Regenerum Regeneracyjny peeling do ust 

Regenerum Regeneracyjny peeling do ust to produkt, który zdecydowanie uwielbiam! Świetnie peelinguje usta, usuwając martwy naskórek i pozostawiając je gładkie, co idealnie przygotowuje je pod matowe pomadki. Niestety, muszę się przyczepić do opakowania – strasznie się brudzi, co jest dość irytujące. Dodatkowo, peeling jest bardzo miękki, przez co jest mało wydajny i wystarcza raptem na miesiąc, nawet przy nieregularnym stosowaniu. Mimo tych drobnych minusów, uważam, że to świetny produkt, który warto mieć w swojej pielęgnacji ust!

Peeling do ust Regenerum to produkt, który mimo że nie mam większych problemów z suchymi ustami, postanowiłam przetestować. Efekt, jaki daje, jest bardzo delikatny. Usta po użyciu są lekko nawilżone, ale nie ma spektakularnego efektu, który by mnie zachwycił. Zamiast tego, zwykła pomadka daje lepsze rezultaty w nawilżeniu niż ten peeling. Peeling powinien bardziej radzić sobie z usuwaniem suchych skórek i głębszym nawilżeniem, ale niestety tego nie zrobił. Drobinki peelingujące są dość mało intensywne, więc efekty są raczej średnie. Trzeba nałożyć dość dużą ilość produktu, aby poczuć jakikolwiek efekt. Wydajność też jest przeciętna, przez to że produktu trzeba nałożyć dosyć dużo.

Peelingi do ust stosuje rzadko bo mam je w dość dobrej kondycji, natomiast zawsze jakiś mam w zapasie. Zazwyczaj wybieram te w sztyfcie bo są wygodniejsze w użyciu. Peeling ma wygląd pomadki, znajduje się w plastikowym opakowaniu z białą podstawą w której został umieszczony sztyft zabezpieczony pomarańczową zakrętką z czarnym napisem Regenerum. Opis składu produktu oraz jego stosowania znajdziemy na blistrze w który zapakowany jest nowy produkt. Waga produktu to 5 g. Peeling ma kolor złamanej bieli, delikatnie kremową i tłustawą teksturę z wyczuwanymi drobinkami ścierającymi. Zapach jest całkiem przyjemny taki olejowo-waniliowy, przy stosowaniu niewyczuwalny jest żaden smak. Skład jest całkiem przyzwoity chodź znowu pojawia się to ta parafina W kosmetykach tej marki bardzo często pojawia się ten składnik, jednak przy produktach do ust nie przeszkadza mi to na tyle bym ich nie używała. Z pielęgnacji dodany został wosk mikrokrystaliczny, witamina E, masło shea, olej z słodkich migdałów, wyciąg z awokado, olej sojowy, gliceryna,reszta to zagęszczacze, konserwanty i zapach. Peeling jest wygodny w aplikacji bo można rozprowadzać go bezpośrednio na ustach. Sztyft jest miękki i przyjemnie po nich sumie, przy wyższych temperaturach ma tendencje do rozmiękania i trzeba się z nim wówczas obchodzić delikatnie. Drobinek peelingujących jest to sporo, natomiast są one bardzo delikatne, ale efekt działania mnie satysfakcjonuje. Natomiast przy ustach suchych i problematycznych ten peeling jednak może nie sprawdzić tak jak powinien. Po rozprowadzeniu peelingu na ustach wystarczy go zetrzeć zwilżonym wacikiem, ponieważ pozostaje po nim tłusta i lepka warstwa. Całość działania jest całkiem przyjemna, usta są wygładzone, delikatnie natłuszczone i zaróżowione. Nie ma na nich przesuszeń, ani suchych skórek. Nie ma też żadnych podrażnień. W zasadzie ten produkt robi wszystko co powinien. Podsumowując lubię ten peeling mimo zawartości parafiny za która zbytnio nie przepadam, jest bardzo komfortowy w stosowaniu ze względu na formę sztyftu, zapach też mi odpowiada, a działanie dla moich ust jest wystarczające.

Peeling do ust dostałam przy okazji quizu, który był przeprowadzany przez hebe. Produkt określiłabym jako połączenie peelingu i pomadki. Forma jest standardowa dla balsamów i szminek do ust, czyli wykręcany sztyft. Konsystencja dosyć zbita, ale nie jest bardzo twarda, raczej miękko sunie po ustach, oczywiście wyczuwalne są wtedy drobinki peelingujące. Zapach według mnie neutralny, nie potrafię go do niczego porównać. Peeling na ustach sprawdził się według mnie bardzo dobrze, drobinki nie są zbyt ostre ani za duże, dlatego nie złuszczają za mocno, nie jest to jednak peeling cukrowy, więc nie rozpuszczają się i pozostają wyczuwalne na ustach. Produkt działa bardzo delikatnie i dodatkowo natłuszcza, nawilża usta. Bardzo fajnie sprawdzał mi się w zimie, bo zabezpieczał wargi przed pękaniem. Polubiłam się z nim tak bardzo, że kiedy po wykorzystaniu już nie mogłam smarować nim ust, wydłubałam z opakowania ile się tylko dało i nakładałam na usta patyczkiem. Dla mnie strzał w 10 za niewygórowaną cenę, łatwą dostępność stacjonarnie i internetowo, efekt jaki daje na ustach i ogólne dobre wrażenia ze stosowania. Jedynym minusem może być fakt, że po nałożeniu go na ustach zostaje lekko mleczna/biała półprzeźroczysta warstwa, a niekoniecznie lubię taki efekt, ale wybaczam mu to za jego skuteczność ;)

Peeling ma przyjemny zapach, idealnie złuszcza naskórek, bez podrażnień. Dodatkowo nawilża usta, naprawdę są po niej dobrze wypielęgnowane, a pomadki potem się ładnie rozprowadzają. Super produkt

Pomadka jest nazwana peelingiem, lecz chyba z peelingiem ma niewiele wspólnego. Owszem drobinki są , ale bardzo drobne i delikatnie możnaby powiedzieć że masują usta podczas nakładania. Nie sądzę żeby robiły peeling ust. Ale do rzeczy pomadka jest naprawdę bardzo dobra. Super nawilża i odżywia usta. Jest dość tłusta i dzięki tej formule tak świetnie się spisuje. Mogę śmiało powiedzieć że jest to najlepsza pomadka jaką miałam o działaniu natłuszczająco nawilżającym.

Początkowo miałam pewne obawy, co do tego produktu, ale po kilku użyciach już się w nim zakochałam i myślę, że na pewno znów go kupię, a także jestem w stanie go polecić, w szczególności osobom zmagającym się, tak jak ja, z suchymi oraz popękanymi ustami! Ten peeling nie tylko pozbywa się skórek widniejących na ustach, ale także nadaje im ciekawszą postać - usta po nim wyglądają na nieco powiększone, jakby zastosowało się na nie jakiś przezroczysty błyszczyk czy olejek. W dodatku usta stają się bardziej nawilżone i muszę przyznać, że to nawilżenie utrzymuje się dłużej niż gdybym zastosowała balsam, dlatego dziewczyny, pisząc listę produktów do pielęgnacji ust możecie zapomnieć o balsamie pamiętając, że wasze usta już będą nawilżone stosując ten peeling! Jeszcze raz mega polecam ????

Regeneracyjny peeling do ust wygląda jak zwykła pomadka. Zawiera jednak małe drobinki, które czujemy podczas stosowania. Przyznam, że dość przyjemnie się go stosuje, dobrze pachnie i smakuje. Jest tłusty i bardzo dobrze natłuszcza usta. Nie stosuję takich kosmetyków na co dzień ale dobrze jest mieć coś takiego w kosmetyczce w razie problemu z suchymi ustami. Taki peeling ust od czasu do czasu to fajna sprawa. Poprawia nawilżenie ust, miękkość a także ich wygląd. Przy czym jest całkiem wydajny.

Regeneracyjny peeling do ust marki Regenerum otrzymałam w prezencie, może zacznę od tego że produkt ten jest bezbarwny i posiada drobinki peelingujące wspomagające wygładzenie ust, co do działania jeśli ktoś posiada naprawdę mocno spierzchnięte usta to ta pomadka będzie za słaba, jest trochę tępa w użyciu i trzeba sporo jej użyć żeby nawilżyć wargi, uważam że te drobinki również słabo peelingują, już zwykłe pomadki drogeryjne działają lepiej, polecam tym którzy nie mają znaczących problemów z wargami ja osobiście borykam się tylko z suchością więc dla mnie była w miarę wystarczająca

Produkt doskonale nawilża, odżywia i wygładza usta. Po jednorazowym użyciu widać niesamowity efekt .Peeling delikatnie złuszcza naskórek. Dzięki temu usta są jedne estetyczne i pozbawione suchych skórek co nie wygląda za kusząco. Dzięki niemu moje usta szybko się zregenerowały i nie cierpiały tak bardzo. A czasem potrafiły krwawić nawet. Naskórek jest mega odnowiony i nawilżony a usta wydają się bardziej zgrabne i ponętne. Może to efekt zdrowych ust

Peeling do ust od firmy Regenerum bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jego opakowanie to zwykły sztyft, jak w pomadkach, dzięki czemu bardzo łatwo i szybko się go nakłada. Produkt ma w sobie wyczuwalne drobinki, które na całe szczęście nie szkodzą ustom. Peeling do ust doskonale je wygładza, pozostawiając po sobie przyjemną ,kremową konsystencję.

Cudowny nawilża pielęgnuje i ochrania usta to HIT pięknie pachnie miodem nie kosztuje wiele a sprawdza się super bardzo lubię go używać na codzien ponieważ moje usta są po nim miękkie i przyjemne w dotyku

Peeling odebrałam jako nagrodę podczas quizu w Hebe i było to moje pierwsze spotkanie z marką Regenerum. Spotkanie bardzo pozytywne - peeling ma wyraźnie wyczuwalne drobinki, które jednak nie szkodzą ustom. Bardzo dobrze wygładza i pozostawia na ustach przyjemną, kremową warstwę. Używam go kilka razy w tygodniu, aby utrzymać usta w dobrej kondycji. Jest też bardzo wydajny. Na pewno będę do niego wracać.

Regeneracyjny peeling do ust to produkt, który zaskoczył mnie swoją skutecznością i jakością. Przez wiele lat miałam problem z suchymi i spierzchniętymi ustami, które dodatkowo pogarszały się podczas zimowych miesięcy. Właśnie dlatego postanowiłam sięgnąć po ten produkt i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Już po pierwszym użyciu zauważyłam znaczną poprawę kondycji moich ust. Peeling doskonale złuszcza martwy naskórek, pozostawiając usta gładkie i nawilżone. Dodatkowo, składniki zawarte w produkcie odżywiają i regenerują skórę ust, sprawiając, że stają się one miękkie i pełne blasku. Nie mogę również nie wspomnieć o przyjemnym zapachu, który sprawia, że korzystanie z tego peelingu to czysta przyjemność. Jest również bardzo łatwy w aplikacji i nie drażni delikatnej skóry ust.

Mała nie pozorna 5 g pomadeczka A tam turbo kryształki zatopione w kremowej masie w postaci pomadki. Drobinki wyczuwalne świetnie peelinguja usta są gładkie miękkie i nawilżane, natluszczone. Moje niestety często są spierzchnięte i popękane , a ten kosmetyk bardzo je ratuje. Używam codziennie noszę zawsze w torebce dla mnie jeden z ulubionych peelingów do ust w tej formie. Przyznam ,że jest też dość wydajny. Ma lekki zapach i posmak , ktory mi akurat nie przeszkadza

Od jakiegoś czasu miałam duży problem z ustami, były one suche,popękane i bolały. Używałam wiele pomadek ochronnych ale nic nie pomagało. W końcu postanowiłam wybrać się do apteki i tam kupiłam regeneracyjny peeling do ust. To był naprawdę dobry wybór już po pierwszym zastosowaniu moje usta były bardziej nawilżone i wygładzone. Peeling zawiera ????Olej ze słodkiech migdałów ????Masło shea ????Awokado ????Krzemionkę Bardzo fajnie zmiękcza i usuwa martwy naskórek,dzięki czemu usta są gładkie,miękkie i zregenerowane. Dodatkowo łagodzi podrażnienia i intensywnie odżywia i nawilża.

W zimie borykam się z problemem spierzchniętych ust, dlatego też postanowiłam zaopatrzyć się w peeling do ust, aby pozbyć się tego problemu. Przetestowałam już kilka różnego rodzaju peelingów do ust, chcąc wypróbować coś nowego- sięgnęłam po ten produkt. Opakowanie jest wygodne i poręczne, peeling ma postać standardowej pomadki. Zapach jest przyjemny, nie jest nachalny. Jeśli chodzi o działanie to jest ono poprawne, produkt wygładza usta ale nie całkowicie. Minusem z pewnością jest cena oraz kiepska wydajność, bo produkt dość szybko się kończy.

Na moje usta działa super. Mam bardzo wrażliwe usta na zimno, wiatr i deszcz - zaraz pękają, robią się skórki i potem każda szmina wygląda tragicznie. Peeling fajnie chroni przed zimnem, faktycznie czuć drobinki peeliungu na ustach i mozna sie sobie "rozmasować". Jedna mi starczyła naprawde na dlugo przy uzywaniu kilka razy dziennie