Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe męskie

Hugo Boss Baldessarini Strictly Private EDT 

4,7 na 56 opinii
flame2 hity!
67% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Hugo Boss Baldessarini Strictly Private Woda toaletowa 50ml spray
566,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,7 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 67% osób
  • qqłka
    qqłka
    5 / 5
    9 stycznia 2013 o 10:42
    mmmmmmmm........
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Pod każdą z poniższych recenzji mogłabym się podpisać...\\\\nI mam dylemat - dać nie dać Mężczyźnie? Bo czyż nie będzie ryzrykownym otulić kogoś afrodyzjakiem, wieść na pokuszenie damskie noski...? Bo mój został uwiedziony - mając spryskany nim nadgarstek chodzilam jak zadżumiony kot, co chwila sprawdzając czy to rzeczywiście ten zapach taki efekt wywołuje. Jest otulający, miękki, bursztynowy, ambrowy, słodkawy, ale z bliska delikatnie czuć paczulę i wetiwer co dodaje mu charakteru... Syn przekonany był, że to mój czyli damski nowy zapach, i nie wiem czy wyprowadzać go z błędu - tzn. czy dawać go Mężczyźnie nie tylko przez owe kusicielstwo w nim zawarte, ale przede wszystkim dlatego że sama pod wielkim urokiem jestem i chciałabym tak pachnieć, zwłaszcza teraz - zimą...\\\\n\\\\n Co do projekcji: raczej bliskoskórny, trwałość zadowalająca, dla panów lubiących mocne ogoniaste zapach raczej odpodnie - przeznaczony dokładnie dla lubiących wymienione przez mego poprzednika-recenzenta zapachy... choć zamiast Pi wpisałabym Gentelmana i dodała Siver Shadow.
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • roqfort
    roqfort
    5 / 5
    18 lipca 2012 o 2:11
    Mój miś puszysty z kremem jajecznym... :)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Noooo... Mniam. Długo na niego polowałem. Rok temu psiknąłem się nim w jakiejś perfumerii bez specjalnych oczekiwań i raczej z nudów, niż ciekawości, a po pewnym czasie, zaczął mnie intrygować. Do tego stopnia, że postanowiłem go kupić. Niestety, po powrocie do Londynu na próżno go szukałem. Zniknął, jak kamfora. Nawet na ebay nie byłem w stanie go nabyć. A teraz, po ponad roku go mam. Jaki jest? Z pewnością bogaty. Otulający, puszysty, aromatyczny i elegancki. Coś z grupy 1Million & reszta "misiów puszystych". Z tym, że SP wyróżnia się tym swoim crème brûlée, który naprawdę dodaje mu jaj :) Oprócz tego, wanilia w SP jest podana jakby bardziej smakowicie i kremowo. Faktem jest, że to zapach bardziej zimowy, a ja swoje odczucia opisuję w połowie lipca, stąd pewnie jego troszkę zbyt ostre i mocne nuty, ale już czuję, że kiedy temperatury zelżą, Strictly Private rozwinie swoje puszyste skrzydła. Całość oceniam bardzo dobrze. W dodatku, trwałość SP jest zaskakująco dobra. Ponad 8 godzin i ciągle go czuję, choć teraz już blisko skóry. I teraz dopiero, dociera do mnie coś na kształt czekolady. Ciekawa propozycja dla tych, którzy nie boją się troszkę bardziej słodko popachnieć. Czy kobieco? Cóż, jeśli nie boicie się sięgnąć po Rochas Man, czy Pi Givenchy, to SP jest z pewnością mniej kobiecy, niż dwa wcześniej wymienione. Dodatkowy punkt, za ładny, choć prosty flakon. Wszak piękno tkwi w prostacie ;) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 0,2
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 7 lipca 2012 o 20:41
    pięknie kobiecy :)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Zakup w ciemno na wyprzedaży (nie było testerów). Luby powiedział ok (ale było to ok nieśmiałe, nieco bojaźliwe i raczej bez entuzjazmu... :) ). Ja jednak typuję ten zapach na towarzysza moich najbliższych letnich wieczorów. Słodki, balsamiczny, kremowy. Bardzo silna, lekko przykurzona, dymna wanilia, piękna, mocna, słodka ambra i podłoże ze szlachetnego, cedrowego drewna. I jakaś nieokreślona słodycz bardzo dojrzałych owoców. Na mojej kobiecej skórze zapach wybrzmiewa idealnie, przylega jak druga skóra, jest bliski ciału, mleczno-kremowy, zmysłowy i ciepły. Na męskiej - aromat staje się zbyt banalny, zbyt silący się na bycie seksownym i uwodzicielskim. Taki typ pięknego południowca - nieco banalnego, wakacyjnego podrywacza. Na kobiecej skórze - tak, jest pięknie. I będzie pięknie nawet u kobiet, które nie szukają w perfumach ekstrawagancji czy siły. Na męskiej oczekuję od zapachów ostrzejszego pazura, leciutkiej intrygi, zaczepki, zagadki. Buteleczka bardzo ładna - i mimo złota nieprzerysowana. Oczywiście - to wciąż grupa Boss - nie oczekujmy nie wiadomo jakiej olfaktorycznej orgii - ale przyznam - jestem zapachem zaskoczona. In plus oczywiście. Minus - z trwałością jest bardzo średnio i nieco zbyt bliskoskórnie, lubię ciągnące się kilometrami "ogony". Reasumując - zapach zmienił półkę z "JEGO" na "JEJ" :) Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • khy
    khy
    4 / 5
    21 lipca 2011 o 18:06
    Interesujacy agresor (damski ;P)
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Dosc agresywny i dominujacy zapach kwiatowo-ziolowy. Kwiaty i ziola sa tu lekko podlane zmywaczem do paznokci, a calosc otula calkiem fajna, jedwabista miodowo-waniliowa zaslona. Generalnie kompozycja jest dosc interesujaca... ale nie, nikt mnie nie przekona, ze to zapach meski ;PP. (mimo tej agresywnosci i sklonnosci do dominowania, tak ;-)) ) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 7 maja 2010 o 17:32
    KWC
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    No to wpadłam...chciałam kupić prezent dla TŻ-ta, a chyba skończy się na prezencie dla samej siebie. Byłam dziś w sephorze i wąchałam zapach po zapachu, który ciekawszy mi się wydawał z wcześniejszych testów. Testowałam i testowałam i nuuuda i nuuuda aż tu nagle coś ciekawego - bylo to Givenchy Play Intense - ale to też nie było do końca to czego szukałam. Dalej nuuuda nuuuda...i BOOM! Trafiłam na Baldessarini - to było to. No zakochałam się bez opamiętania - takiego zapachu szukałam wśród damskich dla siebie, a znalazłam przypadkiem wśród męskich. Wciąż siedzę z nosem w nadgarstku i nie mogę się opanować, wpadłam jak śliwka w kompot i muszę mieć ten zapach w swojej kolekcji po prostu. Na początku zapach jest bardzo słodki, wyróżnia się na tle innych męskich zapachów. Później daje o sobie znać taka lekko wiercąca w nosie nuta dymu, która wręcz kojarzy mi się z dymem papierosowym. Na końcu zostaje to co mi się najbardziej podoba, lekki słodko ciepło drzewny akcent, który trzyma się blisko skóry. Jestem zachwycona. Dawno nie wąchałam tak pięknie rozwijającego się zapachu męskiego. Nie ma on w sobie żadnych denerwujących typowo męskich nut, jest tak inny, jak czarna owieczka w stadzie liczącym dziesiątki białych owiec. Wyróżnia się i to mi się w nim podoba. Ostatnia woń, gdy zapach już przygasa kojarzy mi się trochę jakby z damską Escadą Magnetism, którą uwielbiam. Ale mimo tych słodkości i tej inności jest to dalej bardzo męski zapach. To nie jest zapach dla chłopczyka co lata na tzw. "clubbing" wyrywać panienki w białych kozaczkach. To zapach dla mężczyzny pewnego siebie, eleganckiego i świadomego swojej wartości. Butelka bardzo ładna, trwałość - na mnie ponad 6 godzin póki co, a wciąż go czuję :) Chyba kupię po prostu dwie flaszki - dla TŻ-ta i dla siebie :) Swoją drogą, ciekawa jestem jak na nim ten zapach będzie się rozwijał...hmmmUżywam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań:
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.