Laura Conti Cukrowy piling do ust z żurawinowymi drobinkami 

Kolejna pomadka tej firmy. Uwielbiam ją za peeling bardzo przyjemny, dodatkowo duże nawilżanie, ładny zapach. Efekt nawilzenia utrzymuje się na dłuższą chwilę. Polecam, jeden z lepszych produktów

Jest to mój pierwszy peeling do ust. Produkt ma przyjemny słodki zapach. Zawiera drobinki, której delikatnie masują i wygładzają. Usta są zregenerowane i odpowiednio nawilżone.

Drobinek jest dużo i są małe, przy czym działa delikatnie, ale skutecznie. Dla mnie to jest taki produkt 2w1 bo i działa jako peeling oraz balsam do ust. Produkt nie podrażnił moich ust.

Peeling ma słodkie, poręczne opakowanie w kształcie jajeczka. Cudownie się sprawdza, skutecznie peelinguje i pielęgnuje skórę. Pięknie pachnie i dodatków przekonuje mnie naturalnym składem. Polecam.

Po kilku sprawdzonych już przeze mnie produktach do ust Laury Conti, postanowiłam przetestować też peeling. Nie muszę chyba wspominać, że już samo opakowanie wyglądało nadywyraz apetycznie :) W końcu z czym innym może nam się kojarzyć różowy kolor? Tylko z czymś słodkim i przyjemnym. Tak też jest. Peeling nie dość, że jest w wygodnej formie (bo wszędzie mieszczącego się jajeczka), to na dodatek pachnie i działa obłędnie! To takie małe cudeńko, które świetnie nawilża, natłuszcza i złuszcza usta - czego chcieć więcej? Ma delikatny, słodziutki zapach i tak samo słodki smak - trzeba jednak pamiętać, że produkt jest tylko do malowania ust, a nie do jedzenia (Choć przy tak apetycznie wyglądającym produkcie jest to trudne) ;) Jeśli chodzi o samo działanie peelingu do ust, to daje on delikatny lecz przyjemny efekt złuszczenia przy tym nawilżając i lekko natłuszczając. Na ustach oprócz maleńkich, lekko wyczuwalnych drobin, czyli naszej żurawiny, pozostaje jeszcze pielęgnujący film, który chroni nasze usta przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Zauważyłam też, że peeling Laury Conti jest naprawdę wydajny. Nie ma co się więcej rozpisywać - produkt godny polecenia!

Z racji tego, że kocham peeling i to nie zależnie czy jest to peeling do ciała, twarzy czy ust zawsze znajdzie się miejsce w mojej pielęgnacji. Peeling od Laura Conti zachwycił mnie swym opakowaniem, znajduje się on w małym jajeczku, dodatkowo w tekturowym opakowaniu. Bardzo ładnie się prezentuje. Górna część opakowania jest przezroczysta, dzięki czemu widzimy jak nasz peeling wygląda i w jaki tempie go zużywamy. Sam kosmetyk ma lekki posmak żurawiny, który przez dłuższy czas utrzymuje się na ustach tak jak jego delikatne drobinki. Peeling można delikatnie rozmasować palcami, dzięki czemu jego intensywność poczujemy na ustach. A teraz kilka słów o samym działaniu: peeling jest bardzo delikatny, delikatnie złuszcza i przede wszystkim pięknie wygładza usta, na czym najbardziej mi zależy, szczególnie, że moje usta często są suche i spierzchnięte. Już po pierwszym użyciu widać zauważalną różnicę – działa regenerująco, jest to produkt bardzo wydajny, który naprawdę wystarczy nam na długo. Dobry kosmetyk, który przygotowuje usta na nałożenie pomadek czy balsamów. Usta są odpowiednio odżywione, ujędrnione i nawilżone. Jest to produkt bardzo wydajny, niby maluszek a jednak. Produkt trafiony w punkt! Jeden z lepszych jaki miałam!

Cukrowy peeling do ust marki Laura CONTI to pierwszy peeling do ust, jaki miałam okazję stosować. Ta nowość okazała się strzałem w dziesiątkę. Usta po nim są miękkie, wygładzone i nawilżone. Peeling zawiera w sobie sproszkowane pestki żurawiny i drobne kryształki cukru. Dzięki niemu mogę wykonywać peeling ust szybko, łatwo i kiedy tylko tego potrzebuję. To już moje drugie opakowanie i z pewnością nie ostatnie.

Nigdy wcześniej nie używałam peelingu do ust. Gdy tylko zobaczyłam ten z Laura Conti wiedziałam, że muszę go wypróbować. Jestem bardzo mile zaskoczona. Peeling naprawdę wygładza usta. Delikatne drobinki masują i złuszczają skórę ust. Stosowany codziennie sprawia, że usta są mięciutkie, gładkie i mocno nawilżone. W końcu mogę używać matowe pomadki bez obawy, że będą one podkreślać suche skórki na ustach. Jak dla mnie ten peeling to jeden z najlepszych produktów pielęgnacyjnych do ust. Dodam jeszcze, że bardzo podoba mi się to urocze opakowanie.

Markę Laura Conti zna chyba większość z nas. Cudowne balsamy do ust, pomadki wegańskie i pilingi. Piling tej marki używam po raz pierwszy ale już się w nim zakochałam. To rewelacyjne jajeczko wygląda po prostu fenomenalnie i mieści się w każdej dłoni a także jest łatwe w aplikacji. Cukrowy piling do ust z żurawinowymi drobinkami odżywia i wygładza naskórek. Zawiera unikalną kompozycję pilingującą - sproszkowane pestki żurawiny oraz drobne kryształki cukru. Działa niezwykle delikatnie a jednocześnie skutecznie pozwalając dokładnie usunąć martwy naskórek. Wygładza, zmiękcza i ujędrnia usta. Przygotowuje naskórek do aplikacji pomadek i balsamów ochronnych. Pozwala na jej lepsze, bardziej równomierne rozprowadzenie oraz przedłuża czas utrzymywania się na ustach. Aplikacja jest niezwykle prosta. Wystarczy niewielką ilość pilingu nanieść na górną i dolną wargę, rozprowadzić preparat, odczekać chwilę aż drobinki cukru się rozpuszczą. Można delikatnie rozmasować palcami. Ponadto słodki posmak żurawiny na ustach daje efekt lekkiego mrowienia. Dla mnie to totalny hit. Jestem zakochana w tym pilingu. Moje usta są po nim odżywione i wyglądają pięknie i naturalnie a przede wszystkim są pełniejsze

Do tej pory nie używałam peelingów typowo do ust, ponieważ wydawało mi się to kompletnie zbędne. Jakże błędne było moje myślenie! Peeling od marki Laura Conti: - jest bardzo delikatny, lekko złuszcza i pięknie wygładza usta - działa regenerująco - ma malutkie i słodkie opakowanie dzięki któremu aplikujemy produkt bezpośrednio na usta - po użyciu usta wydają się być "pełniejsze" ale to moje osobiste odczucie :) - jest bardzo wydajny - ma świetną cenę (ok. 14,99 zł Rossmann/@Hebe ) - przyjemnie pachnie - dobrze przygotowuje usta pod nałożenie pomadek kolorowych lub ochronnych - odżywia, chroni i ujędrnia.

Peeling idealnie złuszcza zrogowaciały naskòrek i regeneruje nawet mocno popękane usta. Idealnie nadaje się na codzień oraz pod makijaż. Pozostawia usta mocno nawilżone. Ładnie pachnie i posiada naturalny skład . w malutki słoiczku ukryta duża moc witaminowa. Peeling przed nałozeniem pomadki wystarczy ściagnąć husteczką albo odczekać do rozpuszczenia. Jestem nim zachwycona !! Moje popękane zimą usta nareszcie wyglądają dobrze i nie pękają