Peel Mission Anti Acne Tonic Tonik przeciwtrądzikowy

Rewelacyjny tonik, nie miałam lepszego. Skuteczny i delikatny zarazem. Kupiłam dla nastoletniej córki, używamy obie. Stosuję codziennie rano po umyciu twarzy, przed kremem. Działa na mojej twarzy jak baza pod makijaż, natychmiast wygładzając i napinając skórę. Doskonale oczyszcza pory. W okresie jesienno-zimowym stosuję co 3-4 dzień na plecy i dekolt zamiast peelingu. Wygładza, rozjaśnia przebarwienia, wyrównuje koloryt skóry, nie wysusza. Przy codziennym używaniu przez 2 osoby wystarcza na przeszło 3 miesiące. Córce bardzo pomógł w walce z niedoskonałościami. Mój tonikowy KWC. Niestety, dosyć drogi, ostatnia buteleczka kosztowała mnie 114 zł - jednak działanie to wynagradza.

W końcu znalazłam produkt dobry dla mojej skóry z wypryskami, który łagodzi te wszystkie stany zapalne ale przy tym nie wysusza mi skóry, tonik bardzo wydajny, kupuję kolejne opakowanie.

Tonik zakupiłam z polecenia koleżanki, która bardzo go sobie zachwalała. Używałam ten z kwasem azelainowym i teraz ten z salicylowym. Produkt na pewno wydajny jednak cena zabójcza.... jak na tonik naprawdę daje radę. Często pojawiały mi się krostki pod skóra, których chciałam skutecznie się pozbyć i zauważyłam, ze jest ich znacznie mniej ale nadal się pojawiają. Mam cerę, która wyblyszcza się w strefie T i tutaj tez jest zmiana na plus bo skóra mniej się błyszczy. Będę szukała czegoś co będzie w lepszej cenie i o podobnym działaniu jeśli jednak nie znajdę zostanę przy tym produkcie.

Po wygranej, dzięki izotretinoinie, walce z trądzikiem, na mojej cerze pojawiają się czasem pojedyncze pryszcze. Na początku przestraszyłam się nawet, że jest to wielki "come back" mojego trądziku i ponownie będę zmuszona zażywać Izotek. Z pomocą przyszedł tonik od Peel Mission. Gdy na mojej twarzy pojawia się pryszcz lub ich małe skupisko, nakładam wacikiem niewielką ilość płynu rano i wieczorem przez 2-3 dni i problem znika. Na początku nie mogłam w to uwierzyć, ponieważ stosowałam w życiu naprawdę wszystkie kremy, maści i toniki do cery trądzikowej. Anti Acne Tonik zawiera aż 2% kwasu salicylowego, co powoduje lekkie wysuszanie skóry, jednak stosowanie kremów nawilżających unormuje poziom nawilżenia. Polecam ten produkt wszystkim, którzy z jakiegoś powodu nie mogą przyjmować pochodnej wit. A doustnie. Być może ten tonik będzie w stanie pomóc osobom, które wiedzą z własnego doświadczenia, jak trudna jest walka z trądzikiem.

Ten tonik zakupiłam z polecenia kosmetyczki. Miał być odpowiedzią na wszystkie potrzeby mojej skóry, która jest trudna, kapryśna i problematyczna. Mam skórę mieszaną i wrażliwą. Idealny tonik dla mnie powinien zapobiegać zapychaniu się porów oraz tworzeniu zaskórników i pryszczy. Nie może on być jednak zbyt agresywny, aby nie podrażnić ani nie przesuszyć mojej skóry. Tonik Peel Mission teoretycznie spełnia swoje zadanie... to znaczy spełniałby, gdybym była w stanie używać go regularnie. Te kilka razy, gdy miałam go na sobie, pozwoliły mi stwierdzić tylko tyle, że tonik jest dość łagodny. W żaden sposób nie podrażnił mojej wrażliwej skóry. Nie przesuszył jej. Nie spowodował też uczucia ściągnięcia. Nawet odwrotnie - mam wrażenie, że tonik łagodzi i lekko nawilża skórę, pewnie dzięki zawartości pantenolu i allantoiny w składzie. Tonik zostawia bardzo delikatną i ledwie odczuwalną warstwę ochronną, dzięki czemu jego działanie czuć długo po nałożeniu kosmetyku... No właśnie - czuć. Kosmetyk niestety czuć nie tylko w dotyku, ale też w zapachu. Tonik pachnie jak połączenie hydrolatu różanego i spirytusu salicylowego. Jestem pewna, że nawet gdyby na butelce nie było wypisanych składników kosmetyku, to każdy bez trudu rozszyfrowałby skład po zapachu. Mi to połączenie wyjątkowo nie przypadło do gustu. W pierwszej chwili przy nakładaniu kosmetyku na twarz tonik pachnie dla mnie szpitalem. A potem wcale nie jest lepiej. Woń kosmetyku utrzymuje się naprawdę długo. Po paru godzinach od nałożenia skóra pachnie mi kiepskimi perfumami kwiatowymi, w dodatku starymi i zwietrzałymi. Niestety nie mogłam zdzierżyć tego zapachu, zwłaszcza że leżał mi on na twarzy i nie miał dla mnie absolutnie nic wspólnego ze świeżością. Robiłam kilka prób stosowania tego toniku dopóki nie upłynął termin przydatności do użycia. Naprawdę szkoda, że zapach uniemożliwił mi jego stosowanie. Jak wiadomo upodobania zapachowe to kwestia bardzo indywidualna. Jestem przekonana, że nie wszystkim ten zapach będzie przeszkadzał. Nawet więcej - na pewno znajdą się osoby, które powiedzą, że tonik pachnie ładnie! Jeśli jednak nie przepadacie za słodkimi, kwiatowo-różanymi, babcinymi zapachami, to naprawdę odradzam zakup tego kosmetyku. Jeśli w ogóle nie lubicie, żeby kosmetyki do twarzy pachniały czymkolwiek, to tym bardziej!

Bedac pare lat po 30stce niestety pojawil sie u mnie ponownie tradzik, z ktorym borykalam sie jako nastolatka. Nie chcac ponownie zaczynac kuracji retinoidami, siegnelam dzieki mojej kosmetyczce po powyzszy tonik. Jest to najlepsza i najskuteczniejsza alternatywa do retinoidow. Tradzik znika juz po krotkim czasie nie majac niekorzystnego wplywu na organzim. Zawiera kwas salicylowy, ktory wysusza wypryski i redukuje zaczerwienienia. Po kilku dniach nie ma sladu po tradziku. Jest to jedyny tak skuteczny produkt, a wyprobowalam je naprawde wiele!