Bandi Veno Care, Krem wyrównujący koloryt cery 

nie byłam przekonana co do niego — wszystkie kremy wyrównujące kolory, które miałam, przeważnie się nie sprawdzały — wyświecały się, rolowały, nadawały brzydki odcień skórze. ten wyróżnił się i to bardzo pozytywnie! cerę mam trądzikową, mieszaną, choć w kierunku tłustej; jednym slowem: wymagającą. mimo, iż po wydobyciu kremu odcień jego wydaje się być dość ciemny, po rozsmarowaniu na buzi dzieje się magia — koloryt jest wyrównany, zaczerwienienia znikają, bardzo dobrze radzi sobie z zakryciem drobnych niedoskonałości, nie szczypie w oczy, wtapia się w cerę. jak "posiedzi" trochę na skórze, to wchłania się do aksamitu, nie pozostawia tłustej warstwy; cudowny! używam go rano — jako bazę pod makijaż (jak chcę mocniej pomalować się) albo w zastępstwie za podkład (dodaję jedynie korektor pod oczami i w newralgicznych miejscach). po całym dniu skóra również jest dobrze nawilżona, uspokojona i nie zauważyłam, aby jakkolwiek mnie zapchał. polecam!

Krem kupiłam w drogerii Hebe za 49,99zł i nie żałuję. Używam go w każdy wolny dzień, kiedy nie mam ochoty się malować. Ma delikatną kremową konsystencję i kolor idealny dla mnie. Ochładza i wyrównuje koloryt zaróżowionej skóry i ładnie się wtapia co czyni go praktycznie niewidocznym.

Cześć. Jestem posiadaczką cery naczyniowej, wrażliwej i ostatnio mega kapryśnej. Wszystko mnie uczula, podrażnia. Boję się eksperymentować, ale skusiłam się na produkt profesjonalny firmy Bandi. Kupiłam go drogą internetową, ale widziałam go również na półce w popularnej drogerii. Lekki krem fajnie się rozprowadza, cera wygląda naturalnie, świeżo. Delikatnie zmniejsza widoczność naczynek, nawilża, redukuje zaczerwienienie i w moim przypadku łagodzi podrażnienia. To takie połączenie kremu, bazy i podkładu w jednym. Wystarczy kilka ruchów i twarz wygląda o niebo lepiej. Później tylko sypki puder i makijaż gotowy. Ja od miesiąca stosuję go rano i czuję, że zaprzyjaźnimy się na dłużej. Zalety: - estetyczne opakowanie z pompką, - zapakowany z kartonowe pudełeczko z załączoną obszerną informacją dla użytkownika, - krem przynosi ukojenie skóry, - ujednolica kolor, - nawilża, wygładza naskórek, - daje efekt naturalnej cery, - łatwo się rozprowadza, - cena adekwatna do jakości.

Krem dobrze nawilża, zmniejsza zaczerwienienie. Rano skóra jest gładsza i soczysta. Ma bardzo lekki zapach i formułę. Krem nie podrażnia mojej wrażliwej skóry - a z tym mam największy problem w przypadku kremów do cery naczyniowej. Jest naprawdę dobrym kremem,

Na szczęście nie pokusiłam się o kupno kremu, ale dostałam jego próbkę. Po jej otwarciu na rękę wylały mi się dwa rodzaje cieczy - jedna kremowa, druga oleista i bardzo pomarańczowa. Sprawdziłam - krem nie był przeterminowany, zostało jeszcze pół roku do końca. Wymieszałam substancje i nałożyłam na twarz (wcześniej posmarowaną moim zwykłym kremem na dzień). Jestem typem bledziocha i kremy BB zwykle są dla mnie za ciemne. Ten w pierwszym momencie sprawiał wrażenie, że się dopasuje, bo dobrze się rozsmarował, ale w ciągu kilku minut stałam się pomarańczowa jak marchewka. Odetchnęłam więc, że nie zaryzykowałam kupna. Nakładałam krem na inny nawilżacz, nie jestem więc w stanie ocenić jego stopnia nawilżania. Ale sam produkt rozprowadza się przyjemne i nie zostawia nieprzyjemnej, ani też lepkiej warstwy. Prawdopodobnie więc nada się dla gładkiej cery o ciepłym odcieniu, która potrzebuje nieco ujednolicenia kolorytu.

Krem Bandi maiłam dość dawno temu,jak zaczynała sie moja przygoda z makijażem,kiedy nie używałam jeszcze fluidów i pudrów. Krem dobrze wyrównuje koloryt,raczej nie kryje bo to nie jest fluid,skóra sie tak nie czerwieni,twarz jest wygładzona.Jakoś mnie nie zapychał bo zawiera parabeny tak jak wszystkie produkty Bandi.Polecam tym którzy nie lubią sie mocno malować.

Na podstawie dotychczas używanych kosmetyków firmy bandi spodziewałam się czegoś lepszego. Krem nie jest zły... ale rewelacji tez nie ma. Trochę mało wydajny, ale piękny zapach w zamian. Krycie jest także dobre choć skóra robi się delikatnie ziemista i widać "suche skórki". Odcień nie pasuje do cery średnio śniadej - jest za blady, za różowy. Moim zdaniem słabo nawilża, a efektu wyrównania kolorytu po dwóch opakowaniach nie dostrzegłam. Nie uczula i nie powoduje zapychania także stąd moja ocena. Ostatnio testowałam krem BB z Rimmela ( śmeiszna cena w promocji 12zł) i moim zdaniem jest lepszy. Ale to wszytsko kwestia upodobań i cery. Plusy: + zapach + opakowanie + nie uczula + nie zapycha + dość dobrze kryje naczynka i pory Minusy: - wydajność - słabo nawilża Używam tego produktu od: 4 msięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Kupiłam ten krem w tym samym czasie co MISSHA i MIXA. Były to moje pierwsze doświadczenia z kremami BB. BANDI w tej rozgrywce wypadł zdecydowanie najsłabiej. Bardzo słabo się rozprowadza. Pozostawia smugi. Ma zbyt intensywne zabarwienie jak na krem bb. Jedyny plus, że nawet ładnie kryje i nie świeci się. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 standarowe

Nie dla cery suchej Dostałam próbkę od kosmetyczki z racji tego iż moja cera ma skłonność do rumieńców. Krem na twarz nakłada się dość „topornie” brak poślizgu jak ma to miejsce przy zwykłym kremie. U mnie może to być przyczyną również tego iż na policzkach moja cera jest delikatnie odwodniona stąd tez nawilżenie w tym kremie nie jest wystarczające. Generalnie potrzebowałam dodatkowego kremu przed zaaplikowaniem tego preparatu .Stąd też dla mnie dyskwalifikacja. I ten kolor …marchewkowy Szkoda bo miałam względem niego duże nadzieje. Używam tego produktu od: 1 msc Ilość zużytych opakowań: próbka

Mam cerę wrażliwą, skłonną do podrażnień i nie przepadam za podkładami, ponieważ tworzy się u mnie koszmarny efekt "maski", twarz robi się ciężka. Ten krem to dla mnie odkrycie roku, bo: -pięknie stapia się ze skórą(od razu po aplikacji może się wydawać ciut za ciemny, jednak po chwili efekt ten znika) -nawilża ale nie natłuszcza -twarz wygląda naturalnie, lekko i świeżo Minusy: -mało wydajny Uwaga - jeśli zależy wam na zamaskowaniu niedoskonałości nie liczcie na ten krem, potrzebny będzie korektor, nie maskuje też naczynek. Ja używam go przez cały rok z bardzo dobrym efektem. Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 4 op

Bardzo fajny kremik.Moj pierwszy koloryzujący dlatego nie mam porownania z innymi.Ale bardzo ładnie stapia sie z cerą,delikatnie maskuje naczynka.Nie wysusza jak podklad.jedyny minus to troche malo wydajny,no i brak filtrow co dla mnie jest raczej nie do przyjecia ;/ Gdyby mial filtry to jeszcze bym go zakupila a tak bede szukac dalej...

Kupiłam go latem z polecenia Pani kosmetyczki. Wówczas nie najgorzej się spisywał zas gdy juz letnia opalenizna się zmyla dostrzegłam w nim szereg wad PLUSY -ładne opakowanie(jak na Bandi przystalo :) -higieniczne dozowanie -wydajny -i chyba to tyle ;/ MINUSY -na twarzy robi marchewke (dosłownie) altem tego nie widzialam bo byłam opalona i nieco rozjaśniał mi cere a teraz zobaczylam ze mam twarz po jego uzyciu pomarańczowo czerwoną!! -brzydko pachnie -tylko 1 kolor do wyboru -nie zauważyłam zeby dzialał na naczynka Może komuś bedzie lepiej służył mój wylądował w koszu Używam tego produktu od: wakacji 2011 Ilość zużytych opakowań: pierwsze wylądowalo w koszu

To idealny krem dla kobiet, które nie lubią ciężkich podkładów i efektu maski. Tego kremu prawie nie widać (z bliska ciut widać na cerze jasnej, porcelanowej), bo po kilku minutach stapia się z naturalnym kolorytem skóry. Nie trzeba pod niego używać żadnych baz, on sam w sobie jest kremem i podkładem w jednym. To duża zaleta, jeśli się nie lubi godzinami siedzieć przed lustrem albo nie ma się czasu - nałożenie tego kremu to dosłownie minuta. Krem radzi sobie z rumieniem, ale nie za dobrze radzi sobie z naczynkami na nosie - nie kryje ich, niestety, bez korektora się nie obejdzie, a i tak je widać (i jak dotąd nie znalazłam na to jeszcze żadnego sposobu). Poza tym nie roluje się, łatwo się zmywa, długo się utrzymuje (jeśli nie ma upału, to nawet cały dzień!). Nie wysusza skóry i nie podrażnia, co jest dla mnie bardzo ważne, bo mam ekstremalnie suchą i wrażliwą skórę.

Veno care to prawdziwie krem wyrownujacy koloryt bo w moim przypadku "wyciaga" i stapia sie z naturalnym odcieniem skory,ktory jest brzoskwioniowy-dzieje sie chwila magii poniewaz ogolnie blada skora staje sie ozywiona,swieza i promienna.I jest jeszcze jeden myk....na poczatku myslalam,ze krem ciemnieje w ciagu dnia ale nie!on poprostu nadaje taki zdrowy efekt glow skory musnietej sloncem.Nie jestem typowa bladolica,za sloncem nie przepadam pod tym katem,ze nie wystawiam sie na lezenie plackiem ale...nie uciekam przed przebywaniem na zewnatrz i lubie swoja skore,ktora nabiera zdrowego kolorytu. Nie jest zbyt gesty ani tresciwy-okreslilabym,ze w normie;)Przyjemnie sie aplikuje choc potrzebuje wspomagania w postaci kremu nawilzajacego aby sie nie rolowal i rownomiernie rozprowadzil bo w innym razie mamy gwarantowane smugi i plamy...Poza tym nie mam zastrzezen bo jak znjadziemy krem,ktory bedzie dobrze z nim wspolpracowal-co nie jest specjalnie trudne uzyskujemy dobry efekt. Nie mam problemu z naczynkami a bardziej z tendencja do rumienia i tutaj musze przyznac,ze dobrze sobie radzi.Krem na tyle dobrze tonuje skore,ze potrafi skutecznie "schowac"rumien zostawiajac satynowe wykonczenie i spokojnie mozemy posilkowac sie jedynie pudrem sypkim dla wykonczenia.Wydaje mi sie,ze to dobra kombinacja na nadchodzace lato kiedy sama nie przepadam za wiekszym makijazem a mimo wszystko moja cera nie nadaje sie do pokazania solo w ostatnich miesiacach.Na to zreszta wplywa wiele czynnikow ale mimo wszystko przyjemnie jest odstawic podklad. Dostaje ode mnie mocne 4* Używam tego produktu od: od 4 m-cy Ilość zużytych opakowań: jedno

Nie wyobrażam sobie lata bez niego! Stosuję go wtedy zamiast podkładu. *fajnie nawilża, *uspokaja moje naczynka, *rzeczywiście wyrównuje koloryt cery, *przyjemnie pachnie, *nie uczula, *nie zapycha, *nie można z nim przesadzić *świetne opakowanie z pompką *ja kupuję u mojej pani kosmetyczki w gabinecie Zdecydowanie polecam do cery suchej, wrażliwej i naczynkowej.

Dostając ten krem do przetestowania nie spodziewałam się niczego specjalnego (zwłaszcza, ze wcześniej używałam kremu polepszającego koloryt z Ziai, który okazał się tragiczny), bo nie oszukujmy sie, firma Bandi raczej nie jest popularna. Zaskoczył mnie pozytywnie. Bardzo naturalny odcień. Momentalnie stapia się ze skórą. Jest kryjący jak podkład, ale jednocześnie lekki jak krem. Długo się utrzymuje na cerze, dodatkowo niezwykle wydajny! Szczerze mówiąc długo nie byłam tak zachwycona produktem do twarzy... Ma delikatny zapach, choć wolalbym osobiscie, aby był bezwonny. Bardzo fajna rzecz, naprawdę polecam. Używam tego produktu od:już jakiś czas Ilość zużytych opakowań:1

Na recenzję tego kremu natknęłam się na portalu dourody.pl i powiem szczerze, że przekonało mnie to do pobiegnięcia następnego dnia do drogerii ;) i nie żałuję! moja skóra była zmęczona podkładami i chciałam czegoś lżejszego. Ten krem świetnie się sprawdza. Może nie ma 100% krycia, ale koryguje mniejsze niedoskonałości :) zastanawiam się nad stałym zrezygnowaniem z podkładów i zastąpieniem ich takim kremem tonującym. Super sprawa :) Używam tego produktu od:m-ca Ilość zużytych opakowań:1

Krem bardzo dobrze się rozprowadza. Nadaje twarzy subtelny odcień. Bardzo dobrze nawilża, wyrównuje koloryt. Używam go po nałożeniu kremu/maski łagodzącej firmy Bandi oczywiście :) Używam tego produktu od:3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:3