Wypróbowałam na przestrzeni lat wiele kosmetyków must-have, polecanych na youtube, w czasopismach czy też w sieci. Meteoryty Guerlain, maski GlamGlow, krem La Mer, sera Skin Ceuticals - mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Jedne kosmetyki okazywały się totalnymi bublami, inne były przeciętne, jeszcze inne bardzo dobre, ale ten tonik przewyższa wszystkie kosmetyki jakich używałam.
Usłyszałam o nim na youtube, na kanale AModelRecommends, byłam sceptyczna - kolejny chwalony produkt, który albo mi się nie spodoba, albo będzie po prostu niezły. Zwlekałam kilka lat, aż pewnego dnia zamówiłam i jestem oczarowana. Ten tonik sprawił, że moja cera znów jest idealna!
Zacznijmy od tego, że nigdy nie miałam problemu z trądzikiem, natomiast od roku, dwóch zaczęły pojawiać się na mojej brodzie i wokół ust małe, białe krostki. Nie były to pryszcze, tylko właśnie krostki, makijaż w tej okolicy wyglądał strasznie. Krostkę można było zdrapać, ale i tak pod makijażem miejsce, w którym ona się znajdowała było widoczne. Czego to ja nie wypróbowałam - maseczki z glinką, kwasy różnych firm w tym glikolowy i nic! Po pewnym czasie w okresie menstruacji zaczęły do tego dochodzić naprawdę bolesne gule podskórne, jedna, którą rozdłubałam zostawiła lekką bliznę i właśnie wtedy zaczęłam stosować Liquid Gold.
Aplikuję go za pomocą 2 wacików, które nasączam dość szczodrze. Pierwszym przecieram brodę, nos oraz czoło, resztka wędruje na dłonie. Drugim przecieram policzki, a reszta wędruje na szyję. Robię to co 2 dni, nigdy nie stosuję na wierzch kremu, jedynie ten pod oczy.
Tonik lekko piekł na początki, śmierdzi przy tym nieprzyjemnie alkoholem, ale nie wystąpiło ani razu żadne podrażnienie. Mimo niestosowania kremów co 2 dni moja skóra nigdy nie była przesuszona, a co najlepsze - wszystkie moje krostki, grudki, gule zniknęły jak ręką odjął! Przed Alpha H stosowałam bardzo dobrze oceniane na wizażu serum Bielendy z 10% kwasem glikolowym, które w ogóle mi nie pomogło. Liquid Gold w moim przypadku okazał się cudowtwórcą. Nawet w okresie menstruacji nie mam żadnych niespodzianek w okolicach brody czy żuchwy.
Produkt do tego jest wydajny i według mnie niedrogi, jak na swoje fantastyczne działanie. Rozjaśnia również cerę i sprawia, że jest ona gładziutka i makijaż wygląda o wiele bardziej naturalnie. Nie wyobrażam sobie bez niego życia i jest to jedyny kosmetyk o którym mogę to powiedzieć z czystym sumieniem.
Polecam wszystkim z podobnymi problemami do moich, na pewno nie będziecie rozczarowane!
Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, będą kolejne!