Chyba nie są dla mnie
Jak do tej pory udało mi się przetestować tą z węglem aktywnym, jednak nie zachwyciła mnie na tyle, aby ponowić zakup, a z tą jest bardzo podobnie, gdyż efekty po jej zastosowaniu są bardzo podobne – prawie ich nie widać. Za cały zestaw 3 płatków zapłaciłam 7,99 zł, w porównaniu z efektami nie jest tego wart.
OPAKOWANIE
W sumie to opakowania i zawartość obu wersji nie różnią się od siebie niczym oprócz kolorystyki opakowania i składnikami aktywnymi, ale tylko niektórymi. Tutaj króluje kolor żółty, biały i brązowy, Opakowanie jest na prawdę sympatyczne, kolorowe i podoba mi się. Podzielone jest na 3 części, w każdej znajdziemy inny płatek. Opis i instrukcja stosowania są jasne i dokładne, znajdziemy nawet ilustracje przedstawiające sposób użycia oraz zaskórnik, który ukrył się pod skórą, ogólnie opakowanie kojarzy mi się nieco z azjatyckimi kosmetykami tego typu, a już na pewno grafika. Podoba mi się wyraźne i szczegółowe opisanie składników aktywnych oraz etapów użycia produktu. Sama saszetka jest praktyczna i z pewnością nie pomylimy żadnego z etapów.
ETAP 1
W pierwszym etapie mamy do czynienia z oczyszczającym, bawełnianym, cienkim plasterkiem mocno nasączonym esencją (której nawiasem mówiąc sporo pozostaje w opakowaniu). Posiada kilka rozcięć, które ułatwiają dokładne dopasowanie do naszego nosa, jednak w kilku miejscach musiałam go zagiąć. Miałam wrażenie, że nie przylega idealnie i nieco odstaje. Po 15 minutach zalecanych przez producenta płatek jest prawie suchy. Skóra jest przyjemnie gładka, nawilżona i przygotowana do kolejnego kroku.
ETAP 2
Oczyszczanie skóry za pomocą czarnego plastra. Plaster znajduje się na podkładce i posiada 2 strony – pierwsza jest nieco włochata i materiałowa (zewnętrzna), druga gładka i praktycznie bez żadnej substancji mającej go podtrzymywać. Płatek ciężko zerwać z podkładki, trzeba to robić ostrożnie, aby go nie przerwać, gdyż bardzo mocno przylega do nakładki. Nic jednak bardziej mylnego – po nałożeniu na zmoczony nos idealnie „klei” się i przylega bardzo mocno. Przy trzymaniu go na nosie i stopniowym wysychaniu wody robi się twardy. Zdjęcie go jest nieco kłopotliwe, jednak jeśli dobrze go chwycimy, to szybko można go zerwać. Po jego zdjęciu nie zauważyłam wyciągnięcia żadnych zaskórników tak, że u mnie raczej nie zdał egzaminu.
ETAP 3
Ostatni krok to zwężanie i oczyszczenie porów. Tutaj mamy znowu bawełniany, cienki płatek nasączony esencją, która tym razem jest gęstą i żelowa. Płatek posiada rozcięcia, więc można go dopasować do kształtu nosa. Po jego zdjęciu skóra jest gładka, nawilżona, jednak zaskórniki nadal są widoczne.
Podsumowując cały zabieg trwa około 50 minut i u mnie nie przyniósł on widocznych efektów. Praktycznie nie ma żadnej różnicy przed i po wykonaniu kuracji, pory są jedynie lekko zwężone, ale zaskórniki zostały. Posiadam zaskórniki białe, głęboko osadzone i myślę, że niewiele w tym zakresie ogólnie mógłby zdziałać ten kosmetyk, poza tym nie są one na tyle rozszerzone i widoczne, więc stosunkowo łatwo je zamaskować. Plus za cenę, wielostopniowość i mnóstwo składników aktywnych. U mnie jednak się nie sprawdził.
PLUSY:
- dobrze opisana saszetka
- wieloetapowość
- różnorodne składniki aktywne
- sporo esencji w opakowaniu
- cena
MINUSY
- u mnie nie widać prawie żadnej różnicy przed i po
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie