La-Le Krem pod oczy z 23 karatowym złotem 

Krem pod oczy z 23 karatowym złotem zawierający olej arganowy zamknięty jest w szklanym słoiczku o pojemności 15 ml. Konsystencja lekka,treściwa z drobinkami. Złotych drobinek nie jest dużo, ale gdy się trafia wtapiają się w skórę. Zapach lekko wyczuwalny. Produkt wydajny. Krem stosuję każdego poranka od miesiąca. Produkt szybko się wchłania, sporadyczne drobinki wtapiają się w skórę. Krem długotrwałe nawilża skórę pod oczami. Tworzy delikatną warstwę między skóra a otoczenie (ale nie jest lepki i nie podrażnia oczu) krem dobry pod makijaż. Korektor nie ciastkuje się i długo wygląda ładnie (nie ma efektu suchości pod oczami) Krem świetnie nawilża. Delikatnie napina cienką skórę pod oczami i wygładza. Dzięki temu skóra wygląda na odżywioną, nawilżoną i zadbaną. Mam wymagającą, cienką skórę pod oczami, która wymaga długotrwałego nawilżenia. I w końcu trafiłam na krem, który na długi nawilża i koi skórę. Świetny krem pod oczy o naturalnym składzie. Zalety: Długotrwałe nawilża Delikatnie napina skórę Koi Odżywia Dobry pod makijaż Nie podrażnia Szybko się wchłania Nie tworzy lepkiej warstwy

Krem jest rewelacyjny, stosuję go codziennie od około 2 miesięcy i jestem zachwycona efektami. Dotychczas zdarzało mi się mieć mocno przesuszona skore na powiekach i pod oczami (czasem suche „placki” na powiekach), szczególnie zimą, a przy tym kremie skora jest bezproblemowa! Bardzo polecam i na pewno będę do niego wracac

Krem kupiłam pod wpływem impulsu na targach natural beauty. Jeśli chodzi o skórę pod okiem nie mam wielkich problemów, szukam czegoś dobrze nawilżającego, rozświetlającego, fajnie jakby lekko liftingował i nie powodował wysypu prosaków. Nie mam problemów z sińcami czy workami ( te zdarzają się tylko po ciężkiej nocy ). Opakowanie to malutki, szklany słoiczek, etykieta bardzo minimalistyczna, ale ma to swój urok. Krem ma dość krótki termin przydatności, bo tylko 3 miesiące, ale nie ma problemu żeby go zużyć w tym czasie. Konsystencja to lekkie masełko, jest dość treściwe, ale nie mocno gęste i tępe. Łatwo się rozsmarowuje i szybko się wchłania. Dobrze współgra z filtrami i makijażem, nic się nie roluje itp Działa faktycznie regenerująco i rozświetlająco. Lekko łagodzi opuchnięcia i obrzęki. Bardzo dobrze nawilża skórę, nie powoduje dodatkowego wysypu prosaków. Znalazłam tylko dwa minusy: pierwsze to opakowanie typu słoiczek gdzie trzeba wkładać paluchy żeby wyjąc krem, dla mnie to mało higieniczne a drugie to dość mocny zapach. Zapach sam w sobie jest dość przyjemny, ale zdecydowanie za mocny, szczególnie jak używa się kremu na noc. Jest tak intensywny, że czasami wywoływał u mnie migreny. Poza tym wielki plus za skład.

Użyłam do tej pory 2 opakowania. Podoba mi się zapach, przyjemny, z czymś mi się kojarzy. Nawilża, ale większego wow nie robi. Leciutko natłuszcza. Ma krótki termin przydatności po otwarciu. Po 3 miesiącach zaczyna się psuć, co czuć - zapach się zmienia, robi się dziwny.

Od jakiegoś czasu planowałam, że wypróbuję jakiś kosmetyk od La-Le, ale moje zapasy kosmetyczne bardzo wolno się pomniejszały, więc nie chciałam kupować jeszcze więcej. Krem pod oczy to produkt, który stosuję od niedawna, tak naprawdę - odkąd zauważyłam pierwsze zmarszczki mimiczne. Ten krem to strzał w dziesiątkę, idealnie nawilża okolice oczu, łagodzi obrzęki i pozostawia skórę miękką i delikatną. Niestety, na zmarszczki nie ma magicznego kremu, ale przy nawilżonej skórze nie podkreślamy tak bardzo ich widoczności. Duży plus za szklane opakowanie.

Krem ma bardzo dobry skład, w sumie całkiem w porządku cenę, jak na kosmetyk ze złotem:) Opakowanie jest ładne, szklane a sam krem wydajny, gęsty i ładne, neutralnie lekko pachnie.Rzeczywiście szybko się wchłania więc nadaje się też pod makijaż. Nie mam jeszcze zmarszczek, a krem stosuję prewencyjnie. Zużyłam opakowanie, ale nadal nie mam jakiegoś super wyrobionego zdania. W mojej opinii jest wart wypróbowania, ale u mnie nie zauważyłam, chyba zadnych efektów. Nie uczulił mnie też, nie miałam ślimaka pod okiem i nadawał się pod makijaż, nie rolował się. Niestety nie zauważyłam jakiegoś bardzo widocznego efektu, czy wyrównania przebarwień, ktróre mam w okolicy oka.