Poleciła mi Pani ekspedientka i z życzliwości do jej uśmiechu wzięłam ten produkt, okazał się hitem :D
Pomadkę Golden Rose My Matte Lip Ink poleciła mi ekspedientka w sklepie. Na początku nie chciałam jej robić przykrości, więc kupiłam ją pod wpływem chwili. Okazała się pomadka jednak prawdziwym hitem! Pomadka nie tylko spełnia moje oczekiwania, ale wręcz je przewyższa. Z pewnością zamierzam wypróbować także inne kolory, by przekonać się, jakie inne odcienie oferuje ta świetna seria.
Golden Rose My Matte Lip Ink to wegańska pomadka w płynie o matowym wykończeniu, która zapewnia długotrwały efekt i intensywne pokrycie kolorem. Moja wersja to nudziakowy odcień, który jest subtelny, ale jednocześnie nadaje ustom wyrazistości (niestety z opakowania odkleiła mi się naklejka z kolorem i teraz nie mogę zweryfikować jaki to dokładnie kolor). Formuła tej pomadki jest lekka, a aplikacja niezwykle przyjemna, dzięki czemu usta wyglądają na gładkie i pełne. Warto zaznaczyć, że produkt charakteryzuje się nie tylko pięknym efektem, ale również przyjemnym zapachem i estetycznym opakowaniem, które z pewnością przyciąga wzrok.
Pomadka ma delikatną, płynną konsystencję, która równomiernie pokrywa usta cienką warstwą koloru. Dzięki formule opartej na takich składnikach jak dimethicone, isododecane czy trimethylsiloxysilicate, produkt zapewnia aksamitne wykończenie, które nie wysusza ust, a przy tym ma dobrą trwałość. W składzie znajdziemy również masło shea (Butyrospermum Parkii Butter Unsaponifiables), które nawilża i pielęgnuje usta, co sprawia, że są one miękkie i gładkie.
Pomadka ma również składniki aktywne, takie jak ekstrakt z papryki (Capsicum Frutescens Fruit Extract) czy imbir (Zingiber Officinale Root Oil), które mają działanie rozgrzewające, co może dodatkowo podkreślić kontur ust. Składniki takie jak kaolin czy silika dimethyl silylate zapewniają, że produkt utrzymuje się na ustach przez dłuższy czas, nie tracąc intensywności koloru.
Trwałość i makijaż ust:
Jeśli chodzi o trwałość, pomadka spełnia swoje zadanie na bardzo wysokim poziomie. Usta są pokryte matowym kolorem przez długie godziny, nie ma potrzeby poprawiania makijażu w ciągu dnia. Jednak warto zwrócić uwagę, że pomadka może delikatnie się rolować w przypadku kontaktu z jedzeniem, piciem lub częstym dotykaniem ust. To jedyny mały minus, który zauważyłam, ale nie jest to coś, co psuje całokształt użytkowania.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja pomadki jest lekka, ale przy tym dobrze kryjąca. Idealnie się rozprowadza i nie wymaga poprawek. Zapach jest subtelny i przyjemny, nie nachalny, co jest dużym plusem, zwłaszcza jeśli pomadka ma kontakt z wargami przez dłuższy czas.
Gama kolorystyczna:
Golden Rose My Matte Lip Ink jest dostępna w szerokiej gamie kolorów, co daje ogromne pole do wyboru. Odcień nudziakowy, który wybrałam, jest bardzo uniwersalny i pasuje do wielu stylizacji, ale zdecydowanie zamierzam spróbować innych kolorów, by sprawdzić, jak prezentują się na ustach.
Opakowanie:
Opakowanie pomadki jest eleganckie, estetyczne i poręczne. Zgrabna tubka z przezroczystym plastikiem umożliwia łatwe zobaczenie, ile produktu jeszcze pozostało, co jest wygodne.
Podsumowanie:
Golden Rose My Matte Lip Ink to prawdziwy hit, który znalazł swoje stałe miejsce w mojej kosmetyczce. Pomadka oferuje doskonałą jakość w przystępnej cenie – długo utrzymuje się na ustach, zapewniając matowe, pełne koloru wykończenie, które wygląda niesamowicie elegancko. Atrakcyjna gama kolorystyczna, piękny zapach, lekka formuła oraz wygodne opakowanie to dodatkowe atuty. Mimo że przy długotrwałym noszeniu może się lekko rolować, nie wpływa to znacząco na jej ogólną ocenę.
Polecam każdemu, kto szuka matowej pomadki o wegańskiej formule i pięknym, równym, mocno napigmentowanym kolorze – bez wahania daje 5/5!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie