Jeszcze nie spotkałam żelu, który tak ciężko byłoby usunąć z twarzy jak ten.
Żel ten kupiłam na najpopularniejszym w Polsce serwisie aukcyjnym, gdzie często robię zakupy. Zapłaciłam za niego około 19,50 złotych. W mojej opinii kwota ta jest w pełni do zaakceptowania. Zwłaszcza za kosmetyk z dobrym składem, a ten bez wątpienia taki ma,
Na wstępie zaznaczę, iż jestem posiadaczką cery mieszanej, ze skłonnością do zmian zapalnych, z masą przebarwień po nich, z rozszerzonymi porami, zaskórnikami oraz z oznakami wrażliwości (zaczerwienienie).
Kosmetyk zamknięty jest w butelce z pompką, która działa bez zarzutu od początku do samego końca użytkowania. Plus za takie rozwiązanie, gdyż jest bardzo higieniczne i wygodne. Konsystencja jest żelowa, średnio gęsta, a po kontakcie ze zwilżoną wodą twarzą zamienia się w delikatną pianę. Zapach jest faktycznie dość orzeźwiający, kojarzy mi się trochę z trawą. Żel jest również całkiem wydajny jak na taką pojemność (150ml): używałam go 1x dziennie wieczorem prawie 2 miesiące. Bardzo mi jednak przeszkadzała trudność, z jaką zmagałam się podczas zmywania produktu z twarzy. Na buzi stawał się on niezwykle lepki, wręcz ją oblepiał i trzeba było zużyć naprawdę sporo wody i poświęcić dużo czasu, by go w pełni zmyć. Niestety ta niewygoda sprawia, że muszę odjąć jedną gwiazdkę z oceny ogólnej.
Co zaś do właściwości: kosmetyk przyzwoicie oczyszcza skórę z pozostałości makijażu, których nie usunęłam w pierwszym etapie. Choć nie ukrywam, że czasem czułam się niedomyta nie tyle z kolorówki czy z kremu z filtrem, co z samego żelu. Bywało również, że podczas mycia skóra lekko szczypała w miejscach, gdzie miałam aktywne zmiany zapalne (zapewne jest to zasługa zawartego w nim kwasu salicylowego). Plus za brak uczucia ściągnięcia skóry, za którym szczerze nie przepadam. Co zaś do działania redukującego wypryski, również jakoś szczególnie go nie zaobserwowałam.
Jeszcze słów parę o INCI. Mamy tutaj same łagodne detergenty, co jest sporym walorem, zwłaszcza docenianym przez skóry wrażliwe. Poza tym jest tutaj kwas salicylowy jakże polecany dla cer trądzikowych, gdyż ma działanie delikatnie złuszczające i przeciwzapalne (szkoda, że u mnie tak słabo się sprawdza) i mlekowy rozjaśniający przebarwienia czy zwężający pory. Producent uraczył nas również sorbitolem zapewniającym odpowiedni poziom nawilżenia, ekstraktem z nagietka oraz pantenolem o działaniu łagodzącym, wyciągiem z lukrecji gładkiej będącej antyoksydanetem, a także całą masą naturalnych olejków eterycznych. Jeśli chodzi o skład, naprawdę nie mam się do czego przyczepić.
Podsumowując: zdecydowanie liczyłam na więcej, wrzucając ten żel do wirtualnego koszyka, a okazał się dość uciążliwy w użytkowaniu i niezbyt wpływający na moją trądzikową cerę. No niestety ja nie sięgnę po niego ponownie.
Zalety:
- przyzwoicie oczyszcza skórę z pozostałości makijażu czy kremu z filtrem
- nie wysusza ani nie ściąga twarzy po umyciu
- orzeźwiający zapach
- wydajność
- wygodne opakowanie z dozownikiem w postaci pompki
- dobry skład
Wady:
- bardzo ciężko zmywa się z twarzy - wręcz mam wrażenie, że ją oblepia i pozostawia po sobie warstewkę
- w przypadku aktywnych zmian zapalnych, a już zwłaszcza takich po wyciśnięciu może lekko szczypać
- nie wpływa na ilość zmian zapalnych
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
W marketplace Allegro, Amazon