Duetus, Żel myjący do twarzy

Jeden z moich ulubionych żeli do mycia twarzy, dobrze oczyszcza, po umyciu jest wrażenie świeżej twarzy. Wygodne opakowanie z pompką. Bardzo wydajny. Dobry polski produkt.

Omijałam szerokim łukiem całą serię Duetus ze względu na nagatywną recenzję koleżanki. Dotyczyła ona zapachu tych kosmetyków, który faktycznie jest specyficzny, a co za tym idzie - nie musi każdemu przypaść do gustu. Dla mnie pachnie herbatą Earl Grey, a sam zapach nie jest męczący ani uciążliwy. Nie pozostaje na skórze po zmyciu żelu. Nawet gdyby tak było, to nie miałabym nic przeciwko.
Żel świetnie oczyszcza cerę, nie powodując uczucia ściągnięcia. Jednak ja od razu nakładam tonik i krem. Nie czekam aż skóra całkowicie wyschnie, bo wtedy niezależnie od użytej formy oczyszczania cery zawsze nadmiernie się przesuszy. Żel doskonale domywa mój ulubiony olejek do demakijażu (Rosadia). Jego działanie uzupełnia tonik z serii Duetus. Najważniejsze jest to, że kosmetyki naprawdę działają i pomagają w oczyszczeniu skóry z zanieczyszczeń. Skład jest wzorowy, niczego nie mogę się przyczepić. Kwas salicylowy oczyszcza, a kwas mlekowy dba o prawidłowy poziom nawilżenia. Ekstrakt z bergamotki oraz tymianku odpowiadają za świeży i przyjemny (dla mnie) zapach. Sorbitol i nagietek dbają o nawilżenie oraz łagodzenie podrażnień. Węgiel zawarty w kosmetykach ma naturalną zdolność absorbowania zanieczyszczeń. Po kilku tygodniach regularnego stosowania skóra naprawdę się oczyściła (oceniam na podstawie kombinacji żel-tonik). Nie stosuję kremów z tej serii. Cena w promocji dość przystępna. Żel wydajny, myślę że wystarczy na około 1,5 miesiąca stosowania dwa razy dziennie. Po umyciu pozostawia przyjemne uczucie orzeźwienia. Myślę, że będzie świetną opcją dla zanieczyszczonej cery. Na pewno kupię ponownie.

Żel jest zapakowany w opakowanie z pompką o szacie graficznej typowej dla duetus-unisex. Pompka działa bez zarzutu, dozują odpowiednią ilość produktu. Żel jest średnio gęsty odrobinę wodnisty, pieni się również średnio, trzeba dać przynajmniej 2 pompki by umyć dobrze twarz. Zapach jest ziołowo cytrusowy.

Używam go jako drugi etap demakijażu i w tej roli sprawdza się dobrze, domywa wszystkie resztki, ale jest bardzo delikatny i idzie mu to trochę opornie np. w przypadku resztek maskary, więc do demakijażu solo raczej się nie sprawdzi.

Ładnie oczyszcza odświeża, nie wysusza, odrobinę zwęża pory i matuje. Twarz wygląda zdrowo i promienie jest doskonale przygotowana do dalszych etapów pielęgnacji. Nie zauważyłam, żeby miał jakiś większy wpływ na kondycje cery, efekty są krótkotrwałe i raczej doraźne, ale spełnia swoje podstawowe zadanie czyli myje i nie szkodzi cerze, jest raczej średnio wydajny w kierunku mało wydajnym.

Jak dla mnie ten żel, podobnie jak propozycja rumiankowa od Sylveco świetnie sprawdzają się w oczyszczaniu skóry mieszanej, tłustej czy skłonnej do zanieczyszczeń. Przede wszystkim pięknie radzi sboie z oczyszczaniem, odblokowuje pory i nie podrażnia. Dodatkowo, reguluje wydzielanie sebum, nie ściąga i radzi sobie z zaskórnikami. Skład jest jak najbardziej na tak. Jest dość wydajny, choć z apach jest średnio przyjemny

TYP CERY: MIESZANA, PROBLEMATYCZNA, Z PRZEBARWIENIAMI

Jeśli mam być szczera, to był kupiony on totalnie w ciemno. Żel sprawdza się jak należy, ma naturalny skład oczyszcza skórę, kwas AHA w delikatny sposób na pewno podbił działanie innych kwasów. UWAGA DLA SKÓR WRAŻLIWYCH! jeśli używacie retinolu, to uważajcie bo mieszanie kwasów z retinolem może się skończyć nie miło. Ja mam skóre normalną bardzo delikatnie w strone wrażliwej. Od mycia czekam około godzinki do nałożenia retinolu i jest git. Ma przyjemny ziołowy zapach, który na początku mi się nie podobał, ale teraz się przekonałam. Ma wygodą pompkę i sam wygląd moim zdaniem jest estetyczny. Robi to co powinien czyli oczyszcza skóre.

Żel kupiłam w Rossmannie i bodajże była na niego jakaś promocja.
Co do mycia twarzy nie mam dużych wymagań. Produkt ma domyć resztki makijażu t.j. podkładu i pudru, nie ma przesuszać skóry, powodować jej ściągnięcia i miło jakby był w wygodnym opakowaniu z dozownikiem.
Ten produkt jest w poręcznym i małym opakowaniu z pompką, która się nie zacina, wyciska odpowiednią ilość produktu.
Nie zauważyłam by przesuszał moją skórę. Na pewno jej nie nawilża, ale po jego zastosowaniu nie jest ściągnięta.
Przyjemna, żelowa konsystencja. Żel trochę lejący, ale dobrze się pieni.
Skóra po jego użyciu jest dość dobrze oczyszczona, aczkolwiek wcześniejszy demakijaż jest wskazany, bo średnio sobie radzi z podkładem i pudrem.
Do zapachu doczepić się nie mogę, bo mi takie ziołowe zapachy bardzo odpowiadają.
Nic wielkiego z twarzą nie robi, nie nawilża jej i nie sprawia, że jest ładniejsza, ale po prostu można nim umyć twarz i przy okazji nie wysuszy nam skóry i nie spowoduje, że oczy będą piekły i łzawiły, a przy innych tego typu produktach czasem miałam z tym problem

Mnie sie zapach podoba. Zioła i olejki eteryczne mmm sama natura, las i łąka. Bardzo wydajny i jedna pompką umyje jak trzeba. Pięknie działa na skórę. Oczyszcza. Orzezwia i hm "budzi". Moja tłusta buzia bardzo polubiła. Patrzę na cenę hm ok 20zl. Duzo. Ja kupiłam jako dodatek do gazety. W drogerii tyle bym nie dala ale teraz jak już znam to tak. 5

Żel zakupiłam z gazetą "Zwierciadło" za niecałe 10zł. Wcześniej korzystałam z próbki kremu do twarzy i również byłam zadowolona.
Żel dokładnie oczyszcza skórę nawet z makijażu. Ma lekką konsystencję, nie trzeba go wiele aby oczyścić twarz. Nie odczuwam po nim ściągania czy swędzenia skóry co jest dużym plusem.
Jak dla mnie spełnia wszystkie oczekiwania i z pewnością jest to mój HIT.

Żelu używałam kilka dni (wcześniej miałam bardzo dobry krem z tej linii) - wysuszył mnie niemiłosiernie (kwasy). Być może dla posiadaczy cery bardzo tłustej czy też łojotokowej będzie ok. Nie dla mnie

Właśnie dziś go zużyłam, wreszcie.
Prawdę mówiąc od samego początku nie mogłam się doczekać denka.

Żel dobrze spełniał swoje zadanie, dokładnie mył twarz, nie tylko z codziennego brudu, ale także z lekkiego makijażu. Nie spowodował żadnych podrażnień na mojej tłustej cerze, ani nawet wysuszenia, a trochę się tego obawiałam - ma w składzie kwas salicylowy, po którym czasami lubi mnie wysypać i przesuszyć.
Wątpię jednak, czy żel miał jakikolwiek wpływ na niwelowanie niedoskonałości (m.in tych, które zostały spowodowane kremami z Vianka). No ale jako tako od żelu tego nie wymagam, tak samo jak matowienia. W końcu zostaje tylko chwilę na skórze - grunt, że nie zaszkodził bardziej i tego będę się trzymać ;)

Miał lejącą konsystencję, czasem wydawało mi się, że aż za bardzo. Mimo wszystko nie spływał ani z ręki, ani z buzi. Lekko się pienił. Do użycia używałam czasem jedną pompkę, czasem pół.

I teraz kwestia najbardziej charakterystyczna dla całej duetusowskiej serii - zapach. Nie pasuje mi. Ziołowy i mdły z jakby cytrusową nutą, dobrze, że chociaż nie ma w nim niczego siarkowego - jak na mój nos.
Na szczęście ten aromat nie zostawał na skórze. Ale to właśnie przez niego nie miałam ochoty sięgać codziennie po żel, czasem po prostu musiałam od niego odpocząć.

Opakowanie w porządku, pompka się nie zacinała, przed ostatnim użyciem postawiłam butelkę do góry dnem i wszystko ładnie spłynęło.
Plastik bym totalnie nieprzezroczysty, więc mój sposób ze sprawdzaniem pod światło ilości kosmetyku zupełnie nie wypalił, ale i z tym sobie poradziłam. Odkręcałam pompkę i sprawdzałam na jakiej wysokości ta rurka umazana jest żelem. Ten sposób sprawdził mi się lepiej od oceniania "na wagę".

Skład jest ok, cena co do jakości również - zapłaciłam niecałe 15 zł na promocji w necie.

Myślę, że nie kupię go więcej. Teraz mamy ogromny wybór innych naturalnych żeli, a ten nie okazał się dla mnie żadnym hitem, przy którym chciałabym się zatrzymać na dłużej.
Niemniej polecam go, bo jest całkiem w porządku.

Namówiła mnie na niego pani, kiedy kupowałam olejki w drogerii. Byłam trochę sceptycznie nastawiona, bo lukrecja w składzie, a ja jej jakoś dobrze nie kojarzę.... Ale zaryzykowałam i to był jeden z najlepszych żeli do mycia twarzy jakich używałam. Na pewno kupię go ponownie. Zapach ma specyficzny, ale nie drażniący, ja się w końcu do niego przyzwyczaiłam. Ładnie oczyszcza skórę, delikatnie, ale naprawdę bardzo delikatnie ją złuszcza, po myciu robiła się taka przyjemnie gładka. Absolutnie jej nie ściągał. No nie mam się do czego przyczepić. Opakowanie z pompką, która dozuje żel bardzo poprawnie, dość wydajny. Kawał fajnego produktu.

Żel zakupiłam w jednym z supermarketów. Rzucił mi się w oczy jego design, który zasugerował, że jest to produkt o dobrym składzie. Tak faktycznie się okazało, dodatkowo pochodzi od polskiego producenta.

Żel jest zapakowany w plastikową butelkę z pompką, dzięki której korzysta się z niego w higieniczny sposób. Konsystencja dość typowa dla tej grupy produktów, dobrze się pieni. Pachnie mocno, zapach specyficzny, nie każdemu przypadnie do gustu.

Jeśli chodzi o działanie -uważam je za konkretne, mocne -idealne dla skór tłustych i mieszanych. Dzięki zawartości kwasów kosmetyk dzielnie pozbywa się sebum, oczyszcza skórę z makijażu czy „codziennego” brudu, ale też nieco dogłębniej. W pewnym stopniu zminimalizował widoczność porów. Najlepiej sprawdza mi się do stosowania przy wieczornym demakijażu -u mnie stosowanie go dwa razy dziennie przyczyniało się do lekkiego podsuszenia cery (a mam skórę mieszaną -z tendencją do przetłuszczania się w strefie T, normalną na policzkach).
Nie zauważyłam efektu złuszczania, ale moja cera jest przystosowania do mocniejszych kwasowych stężeń, stąd pewnie takie dawki nie robią na niej zbyt wielkiego wrażenia.

Generalnie to bardzo fajny produkt, choć mam swoich ulubieńców, wobec których zostaje nieco w tyle:)