Shiseido Basala EDT 

Basala to naprawdę wyrafinowany, prawdziwie męski zapach... Jest bardzo emocjonalny, silny, zdecydowany. Ma w sobie wyrafinowanie i pewną intrygującą tajemnicę, zmysłowość, niejednoznaczny erotyzm. Jednym słowem ma wszystkie te cechy, które kobiety tak uwielbiają u naszych kochanych mężczyzn ;) Ten zapach jest jak mruczący z rozkoszy, silny lew - król dżungli :D To zapach orientalny, przyprawowy, kadzidlany, bardzo spójny, rozgrzewający. Basala ma siłę przebicia i niezmiernie pozytywnie się wyróżnia. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ..

To wszystko, co o nim napisali moi przedmówcy to prawda. Piękny, mocny, korzenny i kadzidlany zapach. Rekordowo utrzyamuje się na skórze. Na koszyli. Na szaliku. Na wzystkim, co dotykało tego zapchu. Używam tego produktu od: kilka próbek Ilość zużytych opakowań: j/w

Udało mi się nabyć 50 ml tego specyfiku będąc za granicą. Naczytałem się o nim sporo i bardzo chciałem go spróbować. Moje oczekiwania były spore. I co?? Na dzień dzisiejszy mam mieszane uczucia. Zapach ten rozpoczyna sie rzeczywiście niesamowicie - intensywna mieszanina owoców i przypraw, wyraźna woń suszonych śliwek. Przyznaję: początek powala intensywnością i oryginalnością. Potem w nieco osłabionej wersji trwa ok. 60 minut, by przeistoczyć się w coś bardzo zwyczajnego, delikatnego, pozbawionego charakteru. Zupełnie znikają gdzieś nuty obecne na wstępie. Zapach staje się po prostu nijaki. Czuć, że ewoluuje, ale w kiepskim kierunku. Taki mały deszcz z dużej chmury. Będę go z pewnością używał i zobaczę, czy moje zdanie na jego temat ulegnie zmianie. Na razie 3,5 gwiazdki. Więcej dać nie mogę - choć flakon oceniam na mocne 4 (doskonale oddaje gorący charakter pierwszych nut i świetnie leży w dłoni). Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Basala to jeden z niewielu zapachów jakie znam,który daje pożądnego "kopa" zarówno fizycznego jak i intelektualnego.Mroczna,ziemista i szalenie ekspansywna paczula występuje tutaj w towarzystwie gryzących w nosie przypraw,a całą kompozycję umiejętnie spaja zawiesista,miodowa słodycz.Basala jest tajemnicza,w jej wilgotnych,aromatycznych otchłaniach kryje się zagadka.Czasami przytłacza,czasami dodaje energii,zupełnie nie dba o płeć,na każdej skórze pozostając tą samą silną indywidualistką. Używam tego produktu od:jakiś czas Ilość zużytych opakowań:miniatura

Kiedyś używałem świezych zapachów jak Gio Armaniego, Chrome Azarro, Echo itd. Kompletnie się nie zgadzam z poprzednia recenzją (to zwiazana z fekaliami). Owszem Basala tak srednio pachnie zaraz po nałożeniu na skórę czy papierek, ale wystarczy odczekac 10 min, max 15 i zaczyna się magia. Zapach niesamowity, meski, wyjatkowy, inteligenty, magiczny i orientalny w innym tego slowa znaczeniu. Lubie czuc sie niepowtarzalny i wyjatkowy, basala mi w tym pomaga. Moze te perfumy są w pewien sposób wyjątkowe i trzeba ja urzyć te 15 min przed randką czy wypadem na impreze, ale to bardzo męski i wysublimowany zapach. Po za tym to dosc rzadkie perfumy, a od Bossow, Guccich, Davidoffow i CK na imprezach juz mnie glowa boli. Dla mnie ten zapach to pochwala męskości i estetyki, uporządkowania. Bardzo ciekawy i rzadki. A żeby bylo ciekawiej powiem ze studiuje filozofie, pracuje jako model i mam 21 lat, zatem nie jest to zapach tylko dla starszych facetów. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: mam 50ml wode toaletowa Ad. A swoją drogą jaka szkoda, że Basala została wycofana z polskiego rynku

Niesamowity zapach. Ciepły, prawdziwie męski i z charakterm. Wybitnie intrygujący, aromatyczny, bosko przyprawiony. Ma w sobie coś rozgrzewającego, coś erotycznego i jakiś powiew orientu. Jest niespokojny, a przy tym elegancki. Widzę w nim mężczyznę przystojnego, dojrzałego, obdarzonego siłą i inteligencją... Flakonik pasuje do zawartości, zdradza swym kolorem, że skrywa miksturę pełną namiętności... Bardzo mi się podoba ta kompozycja :D

Zapach z grupy tych wyjątkowych, niepowtarzalnych, piekielnie kontrowersyjnych. Zawiesisty, gęsty, trwały, mocny, cięzki ale wszystko jest w nim fantastycznie wyważone. Czuję odrobinę ziołowo-aptecznych nut i zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim może się ten akcent podobać. Usiłuję własnie przekonać mojego TŻ do tych perfum...jak na razie dośc dobrze mi idzie ;). Polecam dla starszycg facetów...tzn. dojrzałych, rocznik ma tu drugorzędne zaczenie, facetów którzy lubią sie wyróżniać, akcentować swoją męskość :), jest naprawdę niesamowity!!!Używam tego produktu od:testy na sobie i TŻ Ilość zużytych opakowań:kilka próbek

Zdecydownie najgorszy zapach jaki kiedykolwiek powstał. W momecie wąchania na botterze był okropny. Kiedy przetestowałem na nadgarstku, okazał się jeszcze gorszy. Kiedy szukamy środka na wymioty, polecam Basalę. Najgorszy zapach jaki ktoś kiedykolwiek stworzył Mdły, zbyt ostry. Jedyny plus to trwałość(dla mnie minus) Butelka ta krzywda dla wzornictwa Używam tego produktu od: nie uzywam Ilość zużytych opakowań: 2x probka i test w Douglasie

Uzywa go moj mezczyzna. Zapach po prostu powala mnie z nog i nikt(!!) nie przejdzie obok niego obojetnie. Bardzo delikatny pachnie nieco slodkawo. Nic tylko wachac i wchac :) Ciesze sie ze nie jest popularny :)

Basalę po raz pierwszy zakupiłam dobrych kilka lat temu dla mojego wówczas jeszcze niemęża. W okresie przedświątecznym przeczesywałam perfumerie w poszukiwaniu zapachu nietuzinkowego i idealnego na zimową porę. Tym sposobem trafiłam do niewielkiej perfumerii, gdyż Empiki nie dysponowały ofertą Shiseido. Basala wywarła na mnie olbrzymie wrażenie od samego początku, jest to zapach któremu nie można odmówić mocy i charakteru. Do dziś doskonale pamiętam jak stałam skołowana w perfumrii, wwąchując się z zachwytem w papiórek umoczony Basalą. Pewnie nie zastanawiałabym się długo, ale pani stanowczo sugerowała zakup męskiego Allure. Wtedy do perfumerii wszedł mężczyzna jakich niestety nie widuje się często. Obłędnie przystojny, elegancki - rodem z okładki Harlequina (dodam, że w towarzystwie nie mniej urodziwej i eleganckiej kobiety). Gdy zorientował się jakiż to dylemat mam przed sobą opowiedział mi o wrażeniu jakie wywarł jego zapach wśród dam na pewnym eleganckim przyjęciu, którego był gościem. Pachniał Basalą. Decyzja zapadła, Basala od kilku lat towarzyszy mojemu mężowi. Zwłaszcza zimą, w wersji eleganckiej. Tak właśnie kojarzy mi się ów zapach. Ilekroć wwąchuję się w męża skropionego Basalą, lub w korek gdy zapach idzie w letnią odstawkę przychodzi mi na myśl jedno określenie "dymny". Tak czuję; kora, mech i dym właśnie, jakby tytoń, może trochę pieprzu? Cudny. Czerwień szkła w pełni oddaje ducha zawartości, współgrając z nią idealnie. Zapach prawdziwie męskiego mężczyzny.Bardzo trwały.