Ingrid Cosmetics Ideal Face, Contouring Cream Paleta kremowych podkładów do konturowania twarzy

Szukałam kremowego bronzera więc zakupiłam to trio. I o ile bronzer wygląda ładnie na twarzy(gorzej z trwałością), to reszta produktów do niczego się nie nadaje. Rozświetlacz jest bardzo subtelny, tak subtelny że w ogóle go nie widać i nie daje prawie żadnego blasku. Jak dla mnie słabo

Jest to fajny produkt dla amatora, ale nie na większe wyjścia. Nie zrobicie nim profesjonalnego konturowania. Zaznaczę, że nie stosuję konturowania na mokro zbyt często i nie znoszę tej słynnej paletki/kółka z Kobo. Ta z Ingrid podeszła mi o wiele bardziej. Rozświetlacz jest idealny do dziennego makijażu, bez chamskiego błysku i brokatu. Nałożony na łuk kupidyna, czubek nosa czy na łuk brwiowy jest niewidoczny, a jednak rozjaśnia i odświeża buzię. W tej roli sprawdza się lepiej od rozświetlaczy suchych. Bronzer nie jest ani ciepły, ani chłodny. Najważniejsze, że nie wygląda na buzi niczym brudna plama. Można się nim zarówno przybrązowić, jak i wykonturować. Dobrze rozsmarowany nie tworzy plam. Ciekawym produktem jest też Contour light cream, którym można rozjaśnić okolicę pod oczami i grzbiet nosa. Wszystkie trzy produkty mają nietłustą konsystencję i nie ważą się na podkładzie. Niestety nie przetrwają całego dnia i po kilku godzinach stopniowo znikają z twarzy.

O wiele lepiej u mnie sprawuje się wibo czy pięter rene. Ten produkt natomiast jest fatalny nie widzę zbyt dużej różnicy niestety. Myśle ze jeżeli ktoś lubi „lekki” codzienny makijaż to jest ok.