Creed Love in Black EDP 

Urzekająca kompozycja, osnuta przede wszystkim wokół zapachu ślicznych, drobniutkich fiołków. W LIB fiołek jest ciepły, słodki i pudrowy, ciut podobny do tego z Insolence, ale nie tak agresywny, jak on. Początek zdaje się zapowiadać pachnidło o dużej sile rażenia, jednak szybko przycicha i osiada na skórze - niemniej jednak, czuję go cały dzień. Początkowo można wyczuć nieprzyjemną, gumową nutę, ale to wrażenie szybko mija. Całość jest słodka i kwiatowa. Trwałość rewelacyjna, około 15 godzin. Nie kupię, bo mam już w posiadaniu innego fiołka, Guerlainowskiego, który bardziej mi przypadł do gustu, ale do testów zachęcam.

Jest tajemniczy, seksowny i elegancki. Otwarcie ma nieco ostre, ale szybko przemija dzięki miękkim, piżmowym akordom. Przyciąga i jednocześnie odpycha. Nabiera mocy i intryguje. Oceniam na 7,5/10 Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: jedno

Zauroczył mnie... Ale nie od pierwszego powachania. Kiedy rozpyliłam go poraz pierwszy przytłoczyła mnie pedząca woń fiołków i innych kwiatów. Widać nie był to dobry dzień dla nas,...ale zostawiłam go na papierku. Na nastepny dzień olsnienie. Piękny, rozwiniety, delikatny spowity słodyczą piżma oraz dojzałych czarnych owoców. Próbke złuzyłam do samego końca i oczywiscie zapragnełam flakonik. W Creed flakony są przeurocze. Zadbali o kazdy szczegół. A spray który dozuje zapach jest niewiarygodnie ekskluzywny. Wspaniale i bardzo drobno rozpyla zapach, wydając przy tym szczególnie miły dzwięk. Uwielbiam go całego :)

Wg mnie: zdecydowanie nie! Z niecierpliwością oczekiwałam na przesyłkę, m.in. z zawartością próbki tej kompozycji. Moją ciekawość podsyciła historia tego zapachu, flakonu etc. Niestety miłość nieodwzajemniona, przy uwzględnieniu długości utrzymywania się fiołka na nadgarstku, którego nijak nie mogłam się pozbyć. Fiołek, fiołek, słodycz, słodycz. Elegancji mu odmówić nie mogę, ale osobiście elegancko w nim się nie czuję. Jedyne skojarzenia jakie mi przywodzi na myśl... powstrzymam się od dalszego komentarza, nie chcąc urazić zwolenniczek. Podoba się - jak chcecie to psikajcie, ja nie będę. :)

Fiołek w LiB jest przepiękny, ciepły, otulający, kuszący swoją słodyczą:D. Cedru na mojej skórze prawie w ogóle nie czuć, za to bardzo wybija irys, by później uchylić miejsca aromatowi piżma. Róży na szczęście nie czuję, nawet po kilku godzinach. Zapach jest z serii otulających ciepłem, ciągnący się czarnym trenem zakończonym małymi irysowymi perełkami, trwałość wprost proporcjonalna do ceny. Oj będzie mi chodził po nosie i głowie dopóki nie zdobędę całej flaszki, choć już wiem, że jest b. trudno osiągalny:(. Używam tego produktu od: pierwsze testy całodzienne Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszych militrów

Ten zapach to hołd urody Jacqueline Kennedy Onassis. Flakon jest robiony z czarnego piasku greckich plaż. Wszystkie składniki są powiązane z życiem Jacqueline , z miejscami jej zycia. "Top Note: Night-blooming wildflowers from the Greek isles where she wed 40 years ago; Violet from Italy, where she later visited; Virginia cedar. Middle Note: Iris from Florence, a favorite city; Clove; Tonkin musk. Bottom Note: Blackcurrant from Bourgogne in her beloved France, where her ancestors were born; Bulgarian rose" A ja mam przyjemnosc poznać Love in Black Creeda i jestem zgubiona! tak sie dziwnie składa ,że ten rok jest w moim zapachowym swiecie rokiem fiołka :) W Love in Black ten fiołek jest bardzo tajemniczy, nieco smutny i bardzo seksowny.Ten fiołek pieknie współgra z nutą irysa -nie na zasadzie mocnych akordów a raczej jak kołysanie zacumowanego statku. Zapach trwały,otulacjący,szykowny. Koniecznie trzeba go nosić z czarnym kaszmirowym golfie ! wpisuje go na moja wish liste :) Używam tego produktu od:12.2009 Ilość zużytych opakowań:próbka

Zapach o wielu obliczach... Czuję przede wszystkim fiołka w pudrowej otoczce. Pozostaje na nadgarstku nawet po zmyciu. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: próbki

Zacznę od tego, że długo już szukam fiołka doskonałego. I jeszcze nie znalazłam, choc ten zapach jest blisko fiołka:) Dośc słodki, chwilami ziemisty, pod wpływem ciepła ujawnia swoją miłą naturę. Jednak jest to zapach mroczny, nie dla każdego, przyznaję nieskromnie, że do mnie pasuje;) Chwilami jest zimny, nieprzystępny. Lepiej pachnie w słoneczne, wiosenne dni, natomiast jesienią tworzy barierę, dystans. I za to go lubię. Używam tego produktu od:5 miesięcy Ilość zużytych opakowań:w trakcie 75 ml