Kiko Milano Gold Waves, Bronzer Spiekany puder brązujący maxi

Kupiłam go w Anglii latem bo potrzebowałam fajnego i opalizującego bronzera. Jestem zachwycona i jakością i zapachem. Idealnie się blenduje, nie rozmazuje. Zostawia delikatny połysk i delikatne muśnięcie słońcem:) duże opakowanie z lusterkiem-super cena

Marka Kiko nie jest zbyt popularna, przynajmniej w moim mniemaniu. Nigdy nie miała styczności z kosmetykami kolorowymi tej marki do czasu możliwości pracowania z tymi produktami, przy pewnym projekcie. Szczerze powiem, że jak na tą półkę cenową są to w miarę dobre produkty. Bronzer o którym mowa ma bardzo ładne opakowanie. Pigmentacja jest dość dobra, ale żeby osiągnąć pożądany efekt trzeba go troszkę nałożyć, w sumie lepiej mniej i dołożyć niż za dużo i mieć plamy. Puder dobrze się blenduję pozostawia na skórze delikatny, prawie niewidoczny połysk. Nie sypie się i dobrze nakłada się go zarówno pędzlem jak i dłońmi. Jak na tak niską cenę produkt godny uwagi.

Będą ochy i achy! ;) Nie ukrywam, gdy zobaczyłam najnowszą kolekcję Kiko - Gold Waves, to uwagę przykuły w pierwszej kolejności opakowania. Potem zaczęłam zagłębiać się w barwy i wykończenia. Wiedziałąm jednak na 100%, że na pewno kupię ten bronzer. Mam kolor nr 03 Sienna Reflection. Jest to jedyny matowy bronzer w tej kolekcji. Jest też przeznaczony, moim zadaniem, do ocieplania twarzy, nadawania opalenizny. Przychodzi pięknie zapakowany, zabezpieczony dodatkowo w papierek z logo firmy. Puderniczka jest absolutnie obłędna! Nie jest tandetna, krucha, jest dość ciężka i znajdujemy w niej az 20g produktu. Od razu przystapiłam do testów. Bronzer, mimo dość ciemnego koloru w opakowaniu, na twarzy daje dość subtelny efekt. Posunęła bym się nawet do stwierdzenia, że nie można zrobic sobie nim krzywdy - zwłaszcza używając syntetycznego pędzla. Ja używam pędzla do pudru z włosia naturalnego i mimo to nie mam problemu z palmami. Sam kosmetyk rozciera się przepięknie, daje bardzo naturalny efekt. Nie zostawia takiego pudrowego nalotu, jak w przypadku, np. niektórych grubiej zmielonych pudrów. Myślę, że na lato będzie cudowny! Jego struktura jest niesamowicie mocno zmielona i jednocześnie świetnie sprasowana, ponieważ produkt nie pyli podczas nabierania go na pędzel (nawet z włosia naturalnego). Ma też bardzo ładny zapach, lekko kwiatowy, delikatny. Przy takie gramaturze i takim wyważeniu pigmentacji kosmetyk posłuży nam naprawdę długo (oby, bo zakochałam się w nim, a jest to edycja limitowana). Zdecydowanie wart wypróbowania!