Mediheal P. D.F A.C-Dressing Ampoule Mask Ex A Maska-ampułka kojąco-regenerująca

Świetna maska! Oferuje prawdziwa regenerację i nawilżenie suchej i zniszczonej skórze. Wróciłam ostatnio nadmiernie opalona z urlopu i moja cera potrzebowała wsparcia. Ta maska świetnie sobie poradziła. Codziennie stosowałam inna, ale przyznam że ta jest jedną z najlepszych. Będę do niej wracać .

jestem dużą fanką produktów tej firmy. Często używam różnych maseczek dlatego mogę porównać ten produkt do innych. Osobiście wydaje mi się że Płachta jest nieco za duża. Musiałam ją uciąć nożyczkami w kilku miejscach aby dobrze przylegała do mojej twarzy. Oprócz tego problemu jestem zadowolony z działania produktu. Maseczka dobrze nawilża. Esencji jest dużo dlatego bez problemu wystarczy jej również na dekolt oraz na szyję. Nie uczuliła mnie. Jestem alergikiem dlatego często po maseczkach pojawia się na mojej twarzy uczucie mrowienia lub zaczerwienienia. Po aplikacji tego produktu nic takiego nie miało miejsca. Zapach jest dosyć mocny dlatego może przeszkadzać osobom które są na to wrażliwa wydaje mi się że produkt zakupie ponownie. Szczerze polecam do przetestowania wydaje mi się że nie zawiedzie

Maska zamknięta w saszetce z nacięciami ułatwiającymi otwarcie. Wewnątrz saszetki bardzo mocno nasączona płachta. Jest ona nasączona do tego stopnia, że wyciągając ją z saszetki, esencja wręcz z niej kapie. W pierwszym momencie obawiałam się, że również podczas trzymania płachty na twarzy esencja będzie ściekać, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Po wyjęciu płachty, w saszetce zostało jeszcze sporo esencji, wystarczyło na wsmarowanie w szyję i dekolt i jeszcze została porcja na kolejny dzień aplikacji na skórę szyi i dekoltu. Płachta jest wycięta dość dobrze, tzn. dość uniwersalnie, więc większość osób nie powinna mieć większego problemu z jej nałożeniem. Poza tym płachta jest obłędnie miękka, delikatna i przyjemna w dotyku. Jest cieniutka i bardzo dobrze przylega do twarzy. Pomimo mocnego nasączenia, płachta nie zsuwa się z twarzy. Płachtę trzymałam na twarzy 20 minut. Producent zaleca czas pomiędzy 10 a 20 minut. Po zdjęciu płachty wklepałam resztki esencji i pozostawiłam do wchłonięcia. Skóra pozostała przyjemnie nawilżona i efekt ten utrzymywał się przez dłuższy czas. Oprócz nawilżenia zauważyłam także przyjemne napięcie i wygładzenie skóry. Maska nie podrażniła mojej skóry, twarz nie zaczęła się szybciej "wyświecać", nie powoduje także zapychania skóry. Podsumowując, maska skutecznie nawilża i uważam ją za dobry kosmetyk. Z pewnością kupię ją ponownie.

Zacznę od tego że maska ma super płachte, która dobrze trzyma się twarzy. Jest dobrze nawilżona. Producent zaleca trzymać ją 20 minut, ale po takim czasie środkowa jej część była już sucha. Esencja szybko się wchłania. Ma delikatny zapach, z tego co pamiętam lekko cytrusowy. W opakowaniu zostaje sporo esencji, którą można wysmarować jeszcze szyję i dekolt. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do podrażnień i wyprysków. Maskę robiłam na noc, po czym jeszcze nakładałam odrobinę kremu. Rano skóra była super nawilżona. Jest to zapewne zasługa trehalozy. Maska warta wypróbowania.

Maseczkę udało mi się zakupić na wyprzedaży w lidlu. Zapłaciłam za nią 4 zł i dobrze że tylko tyle. Ale do rzeczy. Opakowanie bardzo solidne. Szata graficzna słabo przejrzysta. Otwiera się bez większej filozofii. Jak dla mnie maseczka jest źle docięta. Zsuwa się i to bardzo. Jest bardzo nasączona. Po zdjęciu czuć na buzi zimno tego nie cierpie. Skóra bardzo się lepi. Nie zauważyłam żeby coś mega ekstra się działo z moją skórą.

Maseczka ma bardzo przyjemny zapach, ładnie leży na buzi i ma dużo esencji. Po zdjęciu maseczki skórą była ukojona, nawilżona i zregenerowana. Spodziewałam się większego oczyszczenia buzi ale efekt i tak mnie zadowolił.

Maskę użyłam zgodnie z instrukcją, krok po kroku takimi etapami jak zaleca producent. Maska jest dobrze nasączona żelem, płachta jest solidna i dobrze przylega do twarzy. Jedynym minusem, ale takim który zauważyłam od razu bezpośrednio po nałożeniu maski jest fakt, że materiał jest w mojej ocenie źle wycięty, a może inaczej na duży rozmiar twarzy. Na mnie ta płachta mówiąc wprost była za duża, mam na myśli to, że między nosem, a policzkami była zbyt duża przestrzeń pusta, więc nie dało się otulić całej mojej buzi maską. Po zdjęciu produktu po rekomendowanym czasie czułam wyraźne nawilżenie mojej skóry. Nadmiar żelu, który został na tkanienie lub na twarzy wmasowałam w skórę. Buzia jest mięciutka i ukojona, także efekty są pozytywne. Maska nie podrażniła mojej cery, ani nie spowodowała żadnych działań ubocznych. Zapach tego żelu jest dość intensywny, ale nie uciążliwy. Produktu użyłam pierwszy raz, więc nie potrafię ocenić czy obietnica producenta o ograniczeniu powstawania wyprysków ma zastosowanie, jednak uważam że jest to bardzo duża deklaracja, która często niestety nie ma pokrycia z rzeczywistością. Opakowanie jest wygodne, łatwo wyciąga się płachtę z opakowania, plusem jest fakt, że mamy specjalnie wykrojoną linie z otwarciem, którą łatwo się zrywa. Moje wrażenia po użyciu tej maski są pozytywne.

Jak wszystkie maski Mediheal ta także jest bardzo dobrze nasączona, także nadmiar żelu można wykorzystać na resztę ciała. Maska dobrze się trzyma twarzy i można z nią chodzić, ale ja wolę po prostu się położyć i dodatkowo zrelaksować. Po zdjęciu, na twarzy pozostaje jeszcze spora ilość żelu, ja pozostawiam go do wchłonięcia. Skóra jest nawilżona, odświeżona i zrelaksowana. Nie trzeba dodatkowego nawilżenia. Czy działa kojąco na podrażnioną skórę z pewnością tak . Ja nie mam tego problemu ale skóra widocznie była zregenerowana i pełna blasku.

Płachta maseczki jest mocno nasączona wodną esencją która bardzo delikatnie i świeżo pachnie. Materiał płachty jest wykonany z milutkiego materiału który otula twarz i idealne przylega tworząc efekt drugiej skóry. Rzadko spotykam się z materiałem który tak dobrze pokrywa całą moją twarz. W trakcie noszenia nie odczułam żadnego diskomfortu. Po 20 minutach cera nadal była pokryta wodnistą esencją która po delikatnym wklepaniu wchłonela się zostawiając lekko lepką powłokę. Po maseczce cera jest nawilżona, ujędrniona i ukojona. Lekkie podrażnienia i zaczerwienienia były ukojone. Jest to idealna maseczka dla cery problematycznej. Nie irytuje stanów zapalnych. Możemy pominąć krok nawilżania zanim nałożymy makijaż. Polecam.

Nie jest to najgorsza maseczka, ale myślę, że jedna ze słabszych, które używałam od Mediheal. Jak wszystkie maseczki z tej firmy jest bardzo porządnie nasączona i jej aplikacja jest przyjemna. Cera była nawilżona i odświeżona. Nie zauważyłam jednak żadnego działanie przeciwzapalnego czy polepszenia stanu cery.

Będąc na zakupach w Kauflandzie zakupiłam 2 różne maseczki z tej firmy. Ta wersja natomiast z opisu wydawała mi się, że jest wręcz stworzona dla mnie. Przeznaczona do cery tłustej i trądzikowej. Maseczka miała oczyścić pory i złuszczyć martwy naskórek. Ponadto miałam zauważyć działanie przeciwzapalne i przyśpieszenie gojenie ran. A jaki był efekt w rzeczywistości? Żaden. Dodatkowe nawilżenie było przez krótką chwilę. Taki sam efekt a na dłuższą chwilę uzyskuję gdy posmaruję twarz żelem aloesowym. Ja więcej na żadną maseczkę z tej firmy się nie skuszę, ponieważ na moją skórę nie działają.

Maseczka w formie silnie nasączonego, dobrze wyciętego i elastycznego płatu. Dobrze trzyma się na twarzy. Pozostawia skórę odświeżoną, nawilżoną i ukojoną. Nie pozostawia klejącej warstwy na skórze.