Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe damskie

Sisley Eau de Campagne EDT 

4,1 na 57 opinii
flame1 hit!
29% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Sisley Sisley Eau De Campagne Woda Toaletowa 100 Ml
316,88  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,1 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 29% osób
  • 26 maja 2015 o 17:51
    W objęciach piołunu
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Zapach kipiący żywą piołunową zielenią (nie żadnym seledynkiem, czy neonową limonką), która spala się żarem lędźwi Matki Natury. Aromat dziki, zagadkowy i dziewiczy jak opuszczony ogród, który rządzi się własnymi prawami i ukazuje indywidualne piękno roślin. Raczej zimny i bardzo tajemniczy, przepleciony gorzko-ostrymi akcentami, tkwiący bardzo blisko serca flory. Zielnik ten nie ma nic wspólnego z wymuskanym ogródkiem pedantycznej pani domu, gdzie bratki posadzone są zgodnie ze skalą chromatyczną, a wszelkie krzaczki i krzewinki przycięte są pod wymiar. To nieujarzmiona zieleń, która krzyczy pełnią swych soków. W „Eau de Campagne” nie ma sztywnych wyznaczników. Tu egzystuje się w zgodnie z rytmem przyrody, pory roku wyznaczają jedynie jakieś zasady. Zapach po trochu magiczny, naginający ustalony porządek. Po spryskaniu takim aromatem nie można czuć się zwyczajnie i codziennie. Świat się zmienia… chodniki zaczynają porastać bazyliowo-kolendrowym dywanem. Niebo nabiera koloru sierpniowej lawendy. Trująca roślinność porasta wszystkie mury i billboardy. Nie ma żadnych aut i gorączkujących się kierowców, którzy najchętniej zamieniliby klakson na rewolwer. Są gigantyczne krzaki pomidorów z aromatycznymi łodygami, a na nich naturalne soczyste kule o barwie makowych płatków… nie bezsmakowe „atrapy” z marketowych promocji. Ulice wyściela leśny zawilgotniały mech i skarby gąbczastego runa. Z chmur pada pachnący piołunem absyntowy kapuśniaczek. Nie ma jaskrawych kolorów, które czynią z ulic nieopamiętany kolaż, jest tylko głęboka i kojąca zieleń. Wielka i wszechogarniająca. Podziwiam „Eau de Campagne”, mimo że ze mną nie komponuje się kompletnie. Jest tak inny, naturalistyczny i intrygujący, że czując go na innej osobie, z pewnością podążyłabym za nią jak wygłodniały niedźwiedź za łososiem. Uwielbiam zapachy, które kipią od roślinnej mocy. Potrafią one powiedzieć o noszącym więcej niż potok przebrzmiałych słów. Na kobiecej skórze „Eau de Campagne” układa się niczym niedopowiedziany poemat dźwięczący zagadkowym szyprem i ziołową tajemnicą. Wspaniała odskocznia od wszechobejmującego kultu toffie… Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: próbka 3,5ml
    Produkt kupił/a w
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • BBRAT
    BBRAT
    4 / 5
    13 sierpnia 2014 o 21:28
    ZIELSKO :)
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Ostatnio jestem fankowariatką botanicznych zapachów Hermesa, a konkretnie Jour dHermes, Jour dHermes Absolu oraz czterech ogródków. Byłam wielce zdziwiona moim nagłym amokiem na zieloną "Wieś" Sisleya. Nawet nieco mnie zmartwiła moja podłość i niewierność. Zaintrygowało mnie jednak, że coś chyba musi łączyć te zapachy, skoro mój organizm wpada w identyczną euforię przy TYCH Hermesach i przy TYM Sisleyu. Owszem - łączy je nazwisko ELLENA. I wszystko jasne... Zapachy tego mistrza mają to do siebie, że płatają figle. Raz czujemy liście pomidora, innym razem pojawia się koper włoski, aż w końcu osiągamy umiejętność wychwycenia zapachu kwiatu lub owocu. Ja w tym zapachu czuję cały bezmiar roślin, ziół, komarów, żab i motyli. Raz mam obraz wsiowej łąki w upalnym słońcu, kiedy indziej zapach chłodzi jak wilgotny wieczór na wsi i mgła unosząca się nad polami. Obecna urodziwa nutka geranium, mistrzowsko przełamana gorzkawą cytryną, oraz mnóstwo zielska wszelakiego. Wilgotne, aromatyczne zielsko w kolorze ciemnej zieleni jest tu zdecydowanie dominujące. Zapach jest zaprojektowany jako unisex, ale moim zdaniem odczuwalny jest tu wyraźny przechył w stronę męską, jak również wyczuwalne są tu klimaty ciut retro (co zrozumiałe - to propozycja z roku 1974). Paradoksalnie jednak, mężczyzna pachnący Eau de Campagne, niestety nie wydałby mi się ani atrakcyjny ani męski. Czyli zapach jest trochę zbyt męski jak dla kobiety i zdecydowanie zbyt "niemęski" jak dla faceta. Naprawdę ciężko powiedzieć dla kogo jest ten zapach - bo nikomu nie jest w nim wystarczająco ładnie. W perfumeriach stoi w obu działach, bo teoretycznie jest uniwersalny. Najmocniejszą stroną tego zapachu wydaje się jego kompozycja sama w sobie - zaś jego praktyczne zastosowanie w życiu jest nieco problematyczne. Zapach trudny, średnio noszalny według mnie. Na pewno nie na romantyczną kolację. Na służbowe okazje jak najbardziej, choć pewnie mało kto go doceni, chyba, że znajdą się w naszym otoczeniu miłośnicy górnopółkowych dziwadeł, znający kompozycje JCE. Napaliłam się początkowo na zakup, w końcu jednak nie zdecydowałam się. Lubię takie zapachy nie tyle za ich piękno (bo z nim bywa różnie) ale przede wszystkim za pobudzanie do kombinowania - jakie zielsko wyłoni się tym razem, jaka będzie pogoda dzisiaj w tym zapachu, które to były wakacje dawno temu, podczas których nad rzeką pachniało podobnie? Mam alergie dróg oddechowych, nie używam perfum codziennie. Ale to nie ma znaczenia - wolę rzadziej, ale z takiej właśnie półki. Nazwisko Ellena sporo wniosło w moje życie, niczym literatura czy teatr. Dopiero przy tych zapachach dotarło do mnie, że perfumiarstwo to Sztuka. A Sztukę nie zawsze da się nosić do pracy czy w drodze do spożywczego... Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy
    Produkt kupił/a w
    7 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 25 lipca 2014 o 20:04
    Bardzo dzika wieś...
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Na pewno nie jest to zapach polskiej wsi, bo w takim miejscu mieszkam:) Tutaj zapach jest dość groźny, mocno dziki, nieokiełznany, pieprzny, nieco gryzący... Podoba mi się, ale nie wiem, czy jest to coś, czym chcę pachnieć. Jest mocny, bardzo wyczuwalny i bardzo charakterystyczny. Uważam, że jest to zapach, na który można sobie pozwolić od czasu do czasu. Nie jest to coś typowego na co dzień, do pracy w której mamy do czynienia z ludźmi lub do szkoły. Jest to zapach bardzo specyficzny i "specjalny". Piękny, ale nie wiem, czy nie na zbyt dziwny i nieco dziwaczny, żeby go nosić. Mimo wszystko podoba mi się i planuję zakup kilku próbek na jakąś specjalną okazję. Trwałość bdb, dlatego też warto w niego zainwestować, jeżeli komuś taka nietypowa woń się podoba i może sobie na nią pozwolić:)
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • khy
    khy
    3 / 5
    11 kwietnia 2011 o 21:02
    Gryzacy, zielony szypr
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Ostry, gryzacy, zielony szypr. Wyniosly, trzymajacy na dystans. Na pewno nie ladny (o, nie!), ale ma w sobie klase i rase. Nie podoba mi sie, nie testowalo mi sie go jakos szczegolnie przyjemnie - ale poznania nie zaluje :-). Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 12 sierpnia 2010 o 22:21
    zarośnięty ogród....
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    dla mnie to nic innego tylko zachwaszony ogord... w dobrym tego slowa znaczeniu. zapach zywo oddaje tytulowa wioske. wioske gdzie nie tyko mamy do czynienia z wypacykowanymi do granic przyzwoitosci i perfekcjonizmu ogrodkami, ale takze zarosnietymi, zapuszczonymi ogrodkami za domem, dzikimi sadami i dawno niekoszonymi polami. czuc twardy, ciezki, genialny nos jeana claude ellenay Używam tego produktu od:testy ilość zużytych opakowań: w trakcie dekantu
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.