Caudalie Thé des Vignes, Hand and Nail Cream Regenerujący krem do rąk i paznokci

Krem łatwo się rozprowadza. Ma delikatny i przyjemny zapach. Dobrze się wchłania i nawilża dłonie. Produkt dosyć wydajny, wystarczy odrobina aby rozprowadzić na dłoniach. Nie robi nic szczególnego. Dość drogi jak na zwykły krem do rąk. Raczej więcej nie kupię…

Krem do rąk w miękkiej tubie. Szybko się wchłania, ale ma dosyć mocne działanie regenerujące i nawilżające. Delikatny, ładny zapach jest wyczuwalny po aplikacji. Regularne używanie daje dosyć szybko zauważalne efekty. Minusem jest dla mnie tuba, która brzydko się zagina jak jest w środku mniej produktu.

Krem świetnie chroni przed niską temperaturą, chłodem i mrozem, udealny na zimowe wyjscia na mróz. Krem świetnie regeneruje skórę rąk, nóg, nadaje sie do całego ciała. paznokcie. W składzie ma aloes i winogrona, pachnie pięknie, jest dość gęsty, bardzo wydajny, dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania, nie pozostawia plam, nie uczula, nie podrażnia.

Zmieści się do każdej torebki bo jest bardzo mały. Ma ciekawy ale ciężki zapach, który mnie kojarzy się z okresem zimowym, a ze względu że jest on treściwy i gęściejszy idealnie wówczas się sprawdza. Pozostawia zapach na dłoniach bardzo długo, nie znalazłam innego który by go przebił. Szybko się wchłania, trochę z początku tłuści dotykane przez nas rzeczy ale potem jest już ok. Kupiłam go na spróbowanie w zestawie i w sumie raz mi wystarczy.

Świetny krem do rak. Przerobiłam już wiele kremów ponieważ skora moich rak w zimie jest mocno wysuszona oraz popękana. Krem zamknięty w tubce, pięknie pachnie. Co do działania nie mam żadnych zastrzeżeń, bardzo dobrze nawilza dłonie.

Ja: Mam skórę bardzo suchą, odwodnioną, atopową. Kremy do rąk to kosmetyk, który schodzi u mnie w hurtowych ilościach. Oczekiwania: Dobre nawilżenie skóry dłoni, długotrwały efekt. Opakowanie: Tubka o pojemności 50 ml, wykonana z dość plastycznego materiału. Tubka jest miękka. Zamykana na zatrzask. Łatwo można kontrolować zużycie kosmetyku. Z przodu logo, minimalistyczna grafika i krótki opis. Z tyłu czytelny skład. Wrażenia: Po otwarciu piękny, kwiatowy zapach. Porównałabym go do stojącego w wazonie bukietu kwiatów. Konsystencja jest zbita, kremowa. Dobrze się nakłada i rozprowadza. To bardzo treściwy krem, mocno regenerujący i dbający o skórę. Jest idealny zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Chroni dłonie przed przesuszeniem, natłuszcza je, zostawiając delikatny film. Nie przeszkadza podczas codziennych czynności. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość by pokryć całe dłonie. Uczucie nawilżenie i odżywienia jak i zapach są długotrwałe. Minusem może być cena kosmetyku. Wychodzi dość drogo jak na krem do rąk. Moim zdaniem to świetny kosmetyk, warty tych pieniędzy. Ja na pewno wrócę po kolejne opakowania.

Gdy zakupuję kosmetyki marki Caudalie to znak dla moich domowników i znajomych znak, że zbliża się jesień, zima. Dlaczego? Nie ma dla mnie równie dobrych kosmetyków (gdy chodzi i balsam do ust, olej do ciała, krem do twarzy, krem do rąk) chroniących przed niską temperaturą, chłodem i mrozem. Krem ten świetni chroni przed suszącym mrozem, to jeszcze świetnie regeneruje skórę rąk oraz same paznokcie. W składzie oczywiście aloes i winogrona, którymi pachnie krem. Jest dość gęsty, ale bardzo wydajny. Ładnie się rozsmarowuje i nie roluje przy dłuższym pocieraniu.

Kupiłam w zestawie z pomadką za kilka euro. Krem ma lekką konsystencję, ekspresowo się wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy - to chyba pierwszy krem do rąk, który naprawdę nie zostawia uczucia posmarowanych rąk, ale dłonie są nawilżone i odżywione. Przepiękny zapach, utrzymuje się bardzo długo. Minusem jest cena za pełnowymiarowe opakowanie.