Miodowa Mydlarnia Masło do twarzy i ciała z woskiem psczelim `Oczarowanie` 

Masło do twarzy i ciała z woskiem pszczelim ???? Oczarowanie ???????? naturalna regeneracja i nawilżenie. Skład tego masła to samo dobro: Uwielbiam naturalne kosmetyki. Zapach obłędny, konsystencja pianki jest uzależniająca a działanie to wszystko czego oczekuje na jesień i zimę w pielęgnacji. Genialnie nawilża ale szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Mąż i córka już się do niego przyczepili ???? czyli produkt uniwersalny i bardzo wydajny.

Masełko wygrałam w konkursie. Dla mnie to jest cudeńko w słoiczku. Zaczne od konsystencji, w pierwszym kontakcie jest lekka pianka, która pod wpływem dotyku temperatury przybiera oleista postać. Myślałam, że będzie się cieżko wchłaniać, ale nie ma tragedii, jednak pod makijaż nie polecam. Zapach dla mnie bardzo przyjemny. Skład jest fantastyczny, naturalne składniki. Masełka używam do twarzy i do ciała, skóra jest bardzo dobrze nawilzona, u mnie sprawdziło się też na otarciach skóry, w ciągu nocy zmniejszyły się o połowę i znikknęło uczucie pieczenia, na ustach tez działa super nawilzająco. Nazwa masłeka jest odpowiednio dobrana, bo jestem nim oczarowana. Moja skóra po aplikacji wygłąda jakby była lekko opalona. Mazidełko sprawdza się równiez przy suchych skórkach w obrębnie paznokci. Opakaowanie_szklany słoiczek, kolor produktu bardzo ładny. Jest mega wydajne. Producent spełnia wszystkie swoje obietnice. Polecam wszystkim skorzystać z oferty, mam kilka próbek innych kosmetyków i zamieżam zrobić większe zakupy.

To masełko jest bardzo. Bardzo tłuściutkie, bardzo olejowe, bardzo bardzo pachnące, bardzo jakościowe, bardzo piankowe, bardzo miodowe, bardzo eko, bardzo niedrogie,bardzo fajnej firmy manufakturowej. Niestety także bardzo nie w moim guście. Zapach jest bardzo słodki, intensywny, duszący, cukierkowy, drażniący. Formuła bardzo treściwa, dosyć długo się wchłania ale za to daje bardzo dobre efekty. Kupiłam na szczęście jeszcze inny zapach i tamten toleruję więc kwestia gustu. Bardzo ciekawa formuła piankowego zbitego musu który rozpuszcza się na olejek. Produkt ma bardzo dobry naturalny skład, jest przyjazny skórze.

Gdyby nie ten zapach ten kosmetyk nazwałabym wręcz szytym na miarę dla potrzeb mojej skóry. Jednak, żeby uzyskać te zaszczytne miano należałoby jeszcze nieco przyjemniej pachnieć, a nie tak mdło.... Kosmetyk ma formę lekkiego musu, masełka, które pod wpływem ciepłoty naszego ciała topnieje i bardzo szybko się wchłania. Konsystencja jest dość tłusta bo w składzie ma praktycznie same olejki, ale bardzo szybko się wchłania,a przy okazji dobrze natłuszcza i nawilża skórę. Kondycja mojej skóry uległa zdecydowanej poprawie poprzez codzienne stosowanie kosmetyku - skóra na rękach stała się bardziej jędrna i elastyczna, a to za sprawą działania witamy E, która jest obecna w składzie. Opakowanie wystarczyło mi na miesiąc intensywnej pielęgnacji. Trzeba pochwalić Miodową Mydlarnię gdyż produkt składa się w 100% ze składników pochodzenia naturalnego. Słoiczek pozostały po produkcie można świetnie wykorzystać i nadać mu drugie życie, a przez to nie generujemy niepotrzebnych śmieci jak po plastikowych opakowaniach. Z pewnością sięgnę po inne produkty tej firmy.

Masło do ciała dostałam w formie gratisu. Zamknięte jest w małym, szklanym słoiku z metalową nakrętką. Pachnie miodowo, słodko i trochę mdło - mi się osobiście podoba, pasuje zwłasza do wieczornej pięlegnacji. Konstystencja typowo musowo. Po nałożeniu na ciało rozpływa się i przybiera bardziej oleistą formę i zaczyna instensywniej pachnieć. Delikatnie barwi ciało na żółtko, ale o dziwo mi nie pobrudził żadnego ubrania. Na etykiecie jest informacja, że jest to mus do twarzy i ciała - kilka razy wykorzystałam go więc jako krem na noc - nie zapchał, nie uczulił, nie dał też jakiś super efektów, ale dobrze wiedzieć, że w razie czego to masło może mi posłużyc jako kosmetyk 2 w 1 (np podróż) Masło sprzedawane jest tylko w okresie od jesieni do końca wiosny, ze względu na swoją musową konsystencję - musy nie lubią upałów, upłynniają się pod ich wpływem. Mój mus mimo to dzielnie znosił upalne dni, nie trzymałam go w lodówce, a mimo to zachował swój stan skupienia. Wydajność jest przeciętna - z jednej strony nie trzeba nakładać sporych ilości by natłuścić całe ciało, z drugiej strony - ten słoiczek jest dość mały i przy codziennym używaniu szybko się kończy.

Niezłe masełko do nawilżenia ciała. Bardzo ładny zapach i oczywiście dobry skład jak na MM przystało. Doceniam szklane opakowanie i ładny słoiczek. Masło ma ciekawą konsystencję, która przypomina lekką piankę. Dobrze sie rozprowadza. To co mi się nie spodobało to fakt, że bardzo długo się wchłania i pozostawia tłustawy film na skórze. Przez to niestety wyciera się w ubranie i pościel dlatego u mnie już raczej nie zagości. Opakowanie jest dość małe i jak dla mnie produkt nie jest zbyt wydajny. Nie starcza na długo przy codziennym użytkowaniu.

Jak sama nazwa wskazuje masełko oczarowuje swoim zapachem. Uwielbiam się nim smarować gdyż to jest czysta przyjemność. To masełko nie ma żadnych wad. Mimo dość małego słoiczka jest bardzo wydajne gdyż masełko po roztopieniu jest w formie płynnej, taki jakby olejek. Na wielki plus również opakowanie.

Masełko ma bardzo lekką, przyjemną konsystencję, która pod wpływem ciepła dłoni przybiera postać kremowego musu. Niesamowicie wydajne, podczas regularnego nakładania na całe ciało, opakowanie starczyło mi na okres 5 miesięcy. Wystarczy niewielka ilość, by móc nawilżyć skórę. Słodki, intensywny zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Bardzo podoba mi się w tym produkcie również to, iż posiada naturalny skład i jest bogaty w odżywcze oleje i masła, dzięki czemu doskonale pielęgnuje i dba o ciało. Plusem jest również szklane opakowanie produktu. Bardzo gorąco polecam! ;)

To nie masło to mus. Pod wpływem ciepła zamienia się w taką delikatną piankę, która po rozprowadzeniu znowu staję się olejem. Jest cudowna, podczas aplikacji unosi się niesamowita woń, która czaruje. Zapach jest mocny, słodki, więc nie każdemu się spodoba, ale dla mnie to jest zaleta tego produktu. Zapach ten niezwykle długo się utrzymuje na ciele, ale nie jest to masło perfumowane, takich nie lubię i od razu bym wyczuła, że to jest takie. Z racji, że produkt zamienia się w olejek, to bardzo długo się wchłania, więc jeśli chcemy szybkiej aplikacji to sobie lepiej podarować. Efekty: regeneracja, odżywienie, nawilżenia, ukojenie, podbicie koloru opalenizny (pierwszy raz miałam z czymś takim styczność i to jest jakiś sztos!), poprawa kondycji skóry. Efektów wiele, wszystkie zauważalne, po prostu masło robi wielką robotę. Wydaje się, że taki mały słoiczek starczy na krótko, ale prawda taka, że ten mus się tak dobrze rozprowadza, że potrzeba go nie wiele. Z tej racji, produkt jest wydajny i wiele dni z jego właściwościami i efektami spędzimy. Produkt idealny na prezent, bo swoją etykietą będzie cieszył oczy, a zapachem cieszył ciało.

Cudownie wydajne i niesamowicie pachnące masełko w przeuroczym słoiczku. Stosowałam do twarzy i ciała. Masełka Miodowej Mydlarni to istna bajka. Czarujące zapachy i bogaty skład urzekają . Choć opakowanie wydaje się małe, starcza na bardzo długo. CIAŁO: Rewelacyjnie nawilża! Skóra jest aksamitna w dotyku i pachnie pięknie. TWARZ: Tutaj także spisuje się rewelacyjnie, a co najważniejsze - nie zapycha (mam skórę mieszaną), nawilża, koi bez uczucia tłustości.