Comme des Garcons 2 Man EDT 

Zareagowałem po raz pierwszy na ten zapach jak osioł ze Shreka, kiedy odsłuchał piosenkę przed wejsciem do bram miasta. Urocza Pani mi go zasugerowała ponieważ poprosiłem o coś, czego wcześniej nie znałem, a miało to być coś kadzidlanego i drzewnego. Po pierwszym psiku byłem zszokowany. Tak cudownego otwarcia dawno nie czułem, pikantny ziołowy atak niczym katana, której precyzyjne i eleganckie cięcie odzwierciedla charakter nuty. Ani trochę nie czuć tu przesadnego efekciarstwa i prób uczynienia zapachu ekstrawaganckim. To jednak nic w porównaniu z tym na co czekałem, czyli kadzidlano-drzewną nutą z lekkim słodkawym charakterem. Można ją opisać porównując tlący sie żar ze Stanwella waniliowego, który upadł (ojojoj) na stary i bardzo kosztowny mebelek. Doskonały zapach Używam tego produktu od: trzy miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej

Przyznam, że byłem niezwykle podekscytowany oczekując na najnowszy zakup - mój pierwszy własny niszowy perfum. Commes Des Garcons 2 Man. Moje oczekiwania były niewątpliwie spore. Wreszcie gdy dotarł i spróbowałem go po raz pierwszy, pierwsze skojarzenie było z....Gucci Pour Homme. Bo początkowe nuty są podobne bez dwóch zdań. Jednak w miarę upływu czasu oba zapachy zaczynają się różnić dość mocno (2 Man jest jakby nieco mniej wytrawny i delikatniejszy niż Gucci, po czasie pojawiają się takie czyste, jakby kwiatowe nuty - może to szafran?? Guccii pozostaj jakby niezmienny przez cały czas). 2 Man pachnie ładnie, ale tylko przez pierwsze 30 do 60 min. A potem....Potem po prostu przestaje pachnieć, jest prawie niezauważalny i dla mnie jest to największe rozczarowanie. Niestety - rzeczywistośc bardzo mocno zweryfikowała mit. 2 Man NIE JEST intensywny i trwały (bynajmniej na mojej skórze). Jest delikatny,zwiewny i nietrwały. Mógłby być naprawdę niezłym męskim zapachem, ghdyby nie to. Posumowując - dla mnie rozczarowanie (od takiej marki spodziewałem się jednak lepszej trwałości) i na pewno nie kupię tego więcej. Pozostanę przy Gucci Pour Homme, który - pomimo że jest nieco innym zapachem - bije 2 Man pod każdym względem. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego (i ostatniego)

Zapach, ktory nosze z upodobaniem, zmniejszonym jedynie przez swiadomosc, ze jeszcze piekniej brzmi on na moim mezu (obrazam sie, pfff ;-))) ). Mamy tu piekne, zdecydowane i jednoczesnie pelne niesamowitego spokoju kadzidlo, frapujaco oplecione ziolami i przyprawami. Na mojej skorze jest ciut ostry w poczatkowej fazie, potem wycisza sie i snuje sie dosc spokojnie. Ale nie ZA spokojnie - spoczac na laurach nie pozwalaja mu te atramentowe nutki, nadaja mu takiego niespokojnego wyrafinowania, aaach :-). Na moim mezu z kolei ostry nie jest ani przez chwile, blyskawicznie ociepla sie i staje oblednie seksowny - zadnych wychylajacych sie atramentowych nutek, zadnego niespokojnego wyrafinowania, jest pieknie, zmyslowo i raczej lagodnie w klimacie. Generalnie niesamowicie mnie zadziwia, jak CdG 2 Man zmienia sie w zaleznosci od skory i osoby, prawdziwy kameleon - i to, ze za kazdym razem jest piekny w inny sposob, to jest naprawde COS :-). Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: kilka ml

Obiektywnie rzecz biorąc to zapach bardzo męski i bardzo w stylu Comme des Garcons - a o to chodziło. CdG2 Men ma w sobie surowość i wytrawność okalaną przez nuty ziołowe i kadzidlane. W zapachu dominuje właśnie dymne, gęste kadzidło (ateistyczne, skojarzeń z zapachem kościoła brak), a wszystkie pozostałe składniki perfekcyjnie i ściśle się ze sobą splatają. "Biały dym" - dokładnie tak. Nie ma on czarnego, smolistego, brudzącego zabarwienia - jest raczej podniosły i klimatyczny. Czuję w nim suchą przyprawowość, bez krzty upiększającej słodyczy - to przyprawowość dosłowna, surowa i nieozdobna. Jest i coś atramentowego, przemyconego już w damskiej CdG2. Nuty skórzane są gładkie, wypolerowane na najwyższy połysk. CdG2 ma charyzmę... Zapach jest niesamowicie trwały i intensywny. Bardzo męski - ale nie ma tej oczywistości i przewidywalności męskich zapachów z sieciowym perfumerii. Jest inny a przez to piękny. Na mojej skórze panoszy się aż za bardzo zabijając mnie swoją mocą. Dlatego regularnego noszenia zdecydowanie nie przewiduję. Ale nie przeszkadza mi to zdecydowanie polecić go do przetestowania ;) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ...

Tak pachnącego mężczyznę można pożreć żywcem. Bardzo korzenny, wyczuwalne są także nuty kadzidła doprawione odrobiną bliżej niezidentyfikowanej słodyczy. Zero "posmaku" typowo męskich zapachów od których roi się w Sephorach i Douglasach. I co najważniejsze-nie da się go pomylić z niczym innym. Pachnie bardzo długo i intensywnie. Ktoś kto nim pachnie na pewno zostanie zapamiętany na dłuuuugo... Comme des garcons-niezawodne. Używam tego produktu od:raczej nie ja go używam... Ilość zużytych opakowań:narazie jedno i to samo