Soraya # Foodie, Regenerujące masło do ciała `Miód Manuka` 

Masło do ciała otrzymałam w prezencie. Używam go sporadycznie w zależności od potrzeby ,niestety nie mam wyrobionego nawyku balsamowania ciała. Ale w okresie letnim ,gdy skóra jest przesuszona i oczywiście po depilacji, sprawdza się idealnie!Masłem z miodu z manuka smaruję przeważnie nogi i ręce,czyli partie mojego ciała, które ulegają największemu przesuszeniu. Kosmetyk bez powodu nie nazwano masłem,rzeczywiście jego konsystencja jak i barwa przypomina masło.Zapach słodki,miodowy, ale nie przeszkadza,nie jest mdły. Oczywiście osoby które nie lubią zapachu miodu w kosmetykach,bo są i takie, mogą nie być zadowolone z jego zapachu,ale zapewniam,że będziecie zadowolone z działania tego kosmetyku. Masło z miodu z manuka jak najbardziej spęłnia swoje zadanie! Wystarczy jedna aplikacja w ciągu dnia,żeby skóra była nawilżona. Masło pozostaje na ciele bardzo długo.Kiedy posmarowałam nogi rano,to jeszcze wieczorem czułam w dotyku ,że skóra jest nawilżona.Łagodzi podrażnienia, skóra po nałożeniu przestaje swędzieć,nie uczula,nie wywołuje alergii. Jest bardzo wydajny,ponieważ jego tłusta konsystencja, rozprowadza się z łatwością na dużej powierzchni. Nie bójcie się,to że jest tłusty,nie oznacza że będzie brudzić ubrania. Opakowanie wygodne,sprawdza się w użyciu, zużyjecie masło do końca. Polecam osobom które mają wieczny problem z suchą skórą.

Kupilam te maselko totalnie przypadkiem, akurat nie udalo mi sie nic upolowac na wyprzedazach w Rossmannie wiec udalam sie do innej drogerii. Masełko kupiłam w cenie 9zł. Zapach znalam juz z tej serii wczesniej. Masło jest bardzo gęste i na początku sprawia wrazenie, ze ciezko sie rozsmarowuje. Wspaniale nawilza i odzywia skóre. Było zbawiennie dla mojej wysuszonej opalaniem skóry! Zapach wg mnie bardzo fajny - dosyc intensywny, slodki, Opakowanie fajne, lubię słoiczki poniewaz mozna kosmetyk zuzyc do samego konca. Nie zostawia tłustej warstwy na skorze. Masełko jest wydajne, tanie, dostepne w wiekszosci drogerii. Minusów zadnych nie odnotowałam

Kurcze, to dopiero kosmos konsystencja. Lepsza, niż tradycyjne masło kuchenne :-) Niby maślane, a w dotyku gładkie jak jedwab. Serio, aż przyjemnie się to rozprowadza. I ten zapach… Nie wiem, jak Wy, ale ja uwielbiam zapach miodu. Ten kojarzy mi się z serią kosmetyków Oriflame Milk & Honey GOLD. Nie mam 6-tego punktu na skali ocen, ale za konsystencje ten #foodie zasługuje na wyróżnienie. I to, jaką pozostawia skórę - otuloną, gładką, miękką, miłą w dotyku… W składzie też woda i też glicerynka. Fajnie, że jest też masło shea, które zatrzymuje wodę, bo tego mi właśnie potrzeba :-). Ponad to olej z nasion słonecznika, które działają przeciwzapalnie i oczywiście wyciąg z miodu, który jest silnym antyoksydantem i działa przeciwzmarszczkowo (hurra, kolejny niezbędnik ;-) ) Uwaga, osoby, które mają alergie na masło shea - ten produkt może uczulać i pogarszać stan waszej skóry, zwłaszcza jeśli borykacie się z trądzikiem.

Masło kupiłam, bo potrzebowałam czegoś uniwersalnego (dla całego ciała i twarzy) ale też nawilżającego i regenerującego. Z miodem manuka spotkałam się kiedyś kupując próbkę kremu do twarzy w gazecie i od razu poczułam jego cudowne działanie. Krem jest wydajny, miód działa kojąco na skórę, dobrze nawilża jak na porę roku - lato, Poza tym zapach kremu jest piękny i zostaje długo na skórze. Bardzo polecam!

Miodowe masło kupiłam na promocji w Lidlu - kolejny wyścig w kosmetyce, marketing na naturalne składniki. W tym produkcie skład mamy całkiem niezły. Masło jest mięciutkie, kremowe i śliskie - szybko się smaruje, wchłania dobrze. Zapach mocno miodowy, ciepły, wręcz rozgrzewający, idealny na zimne wieczory. Działanie - solidne nawilżenie skóry i zmiękczenie, miód jest naprawdę dobrym składnikiem). Średnio wydajny, ale za to przystępna cena. Polubiłam.

Masło zamknięte w sympatycznym i kolorowym opakowaniu, dla kogoś może być tandetne - mnie się jednak podoba. Wygodna aplikacja, nie ma problemu z wydobyciem resztek produktu. Przyznam że sceptycznie podeszlam do zapachu miodu manuka ponieważ zanim użyłam produktów wydawało mi sie że nie będzie ciekawy. Kiedyś próbowałam herbaty o smaku miód manuka i była nie dobra, więc myślałam że w kosmetykach też zapach mi nie podejdzie ???? ale co tu porównywać kosmetyki i herbatę xd Masło do ciała jest dosyć gęste, faktycznie jak prawdziwe masło. No i dobrze nawilża skórę. Podoba mi się jego konsystencja i zapach. Niby zapach miodu ale też jakby cytrusów. Masło Nie pozostawia po sobie tłustej i lekkiej warstwy ale też ekspresowo się nie wchłania, ale to nie problem, zwykle używam go na noc :) Wydajnosc dobra, choć ja głównie używałam go na nogi gdzie się bardzo dobrze sprawdziło. Rano jeszcze byl lekko wyczuwalny na ciele pod względem zapachu.

Linia foodie od Soraya to świetne produkty, smoothie są bardziej lekkie idealne na letnie i upalne dni z kolei regenerujące masło świetnie sprawdzi się w chłodniejsze dni ponieważ jest bardziej tłuste i bardziej regeneruje ciało gdy jest wysuszone od zimnego powietrza, dobrze się rozprowadza i wchłania i jest wyczuwalny dobrze zapach miodu, na temat miodu Manuka czytałam wiele różnych opinii więc specjalnie nie podekscytowałam się jego obecnością w produkcie , a pro po składu jest bardzo dluuuugi i nie wiadomo gdzie jest ten miód, masło spisał się dobrze ale po sķladzie chyba jednak następnym razem kupię coś innego

Masło wygrałam. Nie jest to formuła dla mnie, nie przepadam za masłami do ciała, ale to aplikuje się łatwo, sunie po skórze. Nawilża i natłuszcza, więc dobrze sprawdzi się przy cerze suchej. Nie jest to zły produkt, ale sama po niego nie sięgnę, po prostu to nie moja formuła - jeśli ktoś jednak takie lubi, powinien być zadowolony. Mocno pachnie miodem.

Kupiłam go, żeby mieć coś na szybko pod samoopalacz. Ma cudowny, słodki zapach, przyjemną konsystencję i wieloskładnikowy skład (niestety). Masło przyjemnie nawilża, nie zostawiając strasznego tłustego filmu (efektu, którego nienawidzę w tego typu produktach). Za ok 17zł dostajemy średniej wielkości opakowanie 200ml, trzeba użyć konkretnej porcji produktu, żeby posmarować ciało, za to masło wręcz wsiąka w skórę (jednak wg producenta zaleca się używac masła 1-2 razy dziennie więc zużycie opakowania będzie szybkie)! Mimo dość długiego składu, przyjemnie nawilża i odżywia. Uważam, że będzie jeszcze lepszy na zimniejsze miesiące, podczas których będzie otulać nas jego zapach.

Masło do ciała z miodem Manuka to nowość Soraya na tegoroczne lato. Ma przepiękny zapach, który równie dobrze mógłby być wieczorowymi perfumami. Ma też aksamitną, bogatą konsystencję, która gładko sunie po skórze. Stosuję je wieczorem po kąpieli jako część domowego rytuału SPA i wtedy sprawdza się rewelacyjnie. Zapach otula skórę i chce się w nim zatapiać. Bardzo długo utrzymuje się na skórze. Ciało jest po nim miękkie, wygładzone i przyjemnie nawilżone. To jeden z tych kosmetyków, który stosujesz bardziej dla przyjemności użycia niż z konieczności:) Do tego jego opakowanie ma bardzo wyróżniający się design. Już sprezentowałam jedno opakowanie koleżance.

Masło zakupiłam po promocyjnej cenie w jednej z drogerii! Powiem szczerze, że nie spotkałam się jeszcze z takim masłem, który sprawia, że zapach trwa i trwa. Jeśli chodzi o właściwości regenerujące, tu wypada średnio. Bardziej nawilża niż regeneruje. Oczekiwałam więcej, bowiem moja skóra potrzebuje odrobiny regeneracji, jednak po tak kuszącej cenie nie jest tak źle. Jeśli chodzi o konsystencję, jest gęsta. Natomiast, jeśli chodzi o zapach jest słodki, a zbyt częste stosowanie może sprawić, że zapach jest mdły, mulący (miód manuka). Wydajność - jest bardzo wydajny; po miesiącu nie zaczęłam jeszcze nawet pierwszej połowy!

Seria Foodie to jedna z najnowszych propozycji marki Soraya na sezon wiosenno-letni chociaż to masełko z pewością do lekkich kosmetyków nie należy. W serii są jeszcze inne zdecydowanie lżejsze propozycje produktów natomiast ten kosmetyk jest treściwy, ma gęstą bogatą konsystencję i zdecydowanie nie jest przeznaczony do dziennej pielęgnacji a już na pewno nie na ciepłe wiosenne i letnie dni. Ten kosmetyk to taki otulający ciało plaster miodu - masło ma konsystencję gęstego budyniu i taki sam żółciutki i waniliowy kolorek, który osobiście bardzo mi się podoba. Równie mocno podoba mi się słodki i przyjemny zapach tego kosmetyku. Ja używam go wyłącznie na noc po kąpieli - wtedy kosmetyk ma szanse się odpowiednio wchłonąć i najlepiej działa na moją skórę. Na dzień zwłaszcza teraz gdy przyszły cieplejsze dni jest on zdecydowanie zbyt tłuściutki i zbyt treściwy. Wydaje mi się, że idealnie sprawdzi się zimą - ewentualnie dla cery bardzo suchej sprawdzi się w codziennej pielęgnacji. Ja takowej nie posiadam więc na dzień odpada jego stosowanie. Za to po wieczornej kąpieli czasami lubię otoczyć się tym miodowym smarowidełkiem.

skusiłam się ponieważ cała linia #foodie (dostępna chociażby w Super Pharm za 13-14 zł) wyglada letnio i zachęcająco. Na pierwszy ogień poszedł jagodowy mus do rąk o wspaniałym, naturalnym zapachu, a teraz masło do ciała Miód Manuka. Masło jest umieszczone w plastikowym zakręcanym słoiku z ładną szatą graficzną, ma żółtawy kolor i gęstą, nieco kleista konsystencję. Posmarowałam się nim kilka razu po kapieli, więc podzielę się zaletami: + skuteczne, wielogodzinne nawilżenie +pozostawia skórę miękka i lśniącą +jest treściwe ale łatwo się rozprowadza +obłędnie, słodko i dłuuuugooo pachnie, zapach nie jest "chemicznie" cukrowy Choc po miesiacu moze juz nieco męczyć :( +sprawdzi się u posiadaczek normalnej i suchej skóry, zarówno do ciała jak i do rąk czy stóp + praktyczne i poręczne opakowanie +niezły skład +nie uczulił mnie Do minusów mogę zaliczyć niewielką wydajność związaną z dość gęstą, budyniową konsystencją i tym samym dłuższe wchłanianie, porównywalne z oliwka do ciała. W sumie to zaleta bo można sie rozkoszować wieczorną pielęgnacją i aksamitną pachnącą skórą :) zamiast od razu wskakiwać w dżinsy, które będą się kleić jeszcze kwadrans po rozprowadzeniu kosmetyku. Podejrzewam, że to nowość w drogeriach, więc jestem ciekawa jak zaprezentują się inne produkty z tej serii. Osobiście mogę polecić jagodowy mus (lekki, świeży, idealny na wakacje) i to miodowe masło (bardziej mi pasuje jako treściwy zimowy natłuszczacz, ale zapach mnie uwiódł).