Regital Regital Lash, Serum pobudzające wzrost rzęs i brwi 

Moje rzęsy są raczej w dobrej kondycji, choć nie są bardzo gęste. Chciałam je trochę poprawić i zagęścić. Po 6 tygodniach używania zauważyłam pierwsze efekty. Po kolejnych tygodniach zauważałam, że rzęsy wyglądają coraz lepiej. Są zdecydowanie dłuższe i gęstsze. Serum wygodnie aplikuje się jak eyeliner. Nie szczypie, jest niewidoczne, nakładałam na noc. Aby utrzymać efekt, należy używać przynajmniej kilka razy w tygodniu, bo inaczej szybko wracają do stanu sprzed kuracji. Kosztuje około 40 zł, a działa jak preparaty za 300

Jestem zadowolona z możliwości przetestowania na sobie to serum. Serum to nie śmierdzi, nie ma zapachu jako tako dla mnie. Nie uczuliło mnie. Dobrze się wchłania i nie jest lejące. Łatwe w stosowaniu. Używałam go nie cały miesiąc i widać już powolne efekty. Rzęsy są jakby ciemniejsze, grubsze i dłuższe.

Długo szukałam odżywki do rzęs, która będzie bezpieczna i jednocześnie działała. Czytając różne opinie natknąłem się na powyższy produkt. Do tej pory stosowałam inne odżywki, ale zazwyczaj piekły mnie po nich oczy lub efekt szybko znikał, dlatego zaczęłam zwracać uwagę na skład. Regital Lash nie zawiera Bimatoprostu(składnik, który stosuje się w lekach natomiast w odżywkach do rzęs może wywoływać wiele skutków ubocznych). Ma wygodny pędzelek, którym łatwo się nakłada produkt wzdłuż linii rzęs. Konsystencja dosyć rzadka, ale za to jest bardzo wydajny. Nakładam go codziennie wieczorem na oczyszczoną skórę. Co najważniejsze rano nie czuję żadnego pieczenia, opuchnięcia czy innych dolegliwości. Co do działania zauważyłam pierwszy efekty po około 2 tygodniach. Rzęsy zaczęły mniej wypadać. Do tej pory po demakijażu każdego dnia znajdowałam kilka rzęs na waciku. Po miesiącu były widocznie grubsze i dłuższe. Znacznie odżyły, stały się mocniejsze. Efekt był widoczny nawet bez pomalowania tuszem. Mycie, czy makijaż nie stanowiło już ryzyka wypadnięcia. Cena bardzo przystępna jak na tak dobrą jakość. Zapłaciłam około 27 zł w aptece internetowej. Jedyny minus to opakowanie, po jakimś czasie zaczęła mi odpadać końcówka, którą musiałam ciągle poprawiać. Być może trafił mi się taki egzemplarz, ale pomimo tego jestem bardzo zadowolona i z pewnością zamówię kolejne opakowanie.

Polecam ze względu na skład jednak ze względu na naturalność nie należy spodziewać się szybkich i spektukularnych efektów. W moim odczuciu ta odżywka lekko wydłuża rzęsy, ale w czasie o wiele dłuższym niż podane przed producenta 6 tygodni oraz wyłącznie przy systematycznym stosowaniu. Nie uczula ani nie podrażnia oczu, jest stosunkowo tania w porównaniu do innych odżywek oraz łatwo dostępna. Opakowanie przyjemne wizualnie, łatwa aplikacja oraz duża wydajność. Ze względu na słabe efekty zapewne już do niej nie wrócę, ponieważ po odżywkach jednak chciałabym widzieć ten efekt WOW.

Najważniejsze, że odżywka ta jest dość naturalna i nie zawiera w skladzie szkodliwego bimaporostu! Sięgnęłam po nią po zaprzestaniu przedłużania rzes, gdy były bardzo rzadkie, osłabione i krótkie. Ladne opakowanie, aplikator jak w wiekssosci odzywek, razem z miarką do mierzenia w cm rzęs. Żałuję tylko ze nie zrobilam zdjęć przed i po. Bardzo przestepna cena kosmetyku! Właściwie pierwsze efekty zobaczylam po dwóch tygodniach stosowania odżywki na noc. Nie byly to spektakularne efekty więc nie wiem czy to po stosowaniu owego serum czy po prostu same z biegiem czasu sie zregenerowaly. Staly się dłuższe i grubsze nie zauwazylam zas zageszczenia. Przyznam, że oczekiwalam troszkę lepszego efektu po miesiacu stosowania, jakis tam był jednak słaby, więc po jakimś czasie przeszłam na inna odżywkę.

Producent obiecuje efekt dłuższych i mocniejszych rzęs w ciągu 6 tygodni codziennego stosowania. Sprawdziłam i szczerze polecam - rzęsy są naprawdę dłuższe, choć rzeczywiście na ten efekt trzeba trochę poczekać. Zdecydowanie dłużej niż w przypadku popularnych odżywek z #bimatoprost Mimo to uważam to serum za dużo lepszy wybór. Lepiej wolniej, ale naturalnie i bez skutków ubocznych. U mnie po L4L niestety było sporo - zaczerwienie i kłucie oczu, rzęsy mega długie, ale niektóre rosły swoim życiem. Odstawiłam bez żalu i poczułam ulgę. Po więcej zapraszam: https://www.instagram.com/zaczytana_kosmetoholiczka/