli nie znajdę nic ciekawego to tak.

Puder delikatnie rozświetla twarz, tworzy delikatna poświatę i przy tym dobrze utrwala makijaż. Nie czuję zapachu tych słodkich brzoskwinek, dla mnie nie ma zapachu, ale może jestem mało wrażliwa:) Jestem z niego zadowolona, nie zastąpi oczywiście rozświetlacza, ale fajnie wyglada na twarzy, Nakładam go zbitym pędzlem, inaczej ciężko go "wydobyć". Nie jest wydajny, ale daje fajny efekt, więc nie narzekam., przecież wszystko co dobre szybko się kończy:)

Opakowanie cudne, zapach cudny ale produkt w moim odczuciu nie robi nic.. Nie widze żadnego efektu, makijaż twarzy wygląda tak samo z tym prodektem jak i bez niego. Zupełnie zbędny gadżet.