Rimmel Stay Satin Liquid Lip Colour Szminka w płynie o satynowym wykończeniu

Produkt zakupiony w markecie,ma klasyczne opakowanie ładny słodki zapach rzadką konsystencję o dobrej pigmentacji kryciu jest bezproblemowa w aplikacji ,szybko zastyga nadaje na ustach ładny satynowy efekt o dobrej trwałości, według mnie raczej średnia pomadka która nie jest hitem ani bublelm ,wybrałam kolor nr700 Take a Chill Pill beż w ciepłym odcieniu

Pomadkę kupiłam w bardzo niskiej cenie w drogerii internetowej. Kierowałam się marką, stwierdziłam że nie może być zła. Ale niestety uczucie lepkości jakie pozostawia na ustach jest dla mnie nie do zniesienia. Zamiast tej pomadki Rimmel radzę kupić kilka tanich pomadek z Golden Rose / Hean / Miss Sporty / Wibo bo są kilkukrotnie tańsze i wielokrotnie lepsze.

Od czasu do czasu lubię zamienić matowe pomadki, których zwykle używam, na te mniej obciążające usta. Rzadko używam błyszczyków, bo większość z nich niemiłosiernie się rozmazuje. Po płynną pomadkę Rimmel Stay Satin sięgnęłam zachęcona jej matową wersją, która była bardzo trwała. Satynowa wersja też spisuje się świetnie pod tym względem. Posiadam kolor 130 Yuppie, chyba najbardziej twarzowy z całej gamy - jest to nieoczywisty róż, zawierający zarówno ciepłe, jak i chłodne podtony. Bardzo uniwersalny i idealny na co dzień. Produkt mieści się w eleganckim, solidnym opakowaniu. Posiada aplikator typowy dla większości pomadek w płynie - jest bardzo precyzyjny i z łatwością można pomalować nim usta bez wcześniejszego obrysowania ich konturówką. Konsystencja pomadki jest optymalna - aplikacja przebiega bezproblemowo. Kosmetyk ma dość mocno wyczuwalny chemiczny zapach, ale nie jest to dla mnie duża wada. Pomadka Stay Satin zaskoczyła mnie poziomem krycia - już jedna warstwa jest w stanie pokryć usta jednolitym kolorem. Zdecydowanie dużą zaletą jest też jej trwałość - dzięki temu, że częściowo zastyga na ustach, nie migruje poza kontur ust i nie wymaga wielu poprawek w ciągu dnia. Odbija się na szklankach, ale jednocześnie ubytek koloru po jedzeniu i piciu nie jest na ustach zauważalny. Nie zauważyłam, by wysuszała usta, ale trudno mi to ocenić, bo pod każdą pomadkę stosuję nawilżający balsam. Pomadka Rimmel Stay Satin to do tej pory jedna z najlepszych satynowych pomadek w mojej kolekcji. Polecam!

Mam dwa odcienie nr 200 i 800, kolory są piękne, mocno nasycone. Stay Satin nie wysusza tak ust jak jej siostra Stay Matte, łatwo się nakłada, pięknie kryje, jest wystarczająco trwała i wszystko byłoby jak w bajce gdyby nie to koszmarne plamienie zębów, którego nie jestem w stanie znieść. Co 5 minut sprawdzam w lusterku i za każdym razem mam ubrudzone zęby, w związku z tym że szminka nie zastyga na amen brudzi wszystko dopóki po prostu nie zejdzie z ust. Dla mnie jest to mankament nie do przyjęcia, poza tym byłaby idealna.

Mam złe doświadczenia ze szminkami z Rimmela, miałam je lata temu, i były tłuste, nietrwałe, odbijające się na wszystkim. Skusił mnie jednak piękny kolor 600, arbuzowy, cudowny. Pomadka ma bardzo dobre krycie, rysuje ostre krawędzie, nie zastyga, ale jakby...gęstnieje? Staje się lekko gumiasta? W każdym razie, jest wygodna w noszeniu, nie rozlewa się, nie rozmazuje. Obawiałam się tej satynowej formuły, ale na szczęście tylko trochę połyskuje. Trwałość podobna do wykręcanych pomadek, estetycznie się ,,zjada" z ust. Nie wiem, czy jeszcze dostępne są w sklepie, ale jakby mi wpadł oko kolejny kolor, to bym kupiła.

Kiedy mat na ustach się znudził, a pełny błysk do mnie nie przemawia, satynowe wykończenie to jet to! Rimmel Stay Satin sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Jest bardzo komfortowa na ustach i ich nie wysusza. Pomadka zastyga, ale nie jest trwała na mur beton, także po posiłku trzeba poprawić makijaż. Kiedy nic nie jemy szminka nie znika z ust. Ja ją bardzo serdecznie polecam.

Jak dla mnie pomadkę bardzo dobrze się nosi. W ogóle nie czuć jej na ustach. Ma wspaniałe, mocne krycie. Jest to pomadka matowa no i ściera się z ust, ale nic się nie dzieje jeśli dołożymy produkt na usta. Jak dla mnie ma przepiękne opakowanie.

Ta szminka ma bardzo przyjemną dla ust formułę i piękne odcienie - szkoda, ze tylko 3 z 15 dostepne są w polskich drogeriach. Kolory są bardzo nasycone, a pomadka latwo się rozprowadza na ustach. Po posiłku trzeba się wprawdzie lekko domalować, ale jedzenie nie tworzy brzydkiego efektu dziury na wargach, tylko lekkiego starcia. Jestem bardzo zadowolona z zakupu.

Przyznam szczerze, że mat na ustach to moje uzależnienie, ale są takie dni, kiedy chce się dać odpocząć ustom i spróbować czegoś nowego. Jestem bardzo zadowolona z pomadki Rimmel Stay Matte, dlatego postanowiłam spróbować i tej z satynowym wykończeniem, Stay Satin. Pomadka jest bardzo dobrze napigmentowana - dosłownie jedno pociągnięcie wystarczy, by pokryć całe usta kolorem. Wykończenie, jak sama nazwa wskazuje, to piękna satyna. W przeciwieństwie do matowych szminek, ta nie zastyga, więc i nie jest tak trwała, ale ładnie się zjada i nie ma potrzeby natychmiastowej poprawki makijażu. Pomadka ma dla mnie trzy minusy - mały wybór kolorów, silny chemiczny zapach i cenę regularną. Mimo to lubię Stay Satin i z chęcią wypróbuję inne kolory.

Kupiłam dwa przepiękne kolorki - 600 Scrunchie i 130 Yuppie Kolory są obłędne, mają mocne krycie przy pierwszej warstwie, nie trzeba nigdzie dokładać. Konsystencja jest taka trochę piankowa, bardzo łatwa w aplikacji i komfortowa. Aplikator pozwala na dokładne wyrysowanie konturu bez konieczności używania pędzelka czy konturówki. Pomadka nie wysusza ust, ma wykończenie satynowe, usta wyglądają bardzo zdrowo :) Jeśli chodzi o trwałość - no w tej kwestii szału nie ma, ale też nie ma się czego spodziewać, w końcu to nie jest mat zastygający na skorupę. Plusem natomiast jest fakt, że kiedy pomadka już się zje, można ją bez problemu dołożyć, nic się nie rozwarstwia ani nie kruszy. Ogólnie bardzo fajna pomadka, nie jest ona hitem wszechczasów, ale naprawdę daje radę :))

Znalazłam go w Rossmannie przy okazji jednej z promocji. A że mam bzika na punkcie szminek i błyszczyków - pomyślałam - czemu nie ? :) Wypróbowałam w sumie od razu: Kolor, który wybrałam to 130 - Yuppie- piękny, bardzo twarzowy - cudnie wygląda na ustach. W Rossmannie było więcej pięknych kolorów do wyboru także zapewne każdy znajdzie coś dla siebie :) Zapach także ok, chociaż zaraz po nałożeniu zostawia niezbyt przyjemny posmak, który na szczęście szybko znika. Aplikator - pędzelek - bardzo precyzyjny, nie miałam problemów z nałożeniem - poszło szybko i sprawnie bez męczącego poprawiania konturów. Szminka nadaje piękne satynowe wykończenie - uwielbiam :) Kolor jest bardzo trwały - można pic, jeść a on cały czas pozostaje na miejscu - super! Jak usta? Szminka absolutnie ich nie wysusza - nie ma efektu suchości jak niestety często zdarza się w przypadku szminek w płynie - szczególnie tych z matowym wykończeniem. Szminka od Rimmel ma bardzo ładne, dobrej jakości opakowanie - jest bardzo trwała także ma dobra wydajność. Jak najbardziej polecam wszystkim szminkoholiczkom :)