SkinProject Tattoo Aftercare Spray Spray do pielęgnacji tatuażu

Wygodne opakowanie, dozuje odpowiednią ilość produktu. Nie lepi się, nie pozostawia tłustej skóry, bardzo szybko się wchłania. Dobrze nawilża. Opakowanie 50ml starczyło mi na około miesiąc przy codziennym stosowaniu na tatuaż o wielkości 15x15. Sprawdzi się zarówno na świeży tatuaż jak i na zagojony w formie pielęgnacji. Zdecydowanie polecam

Tattoo Aftercare Spray został mi polecony w studiu tatuażu jako doskonały produkt do opieki nad świeżo wykonaną dziarką. Był ze mną przy gojeniu wszystkich moich tatuaży i rzeczywiście sprawdzał się idealnie. Nie zostawia tłustego filmu, szybko się wchłania a jednocześnie pozostawia ledwo wyczuwalną warstwę chroniącą przed niechcianymi czynnikami zewnętrznymi. Dzięki zawartości masła shea produkt przyspiesza proces regeneracji naskórka. A allantoina pozostawia skórę miękką i gładką. W składzie znajdziemy również kwas hialuronowy, który pomaga zachować zdrowy wygląd skóry i jednocześnie sprawia, że tatuaż nie traci kolorów i pozostaje "żywy". Bardzo dobrze sprawdza się w początkowych fazach gojenia się gdy powstają strupki i występuję swędzenie. Zawartość 5% zmniejsza uczucie swędzenia i koi. Polecam do każdego etapu opieki nad tatuażem. Aktualnie wszystkie moje tatuaże są zagojone, jednak ze względu na warunki atmosferyczne moja skóra często się przesusza i Tattoo Aftercare wtedy mnie ratuje. Opakowanie jest minimalistyczne. Metalowe ale lekkie. Mniejsza wersja (50ml) zmieści się do każdej torebki czy nerki.

Tatuaże uwielbiam, ale nie znoszę smarowania ich maściami. Często są tłuste, toporne. A używanie ich pod ubranie, to koszmar. Spray ten polecono mi w studiu i jest to mega ułatwienie życia. Naprawdę. * Wystarczy umytą i osuszoną skórę popsikać sprayem a następnie lekko przetrzeć ręką. *Spray tworzy na skórze film ochronny. Jest lekko lepki, gdy dotniemy ręką, ale nie przykleją się do niego ubrania. Używanie folii przez pierwsze dni idzie w niepamięć, bo SkinProjec super chroni skórę, nic się do tatuaży nie przykleja. Można komfortowo ubrać ubranie (ja mam tatuaż a łydce) i nie przykleja się ono, nie ma dyskomfortu. *Super nawilża skórę na kilka godzin. Ja używam go co ok. 6 godzin,bo częściej nie czuję potrzeby. *Łatwo się zmywa a w przypadku maści skóra była tak oblepiona, że można było myć tatuaż a i tak zostawała stara warstwa maści. *Łagodzi uczucie swędzenia, gdy tatuaż się goi. Swędzi mnie dużo mniej niż przy innych tatuażach, gdy tego sprayu nie znałam. Jak zaczyna swędzieć, to dodatkowo psikam i jest dużo lepiej. *Tatuaż goi się dużo lepiej. Zawsze gdy stosowałam maści czy kremy, to miejsce tatuażu miałam bardzo obolałe, spuchnięte i gorące przez kilka dni. Przy tym sprayu zero spuchniętej czy gorącej skóry. Tatuaż w ogóle nie boli, nawet podczas mycia przez pierwsze dni a przy stosowaniu maści mycie świeżej dziary, to był mega ból. Dla mnie ten spray to coś wspaniałego. Koniec tłustych maści i brudnych ubrań. Szczególnie polecam gdy macie tatuaż w miejscu, które będzie zasłonięte ubraniem.