I Heart Revolution Angel Fizz Bath Fizzer Kula do kąpieli (różne rodzaje)

Kulę do kąpieli o zapachu kawowo-waniliowym dostałam w prezencie świątecznym i bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jej oprawa wizualna( załączyłam zdjęcie). Wygląda jak 6-7 cm brązowo-złota babką zawinięta w plastikową folię z kokardką. Fajny pomysł na prezent. Po odwiązaniu kokardki i ściągnięciu plastikowej foli kula zawinięta jest w zabezpieczającą, mocno do niej przylegającą folijkę, której za nic w świecie nie mogłam przerwać paznokciami. Musiałam wbić nóż w kulkę i w ten sposób przerwać folię. Wrzuciłam kulę do gorącej wody i błyskawicznie zaczęła się rozpuszczać. Po 3 minutach kula przestała się rozpuszczać i musiałam zgnieść jej pozostałość palcami aby rozpuściła się całkowicie. Woda zmieniła kolor na brudny z miedzianym akcentam. Zarówno po otwarciu jak i w trakcie kąpieli jakikolwiek zapach ledwo wyczuwalny. Nie wyczułam kawy czy wanili a lubię te zapachy, poprostu coś tam pachniało ale było bardzo słabo wyczuwalne i w sumie zniknęło zanim na dobre wskoczyłam do wanny. W trakcie kąpieli zauważyłam, że skóra pokryła się delikatną warstwą , która sprawiła, że na chwilę skóra stała się gładka. Efekt był ulotny gdyż zaraz po 15 minutowej kąpieli wytarłam ciało ręcznikiem a skóra była sucha jakbym umyła ją tylko w wodzie-bez balsamu ani rusz. Ta kula okopnie brudzi wannę. Cała była pokryta ceglasto- miedzianym nalotem, który usunęłam szorując wannę detergentem. Podsumowując kula ładnie się prezentuje jako prezent i na tym koniec jej zalet. Ja dostałam w prezencie wraz z ananasową, której jeszcze nie użyłam( zniechęciłam się ) ale cena regularna jest beznadziejnie wysoka w porównaniu do jakości więc myślę, że sama bym jej już nie kupiła. Dałam dwie gwiazdki bo naprawdę ładnie wygląda sposób jej zapakowania i ogólna prezentacja na półce.