Sisley, Eau de Sisley 2 EDT

Uwielbiam zapach tych perfum! Pachną niczym las tropikalny, a najpiękniej rozwijają się w temperaturze 25-30 stopni, przy wysokiej wilgotności powietrza. Początek trochę koloński, pobrzmiewa bergamotką odprawioną kardamonem i bazylią. Po chwili zapach lagodnieje i staje się lekko pudrowy za sprawą kwiatow w nucie serca - głównie irysa i jaśminu. Zapach cudownie dopełniają nuty drzewne takie jak drzewo sandałowe, cedrowe i wetiwera. Perfumy idealne zarówno do pracy jak i na wyjścia do teatru czy na imprezę.
Jeżeli ktoś szuka ciekawych, niebanalnych perfum na lato, to z czystym sumieniem polecam nr 2 od Sisley.

Klasyka szyprowych zapachów - cytrusowa woda toaletowa, świeża, z klasą, trwała. Polecam na wyjścia do restauracji i teatru latem w bardzo ciepłe dni.

Dwójka Sisleya jest najładniejsza z numerycznych trojaczków.
Bardzo drzewno-ziołowa, ale bez podpalania tego lasu. Właśnie w braku dymu tkwi cały sukces. Aromaty są mocne, ale nie ciężkie.

Kompozycja łączy świeżość ze stanowczością.
Najładniej wyeksponowanymi nutami są drzewo sandałowe, bergamotka i cedr. Obytrzy krystalicznie czyste i wytworne.

Ogonek jak drzewna witka, albo raczej dający chłód wachlarz z cedrowych gałązek.
Wachlarz drukowany w kwiatowy rzucik dodajmy (jaśmin).
Do ideału brakuje mi tu dosłownie tyciej, kwaśnej półnutki.

Zapach prawie* uniwersalny:

Na co dzień daje moc, do biura wnosi klasę i dobry smak, wieczorem intryguje.


Trwałość: doskonała

Opakowanie: Och i ach

Cena: auć, auć!

***********************************************
*Niestety nie nadaje się na lato.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsze - zużycie 25%

Powiem tak: WOW.
A teraz się wytłumaczę. Eau de Sisley 2 jest świeżakiem, nie da się ukryć. Ale na pewno nie byle jakim. Początek jest mocny, koloński, wręcz szyprowy. Trwa to dosłownie chwilę, później niełatwy początek ustępuje młodym, soczystym roślinom. Żadne tam kwiaty, czy owoce. Łodygi, liście i trawy! Ja mam nawet skojarzenie z pysznym, świeżutkim słonecznikiem (kojarzycie zapach liści skubanego słonecznika?), więc uwielbiam S2 po stokroć. Łagodnieje już z odrobiną słodyczy, bliskoskórnie, bezpiecznie, ale nadal wytrawnie i jednak bardzo kobieco.
Fanki ciężkiego brzmienia w perfumach mogą nie dać się ponieść uniesieniom olfaktorycznym, ale powinny przynajmniej przetestować Sisleyową Dwójkę.

Używam tego produktu od: 2 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zapach odznaczający się najlepszą trwałością w porównaniu do 1 i 3. Dla mnie jest również przyjemniejszy niż 1, znów cudowna trawiasta - tatarakowa nuta, ale wciąż wyczuwam mocną woń wody kolońskiej... Niestety mi kojarzy się to z bardzo męskim, samczym zapachem (może jestem po prostu starej daty, ze starej szkoły...) i chyba nigdy nie zaakceptuję takiej woni w damskiej wodzie toaletowej. Jednak gdybym miała polecić osobie lubiącej takie nuty któryś z sisley 1,2 i 3, to na pewno byłaby to dwójka:)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: próbki

Pierwszy psik-myśl: woda kolońska dla kobiet; jakby ktoś wiadrem soków z roślin chlusnął mi w twarz! Po chwili woń się uspokaja i mam okazję poczuć zdecydowanie więcej świeżości w bardziej przystępnej odsłonie.

Nie umiec rozbić poszczególnych składników zapachu, ale wiem jedno: zapach jest rześki a jednoczesnie piękny; utrzymuje się średnio-ani długo, ani krótko. Jest intrygujący, świdruje moje nozdrza, odświeża je w piękny, klasyczny sposób.

To nie jest zapach dla uwodzicielek, to zapach rosy, świeżo zerwanych roślin, jest czysty. Właśnie-nigdy nie czułam \'czystszego\' zapachu!

Używam tego produktu od: Tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jedne z tych perfum, które mnie nigdy nie znudzą.
Uwielbiam nimi pachnieć, są jednocześnie bardzo świeże i mega kobiece.

Wyraźnie czuje w nich dzrewo sandałowe, ale ta nuta jest ukryta bardzo dyskretnie, gdzieś pomiędzy jaśminem i bergamotką. Piękne a przy tym niebanlne. Gdzieś to wszytsko jest fenomenalnie wyważone i dobrane.

Zdecydowanie zapach na sezon wiosna- lato.
Idealny kompan zarówno letnich spaceów jak i imprez na plaży do białego rana :)
Właśnie z takim beztroskim czasem mnie się kojarzą.
Uważam, że najbardziej pasuje do młodych, energicznych dziewczyn ale wiadomo zapach to sprawa gustu :)

Flakon (posiadam setke) dosyć prosty, lubię go.
Trwałośc zapachu jak na wodę toaletową dobra, 6-8h oczywiście słabnie ale nadal czuć jak ładnie rozwija się na skórze.

Zapach polecam kobietom spragnionym radosnych, świeżych a jednocześnie kobiecych i eleganckich kompozycji. Za wszytsko to daje szczerze zasłużone 4gwiazdki :)

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsza setka wciąż

Pierwsze nuty to wyraźna kwaśna cytryna, cierpki zapach rozgniatanych w ręku ziół, zioła, zielsko i przyprawy. Nuty zaskakujące, orzeźwiające, tak inne od typowych świeżuchów.
Potem zapach staje się czysty i drażniący jak najbardziej żrący środek piorący. Chemicznie czysty, świdrujący w nos. Zapowiadał się ciekawie, jednak kiedy zniknie cytryna zapach staje się bardzo chemiczny, czysty w sposób drażniący.
Trwałość ok 4 godziny. Flakon ładny, prosty, pręży się dumnie.

Szczegółowa ocena zapachu:
Zapach 2,5*
Trwałość 3,5*
Flakon 4*

Używam tego produktu od: kilka testów
Ilość zużytych opakowań: firmowa próbka z atomizerem

Jest to pierwszy zapach Sisley, który testuję. w dodatku został zakupiony w ciemno na allegro po atrkcyjnej cenie. Zaczne od opakowania ;) Skromne, ale ładne, piękny koreczek.
ZAPACH:
Ten zaapch na pewno ma nutę szyprowe.Ale jest to zapach wzbogacony ładną cytrynką. Szypr czuć cały czas. Po dwóch godzinach słabnie, ale wciąż niezmiennie. Z pewnościa jest to szypr unowocześniony, łagodniejszy,nie tak męczący. Na pewno przetestuję jeszcze nr 1 i 3, aby porównać. Myśle,że mimo wszystko warto spróbować ;)
Zaznaczyłam "nie wiem",bo rzadko kiedy kupuje ten samflakon po raz kolejny :)


Używam tego produktu od: 2 dni
Ilość zużytych opakowań: pocżatek 100ml

Pachnie kamforą, na szczęście nie z jakąś powalającą mocą. Gorzkawy, ziołowy, zdecydowanie wytrawny. Powiedziałabym nawet, że... uniseks. Przy upałach powyżej trzydziestu stopni powinien się dobrze sprawdzić :) Niezupełnie mój, ale jeszcze przyjrzę mu się bliżej
Buteleczka ok

Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:test