The Ordinary 100% Organic Cold-Pressed Borage Seed Oil 100% organiczny olejek z nasion ogórecznika

Zużyłam już 3 buteleczki tego oleju, wracam za każdym razem. Stosuję 3 krople na całą twarz i szyję, produkt wchłania się całkowicie, nie zostawia tłustej warstwy (przy większej ilości oleju twarz się świeci) Działanie. Łagodzi podrażnienia, nawilża, regeneruje, przywraca komfort skórze. Idealny dla skóry przesuszonej, suchej, mieszanej, trądzikowej. Nie zapycha i nie powoduje powstawania niedoskonałości, a wręcz pomaga w ich gojeniu i szybszym znikaniu. Zapach. Zapach jest charakterystyczny, mało przyjemny. Mnie nie przeszkadza. Znika po nałożeniu kremu. Opakowanie. Butelka z ciemnego szkła z pipetą, bardzo dobrze nabiera i dozuje kosmetyk. Cena. Płacę ok. 20 PLN, bardzo przystępna, szczególnie w porównaniu do wydajności. Mam cerę mieszaną z niedoskonałościami i kosmetyk pomógł mi poprawić wygląd skóry. Obecnie jestem w trakcie kuracji dermatologicznej i olej pomaga mi łagodzić zaczerwienienie, podrażnienie i suchość skóry. Najlepszy.

Używam wieczorem kilku kropel do odbudowy bariery hydrolipidowej. Później nakładam odżywczy krem. Skóra jest nawilżona i wypoczęta. Zapach jest ziołowy ale szybko się ulatnia, mi nie przeszkadza. Polecam.

Olejek kupiłam parę miesięcy temu gdy zauważyłam, iż warstwa hydrolipidowa mojej skóry jest nieco nadwyrężona. Do tego produktu przekonało mnie: dobry prosty skład, cena oraz polecenia. Nie zawiodłam się - wcześniej do olejków podchodziłam sceptycznie bojąc się, że nasilą moje problemy trądzikowe ale tak nie stało się tym razem. Stosuję go co drugi dzień na noc pod krem odżywczy i już po 2 tygodniach zauważyłam poprawę kondycji skóry - stała się bardziej jędrna i nawilżona. Konsystencja jak to olejku, ładnie się rozprowadza po skórze a nadmiar dobrze się wklepuje. Wiele kontrowersji wokół oleju z ogórecznika wiąże się z jego zapachem- jak dla mnie jest on tylko lekko wyczuwalny, czasami wcale ale nie określiłabym go jako nieprzyjemny, ot delikatne nuty zapachu ogórka. Bardzo chwalę sobie ten produkt i mimo, że z chęcią potestuję inne oleje z tej marki to raczej na pewno kupię drugie opakowanie tego.

SYTUACJA MOJEJ SKÓRY I OCZEKIWANIA Olej kupiłam jako kolejny kosmetyk mający uratować moją barierę hydrolipidową. Około pół roku temu zaorałam swoją BHL, sytuacja była dość tragiczna. Pieczenie twarzy budziło mnie w nocy, 24/7 czułam ściągnięcie, niezależnie od ilości nakładanego kremu nawilżającego (Basiclab lekka konsystencja), skóra była straszliwie drażliwa, zaczerwieniona, piekąca. Kto przez to przechodził, ten wie jak uprzykrza to życie. O makijażu mogłam zapomnieć, w grę wchodziło jedynie delikatne mycie, nawilżanie i ochrona przeciwsłoneczna. Wszystkie substancje aktywne poszły w odstawkę. Byłam tym wszystkim zmęczona i sfrustrowana, przeszłam przez rekomendowane wszem wobec kosmetyki jak Basiclab serum z ceramidami, krem Bielenda Barrier Renew na noc. Pomogły może w 5%. Niechętnie sięgnęłam po metodę: mycie – olej – krem nawilżający – krem okluzjyjny. Bardzo bałam się zapchania, do czego mam dużą tendencję. Od oleju oczekiwałam dostarczenia niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które budują wierzch bariery hydrolipidowej. I ja, i ocena zaspojlerujemy, że udało się. DZIAŁANIE, ZACHOWANIE NA SKÓRZE Odżywia, łagodzi, koi, po prostu działa. Trzeba dać mu czas, efekty zauważałam po ok. 5 dniach i z czasem było tylko lepiej. Jest tłusty i zostawia tłusty film – jak to olej. Kupując go byłam tego świadoma, stosowałam na noc. Ja nakładałam kilka kropel na gołą skórę i na to krem, wtedy normalnie można funkcjonować. Można też mieszać z kremem mniejsze ilości. Mnie nie zapchał, nie wystąpiły żadne działania niepożądane. Towarzyszy mi w dbaniu o barierę hydrolipidową. ZAPACH Pachnie po prostu jak olej. Delikatnie, neutralnie. Jestem szalenie wrażliwa na zapachy i z żadnej strony ten produkt nie śmierdział. Po aplikacji na twarz zapach nie był odczuwalny. Gdyby produkt śmierdział to najlepiej zareklamować, możliwe, że był źle przechowywany.

Super działa na skórę, nawilża, regeneruje,koi po podrażnieniach i wypryskach. Lubię dodawać 2-3 krople do kremu na noc, rano skóra jest mięciutka i nawilżona. W ciągu dnia też czasem nakładam ale ciężko zdzierżyć ten zapach.

Wydaje mi się, że ten zapach to pomieszanie okropnego tłuszczu jakiegoś mięcha i starej, śmierdzącej ryby. Mimo to, bardzo lubię ten olej. Nakładam jego kroplę i na zabicie zapachu jakiś inny olej lub krem, aby zapachy się pomieszały i nie jest źle. Zauważyłam, że dobrze REGENERUJE PODRAŻNIENIA, w tym celu go zakupiłam. Za to ma duży plus, ładnie łagodzi stany zapalne po jakichś wypryskach (albo po wysuszeniu wyprysku specfikiem DUO+ od La Roche P).

Jest okropnie tłusty. Mnie akurat zapycha, zaraz po nim coś mi wyskakuje. A miało być odwrotnie, miał łagodzić zmiany. I ten zapach ???? dla mnie nie do przejścia. Uzywam do szyi i dłoni, tu mi krzywdy nie robi.

Olejek sprawdza się do cery wrażliwej i naczynkowej, bardzo dobrze nawilża skórę, nie wchłania się jednak aż tak dobrze, jak by mi na tym zależało. Zdecydowaną zaletą jest także stosunek wydajności do ceny. Dużą wadą natomiast jest zapach, którym przesiąka nawet moja poduszka w nocy.

Z olejku korzystam już drugi miesiąc, stosuje go codziennie w mojej wieczornej pielęgnacji. Olejek jest świetny, fenomenalnie nawilża, łagodzi skórę. Widzę znaczną poprawę swojej cery od kiedy zaczęłam regularnie stosować olejek. Świetny stosunek ceny do jakości, ponadto olejek jest bardzo wydajny. Bardzo polecam, szczególnie dla osób z cerą suchą i wrażliwą. Świetnie się sprawdza w połączeniu z masażerem do twarzy.

Olej zakupiłam ponieważ przeczytałam że ma świetne działanie anty trądzikowe. Była to jednak chyba bzdura wymyślona przez autora tego artykułu na portalu. Olej wykorzystałam do mycia twarzy jako pierwszy krok pielęgnacyjny. Nakładany na twarz zachowywał się jak typowy olej. Nie wchłaniał się, strasznie wyświecał i natłuszczał. Dodatkowo zapychał mnie i tworzyły mi się wielkie twory podskórne. Do zmywania makijażu był jednak super.

Olejek ten zakupiłan w sklepie Cosibella za 19 zł. Głównym jego składnikiem są nasiona ogórecznika, których zadaniem jest nawilżyć skórę. Dodatkowo sprawdza się też świetnie do olejowania włosów.  Nakładam go na noc po kuracjach retinolem lub kwasami i na to dopiero krem. Na dzień moim zdaniem nie sprawdzi się ze wzgledu na oleistą formę. Rano efekt jest rewelacyjny, stan cery o wiele lepszy, ponieważ olejek uspokaja stany zapalne, rozpromienienia skórę i dodaje blasku. Co więcej jest tani i bardzo wydajny. Jego jedyną wadą może być specyficzny zapach, ale ja szybko się do niego przyzwyczaiłam. Podsumowujac oznajmiam????, że jest to bardzo dobry olejek, który świetnie sprawdza się na mojej suchej skórze, którą genialnie nawilża i odżywia. Polecam