Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane męskie

Pierre Guillaume Paris (Parfumerie Generale) Tubereuse Couture EDP 

3,4 na 55 opinii
flame2 hity!
60% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 60% osób
  • 11 grudnia 2012 o 19:46
    Majstersztyk!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    TC to ostatnio mój "sztandarowy" zapach. To zapach, w który ubieram się jak w elegancką sukienkę. Parfumerie Generale opisuje go słowami: rigour (rygor), purity (czystość) i distinctness (tutaj mam kłopot bo w słowniku tego słowa nie znajduję - nie wiem, czy PG chodziło o \'distinction\' - elegancja, wytworność czy może \'distinctiviness\' - wyrazistość). Jeśli chodzi o czystość i rygor, to słowa te oddają naturę zapachu nie bardziej niż jakiekolwiek inne. Nie ma natomiast wątpliwości, że TC jest zapachem i wyrazistym i wytwornym zarazem. Ja jednak określiłabym go przede wszystkim jako wyrafinowany, ultraszykowny, zmysłowy i tropikalny. Początek zapachu uderza ostrą, kamforopodobną, żywiczną nutą, która w przeciwieństwie do "chemicznego" otwarcia Tubereuse Criminelle (którą również kocham) nie ma w sobie nic z dziwaczności. Jej efekt jest bardzo na miejscu: określa charakter zapachu, nawiązujący do śmiałej, eleganckiej i nieco ekstrawaganckiej kreacji haute couture. Początkowy akord nie wygasa wraz z rozwojem zapachu ale zostaje wchłonięty w zielono-słodki tuberozowy "syrop" wypełniający serce TC. Ten etap jest po prostu piękny. Koncówka jest lekko różowa, jakby poziomkowa - znacznie lżejsza i ładna w sposób bardziej stereotypowy niż otwarcie i środek. Całość robi wrażenie doskonale "zhomogenizowanej". Wszystkie nuty stapiają się w jednorodną, zwartą substancję co przywodzi na myśl szkło, które składa się z wielu składników a przecież odbierane jest jako materiał bardzo jednolity. To, co interesujące w TC to również rzadko spotykane w sztuce perfumeryjnej ujarzmienie tuberozy -"nuty", która zwykle wychyla się z kompozycji i przygniata pozostałe jak chwast. Tutaj została ujęta w karby. Zmuszona do współpracy i do gry z zespole. Być może to właśnie miał na myśli Pierre Guillaume (lub jakiś spec od marketingu) pisząc o rygorze. To rygor, któremu poddana została tuberoza. Trzeba powiedzieć, że wychodzi to kompozycji, rewelacyjnej zresztą, na dobre. Nie muszę dodawać, że zapach jest CUDOWNY.
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 15 grudnia 2011 o 14:07
    Ta tuberoza jest szalona
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Pani w Galilou dała mi 4 papierki z zapachami. 3 natychmiast odeszły w zapomnienie, jeden rzucił mnie na kolana. To było upalne lato i nr 17 zabijał gęstą, słodką tuberozą niczym serią z karabinu. Wyróżniał się na tle pozostałych bezczelnością i siłą rażenia. Byłam wtedy bardzo zakochana bardzo nieszczęśliwie. Nr 17 rąbnął mnie w serce i głowę z równą siłą co tamto uczucie. Możliwe, że moje oddanie temu zapachowi ma więcej wspólnego z ówczesnym stanem emocjonalnym niż chciałabym przyznać - no i co z tego. Tubereuse Couture jest zabójczo piękny. Odbieram nr 17 jako zapach monoskładnikowy. WIEM, że tuberoza jest tu wzbogacona o gęstą słodycz jaśminu, trzciny cukrowej, ylang ylang... ale mimo to nie widzę tych nut jako oddzielne. Czuję po prostu nektar z tuberozy; gęste, ciężkie i lepkie krople z samego dna kielicha kwiatu. Tubereuse Couture jawi mi się własnie jako uosobienie kwiatu, esencja rośliny - jej świeżości, życia, mocy i kruchości. Co jest nim fascynujące - mimo tego, że w kompozycji dominuje oszałamiająca wprost, gęsta słodycz, to i tak zapach jest zielony, świeży - w sensie pachnący świeżo zerwaną rośliną. Niestety, czasami, gdzieś w tle TC pobrzmiewa retro nutka, echo przejrzałego jaśminu znanego z perfum babci - ale na szczęście to tylko echo. Bywa, że ten element mnie rozczula, bo znam go z dzieciństwa. Ale gdybym mogła wybierać, wolałabym żeby retro jaśminu w nr17 nie było - tylko czy wtedy byłby to ten sam zapach? Innymi dniami odnajduję w TC zapach gumy - nie palonej, albo do zucia. Po prostu gumy. To akurat bardzo mi się podoba. Nr 17 dla mnie nie jest ani bezpieczny, ani rygorystyczny, ani czysty. To zapach szaleństwo - otumaniająca woń nocnego ogrodu zamknięta w butelce, mokre od rosy liście gnące się ku ziemi, białe, grube kielichy kwiatów pełne lepkiego nektaru i kłujące wpomnienie pocałunków na letniej trawie. Po początkowym wybuchu słodyczy TC łagodnieje i pokazuje nam drugie oblicze, bardziej wyważone. I nagle okazuje się, że pod prawie jadalnym lukrem nut głowy kryje się niespodzianka - smutek i tęsknota, spokojne, chłodniejsze, wolno płynące zielone akordy. Może dlatego właśnie ten zapach wydaje mi się tak piękny, bo jest niejednoznaczny i zaskakujący jak samo życie. Najpierw krzyk a potem śmiech przez łzy. Arcydzieło. Polecam go wszystkim amatorkom generycznych perfum, szczególnie tym, których nie odstraszają pozornie sprzeczne zielono-słodkie nuty. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: odlewki
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 3 stycznia 2011 o 18:55
    Creme de Tubereuse ;)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Wyobraźcie sobie słodki, puszysty, smietankowy krem, albo mus, co kto woli, pachnący słodko i apetycznie, przybrany kilkoma kwiatkami tuberozy :slina: :crazy: Cos jadalnego z czymś niejadalnym, lecz pachnącym uroczo i odurzająco i nieoczekiwanie jeszcze podkręcającego ślinotok ;) W miarę trwania zapachu na skórze zaczynam wyczuwać jeszcze karmel i brązowy cukier. Mało tuberozy w tej tuberozowej kreacji, ale za to podano ją w niezwykle apetyczny sposób, zwykle tuberoza kojarzona jest z jasminem, kwiatem pomarańczy, gardenią, tworząc kwiatowego zabójcę, a tutaj temat potraktowano inaczej. Nie jestem do końca przekonana, czy chciałabym całą flaszkę, ale jestem pewna, że zapach wart jest testów. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: testy
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Twitter
    Twitter
    1 / 5
    25 października 2010 o 0:45
    Ściółka, grzyby; metaliczny
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Nie wiem jak pachnie tuberoza, ale chyba nie tak? Wydaje mi się, że tuberoza solo mogłaby mi się spodobać, ale tutaj, obok tego ładnego tchnienia, które chyba jest tuberozą, jest jeszcze aromat suszonych i świeżych grzybów, coś ala Thundra... Kompozycja zdecydowanie mnie odpycha, nie daje się wąchać, nosić tym bardziej. Uciekam, nie wracam. Raczej. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: próbka
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • khy
    khy
    2 / 5
    4 września 2010 o 10:07
    Tuberoza w slodkawym sosie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Tuberoza podlana czyms slodkawym - moze znajda sie wielbicielki Tubereuse Couture, ale ja z pewnoscia nie dolacze do ich grona. Dla mnie zapach jest wyjatkowo malo atrakcyjny, tuberoza jest taka... tuberozowata ;-), a ta slodka otoczka tuberozy powoduje u mnie lekkie mdlosci. Zdecydowanie jestem na NIE, bue ;-). Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.