Cartier Delices de Cartier EDP 

Ogromne zdziwienie Zapach jest nieładny, dominują suszone owoce, jeszcze nie mogę się otrząsnąć. Zapsikalam innym, baza do trzymania drugiego zapachu dobra :)

Powiem tak, po pierwszym uzyciu Delices bylam mile zaskoczona, bo czytujac poprzednie recenzje spodziewalam sie jakiegos brzydalka. Tymczasem otwarcie jest bardzo przyjemne, soczyste, slodkie (slodkie w sposob \'winny\') i wytrawne jak czerwone wino. Tak, Delices pachna mi winem. Czy tanim? Nie wiem, ale na pewno winem (lub naleweczka z wisni). Jest wiec "vintage. Pachna mi tez intensywnie wisniami. Czy mrozonymi? Idk, wiem tylko ze to nie sa wisnie cierpkie, prosto z drzewa, predzej kandyzowane. Czuje tez jakby mocno dojrzale maliny. Jest cieplo. I ten poczatek naprawde mi sie podoba! Ale z czasem...z czasem zostaje tylko slodka, dymna mgielka. Myslalam, ze polubimy sie z tym zapachem, ale...za nim naprawde ciezko nadazyc...nim zdazysz zauwazyc - juz go nie ma! Trwalosc kuleje na maksa, rzeklabym ze trwalosc jest wrecz zadna. Skandaliczna. Po godzinie trzeba sie pasjami wwachiwac w skore by cos w ogole poczuc... Dlatego chcac pachniec Delices dluzej trzeba rozpoczynac te podroz na nowo. To samo z projekcja, trzyma sie tak blisko skory jak to tylko mozliwe, tak jak osiadl tak siedzi...wyczuwalny dla otoczenia (w ktorym budzi zachwyty) jest tylko przez pierwsze kilka, maksymalnie kilkanascie minut...Ja sama - kiedy poczuje je na kolezance - uwielbiam ten sliczny slodki zapach (ona dopsikuje sie nimi kiedy tylko sie da...-ale efekt jakby nie patrzec jest:)). Lubie je czuc na kims. (To pewnie glupie, ale zawsze sie wahalam, aby uzyc ich przed wsiasciem za kolko...zastanawialam sie co by powiedzialo przystojnych panow policjantow dwoch gdyby mnie zatrzymali ot tak w celu kontroli...a tu buchnelaby im w twarz wisniowka :]) Szkoda, bo gdyby trwalosc byla lepsza dostalby co najmniej jedna gwiazdke wiecej za ta ciekawa, wciagajaca wariacje slodkosci z nuty glowy. I wtedy bylby to calkiem niezly zapach wg mnie. Bo trudno go nazwac brzydkim. Ciekawe jak jest z wersja edt, nie znam i nie mam porownania niestety, ale sadzac po ocenie moze byc lepiej? Używam tego produktu od: jakis czas Ilość zużytych opakowań: próbki

Zapach przypomina plastik dławiący słodko - goryczkowatym syropem. To zdecydowanie nie mój typ. Może to dziwne, ale powodował u mnie natychmiastowe mdłości, a wspomnienie zapachu - niesmak. Jest w nim za dużo chemicznej sztuczności, która nie mogła się ode mnie "odkleić". Oddałam natychmiast mamie. Nie wiem jakie były dalsze jego losy (śmiech). Używam tego produktu od: 4 lata temu Ilość zużytych opakowań: Kilka psiknięć

Delices de Cartier pachną jak tanie wino o smaku wiśniowo winogronowym. Początkowe nuty są dla mnie nie do zniesienia, po prostu jakbym wylała na siebie wino marki wino. Nic tylko winogrona zmieszane z wiśniami, co dziwne tych pierwszych nawet nie ma w składzie. Później zapach łagodnieje (ale nie ładnieje) i na szczęście nie utrzymuje się długo. Jak dla mnie te \\\'perfumy\\\' nie są warte złamanego grosza po prostu wstyd byłoby mi wypsikać się tym i wyjść do ludzi. Przetestowałam w domowym zaciszu, a próbka starczy mi chyba do końca żywota. Używam tego produktu od: dwóch dni Ilość zużytych opakowań: próbka

to jest jakaś kpina! żart! zawsze miałam dobre zdanie na temat Cartier...wyższa półka. Miałam już Must i Oranger-byłam zadowolona. W tym wypadku zawód na całej linii. Przy otwieraniu korek tak mocno był zamontowany, że wyrwałam wszystko razem z wężykiem! pierwszy raz w życiu coś takiego mi się przytrafiło. reklamacja nie możliwa bo zapach zakupiony został w Niemczech...więc ok feler przy opakowaniu. Zapach to tandeta. Pachnie jak tanie perfumy dla dzieci z lalką Barbie. Dosłownie niczym. Jakaś słodka woda z nutą wiśni, która ulatnia się po 15 minutach. Opakowanie owszem ładne ale co z tego wynika?Zapach kosztował 65 euro. Te pieniądze są wyrzucone w błoto.Nie kupujcie tego proszę Was. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1(50ml)

Zapach który podoba sie mojemu męzowi..o dziwo cos go nie zatyka,czy nie dusi:) Cartier kiedy psiknę zawsze słyszę ..ładnie pachniesz:):)Widocznie ta wisnia z domieszką innych składnikow trafia w jego gusta a i moje piesci przy okazji..Są subtelne,kobiece,takie sexulanie dopasowywujące sie do ciała..Lubię,bo co mam zrobic...:):).

Cudna mieszanka owocowych i kwiatowych nut zamknieta w przepieknym flakonie. Delices ujmuje slodycza; nuta mrozonej wisni, rozowego pieprzu , fiolka, frezji i wanilli przeniesie cie do innego wymiaru. Jesli kochasz zapachy z kategorii owocowej dla dojrzalych pan - Delices jest dla Ciebie. Delices tchnie w twoje zmeczone cialo powiew najpiekniejszej acz umiarkowanej slodyczy, rozpiesci subtelna wonia wiosennych kwiatow i przytuli pod koniec dnia szalem kremowej rozkoszy. Mieszanka swietnie dziala na mnie zwlaszcza w zimowe bure poranki, gdy za oknem brakuje slonca, a Delices serwuje Ci wisniowe, soczyste powitanie. Nie czuje w tej nucie zadnej sztucznosci. Zapach jest przepiekny, butelka to prawdziwe arcydzielo. Otulajacy, a jednoczesnie zmyslowy. Romantyczny i jedyny w swoim rodzaju. Trwalosc swietna, podobnie jak i moc zapachu. Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: 100ml EDP

Niestety nijak nie potrafię znaleźć w nim tych wszystkich nut zapachowych opisanych w składzie. Czuję coś jakby sztucznie koloryzowany drink z mieszanki niepasujących do siebie alkoholi. Jednocześnie wyłania się jakiś wstrętny plastikowy ogon, który czuję już do końca i którego zdzierżyć nie mogę. Ni to kobiece, ni delikatne, ni owocowe. Nachalny, sztuczny, ostry. Nie polecam.

Cóż... zapach niby słodki, ale przebija w nim jakaś gorycz, chłód, surowość... Kupując tester myślałam, że będzie to coś zdecydowanie bardziej słodkiego, a jast jakoś elegancko - zimno z nutką słodyczy. Wiśnię czuć chyba najbardziej. Na szczęscie zapach nie jest duszący czy mdlący, w sumie przyjemnie się nosi (spryskanie za uszami i nie odczuwam tej surowości ale wwąchując się w nadgarstek już tak :( Ogólnie: flakon 3 pkt, zawartość nieco rozczarowuje - gdyby nie ta gorycz, byłoby fajniej. Nie pasuje mi zimno ze słodyczą, to się ze sobą kłóci i męczy. Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań: kilka psiknięć

Na pierwszy plan wysuwają się KANDYZOWANE WIŚNIE. W tle czuć kwiaty : jaśmina, fiołka i frezję (i to właśnie ten kwiatowy bukiet zostaje najdłużej na skórze), ale po chwili wydobywa się jeszcze jakiś deser na dalszym planie, jakieś słodkości bliżej niezdefiniowane. Zapach stoi dosłownie na granicy kategorii tych owocowych i tych słodkich. Nazwałabym go uroczym, bo przywodzi mi na myśl młodą (ciałem lub duchem), nieco figlarną kobietkę. Opakowanie jak dla mnie tandetne, choć rozumiem, że ma nawiązywać do mrożonych wiśni, które rzeczywiście zaznaczają się dobitnie.

Na mojej skórze na pierwszy plan wysuwa się wiśnia - ale nie jest to świeży, soczysty owoc prosto z drzewa przy płocie, jakim zajadałam się w dzieciństwie. W Delices to bardziej słodka, kandyzowana wisienka na kruchym ciastku. Stonowana, oblepiona cukrowym syropem. Czuć w perfumach kwiaty, a z czasem wysuwa się na pierwszy plan słodko-pudrowa nuta. Zapach słodki, kobiecy, na wieczory lub zimę. Zabrakło mi w nim jakiegoś pazura, jest przesłodzony i ugrzeczniony. Plus za śliczną buteleczkę - takie szklane cacko :) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

Zdradziłam dla tych perfum mojego dotychczasowego ulubieńca- Flowerbomb V&R. Delices to zapach luksusowy, kwiatowy z domieszką pudru, słodki ale nie mdlący. Co więcej, trzyma się na mojej skórze przez wiele godzin, stopniowo uwalniając kolejne nuty zapachowe. Nie jest to zapach codzienny, raczej wieczorowy, a zwłaszcza randkowy:)No i opakowanie- małe cudeńko.Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Gdzie ta zmysłowość i kobiecość? Zapach jest banalny, początkowa woń kwiatów szybko umyka, na szczęście, ale po jakiejś godzinie czuć zwiędłe kwiaty. Owoców nie czuję wogóle. Dla mnie to zapach płaski, bez wyrazu, a już na pewno nie kobiecy, jak napisano w zgłoszeniu. Używam tego produktu od: jeden raz i narazie testów nie ponowię Ilość zużytych opakowań: -

Delices EDP ma absolutnie zachwycające otwarcie. Jest żywe, błyszczące, energetyczne i urocze. Przypomina mi zmrożony sorbet z cytryny oraz wiśni - chłodny, lecz intrygujący. Niby cierpki, ale z posmakiem owocowej słodyczy. Zapach ma w sobie chłod miętowego oddechu, skrywającego na dalszym planie bukiet z wymienionych w składzie frezji, jaśminu, fiołka i irysa. Coś mi bardzo przypomina, ale za nic nie mogę wpaść co... (ale może to testowane rok wcześniej Delices EDT :D) Ujawnia się też pewna dość przyjemna, zgrabnie wkomponowana w całość subtelna pudrowość i słodkawy zapach kobiecej skóry przenoszący kompozycję w inny wymiar ;) Pięknie to wszystko razem współgra i lekko wibruje na skórze - w takiej postaci zostaje już do końca. Ten zapach ma klasę i jest naprawdę oryginalnym słodziaczkiem. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ...