FM Group Aloe Vera, Peel-off Facial Mask Maseczka typu peel-off

Maseczka ma zielony kolor i gęstą, klejącą żelową konsystencję. Produkt się lepi się do rąk podczas aplikacji, co nie umila wcale owego zabiegu. Recenzowana nie zastyga do suchości co uniemożliwia jej szybkie zdjęcie z twarzy. Ściąga się ją dosłownie po odrobinie co zajmuje trochę czasu i zniechęca do kolejnego jej nałożenia na skórę. Niestety, rezultaty jakie na niej zostawia nie rekompensują wcale wyżej wspomnianych wad. Nie zauważyłam właściwie żadnych, obiecanych przez Producenta efektów na buźce, prócz delikatnego może jej wygładzenia i minimalnego nawilżenia, a i to efekt dosłownie chwilowy. Ogólnie rzecz biorąc recenzowana maseczka nie sprawdziła się w moim przypadku w ogóle.

Maseczka mieści się w prostokątnej, płaskiej tubce w białym kolorze. Podoba mi się prosty design opakowania, nie jest przesadzony. Maseczka dość łatwo wydostaje się z opakowania. W konsystencji jest baaaardzo gęstą, żelowa i lepka. W barwie zielona, mocno wręcz zielona i niestety śmierdzi jak dla mnie mocno chemicznym aloesem. Zapach dla mnie nie jest przyjemny,ale jest znośny. Maseczkę średnio dobrze nakłada się na twarz, wg mnie jest zbyt gęsta, ale jednak daje rade. Ogólnie mocno się klei, ale natychmiast po nałożeniu na twarz chłodzi ją i koi. Zastyga całkowicie po około 30 minutach tworząc białą błonę. Zdziera się ją z twarzy dość łatwo i bezboleśnie. Na pewno oczyszcza skórę i lekko ja wygładza. Jednak nie znalazłam w niej nic specjalnego. Z moją twarzą nie zrobiła nic złego, ale też nic co mogłoby mnie zachwycić. Według mnie dość neutralny kosmetyk, na pewno nie sięgnie po niego po raz kolejny.