A mnie ten zapach nie odpowiada. No i z działaniem też kiepsko
Z racji tego, że jakiś czas temu pokończyły mi się pomadki ochronne, wpadłam do Rossmanna uzupełnić zapas. Ten produkt był akurat w promocji i zapłaciłam za niego śmieszną sumę – chyba nawet niecałe 2 złote. Miałam ochotę przetestować coś nowego, poza tym i tak nie było mojej ukochanej Neutrogeny.
Pomadka zapakowana jest w kartonik, na którym mamy wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Opakowanie to typowy sztyft z przezroczystą nakładką. Zwykle nie spotykam się z takimi wersjami, ale nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie. Zatyczka dobrze siedzi na swoim miejscu i sama z siebie nie spada, co bardzo cenię szczególnie w pomadkach ochronnych, które często zabieram do torebki lub kieszeni kurtki. Pozostała część opakowania jest jaskrawopomarańczowa i nawiązuje do zapachu produktu. Plastik na pierwszy rzut oka wydaje się być kruchy, ale odkąd ją mam nic złego się nie stało, nawet się nie rysuje. Poza tym, nie oszukujmy się – jak na taką cenę nie ma co oczekiwać niesamowitej jakości. Jednak jest całkiem ok. Sztyft się nie chwieje, jest bardzo stabilny.
Zapach pomadki jest dla mnie lekko problematyczny i nie do końca mi pasuje. Wiadomo, to rzecz gustu, według mnie jest jednak jakiś taki sztuczny. Jedynie odrobinę przypomina cytrusy. Konsystencja dość zbita i zwarta, można by nawet powiedzieć, że po prostu twarda. Niezbyt łatwo przenosi się na usta, trzeba po nich przejeżdżać sztyftem kilkukrotnie. Ma to co prawda swoje plusy, bo pomadka się nie rozpływa, ja jednak wolę odrobinę bardziej kremowe konsystencje. Sztyft nie jest długotrwały, dość szybko znika z ust i to również jest kłopotliwe. Za to wydajność bardzo dobra, pewnie przez tą twardość sztyftu, zużywa się on wolno. Cena bardzo niska, nawet ta regularna, a ja kupiłam jeszcze w sporej promocji, to już w ogóle tanio jak barszcz. Dostępność wiadomo, w Rossmannie.
Samo działanie moim zdaniem nie jest zachwycające. Jak już wspominałam formuła nie utrzymuje się długo na ustach i jest to na tyle problematyczne, że po jej zniknięciu nie odczuwam nawilżenia. Usta są ściągnięte, jakby niczym wcześniej nie potraktowane. Absolutnie nie eliminuje problemu przesuszonych ust i skórek. Żeby czuć się komfortowo muszę ponawiać aplikację – i tak w kółko. Fakt, że teraz jest jesień i usta są mocno przesuszone, może więc spisałaby się lepiej latem, kiedy nie potrzebuję bardzo silnego nawilżenia. Mogłabym dać tej pomadce niską ocenę, ale ma jeden spory plus – a mianowicie naturalny skład. Większość stanowią oleje i ekstrakty, nie uświadczymy tu żadnych podejrzanych składników. Przyznaję, że ostatnio bardzo zwracam na to uwagę, więc z pewnością zużyję to opakowanie do końca. Nie kupię jednak ponownie, będę testować inne pomadki, szukając swojego ulubieńca.
Zalety:
- naturalny skład
- niska cena
- bardzo wydajny produkt
- wytrzymałe opakowanie
Wady:
- szybko znika z ust
- efekt nawilżenia jest krótkotrwały
- nie do końca odpowiada mi zapach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie