Fajnie, że mamy taką polską, "luksusową" markę kosmetyków.
LUKSUS
Dr Irena Eris po raz kolejny nie zawiodła, jeśli chodzi o desing produktu. Podkład zamknięty jest w minimalistycznej buteleczce: matowej, szklanej, ciężkiej, luksusowej. Minus: pompka jest na stałe przymocowana do buteleczki, więc nie da się jej wykręcić, aby zajrzeć do środka, by np. ocenić, ile nam podkładu jeszcze zostało i wygrzebać resztkę.
ODCIENIE
W ofercie jest 10 odcieni, które dzielą się na tonacje zimne, ciepłe i neutralne. Mój odcień to 020W light beige – trzeci od początku, a jednocześnie pierwszy w kolejce tonacji ciepłych. Kolor jest śliczny, żółto-beżowy, ale jasny. Na zdjęciach wyszedł zaskakująco ciemno, ale jest to odcień dla bladych dziewcząt. Nie oksyduje.
APLIKACJA PALCAMI
Podkład jest gęsty i dosyć tępawy w rozprowadzaniu, dlatego moim zdaniem nakładanie pędzlem odpada, bo zwyczajnie robi smugi.
Rozprowadzanie go palcami jest bardzo proste. Pod wpływem ciepła podkład staje się aksamitny i łatwo wmasować go w skórę. Nie musimy spieszyć się z nakładaniem korektora, bo tak nałożony Day to Night zastyga w umiarkowanym tempie. Uzyskujemy efekt naturalnie wyglądającej buzi – żadnego przesuszenia, żadnego ważenia się. Skóra ładnie odbija światło. Przy nakładaniu palcami krycie osiągniemy średnie+. Konturowanie trzyma się cały dzień. Jedyny minus to długie zmywanie tego podkładu z palców, bo jest NAPRAWDĘ trwały.
APLIKACJA GĄBKĄ
Przy gąbeczce podkład szybko zastyga, więc nie wolno przy nim marudzić, trzeba szybko i dokładnie wklepywać go w skórę, uważając, by nie robić plam. Korektor trzeba nakładać równie sprawnie. Nie nakładam korektora na nos, bo wtedy w połączeniu z tym podkładem mam ciacho. Z aplikacją pudru - choć przy tym podkładzie nie jest on konieczny - z kolei warto poczekać kilka minut, aż podkład osiądzie na twarzy.
Wykończenie podkładu przy nakładaniu gąbeczką jest całkowicie matowe, krycie zaś pełne-, a więc lepsze niż podczas nakładania palcami. Przy dwóch warstwach zakrywa wszystkie przebarwienia, ale na wypryski potrzeba korektora. W tym wariancie podkład nie bluruje porów, więc są one widoczne; tutaj warto podziałać pudrem wygładzającym.
Jest to podkład bardzo długotrwały, świetnie radzący sobie ze strefą T. Po siedmiu godzinach od aplikacji wciąż nie czuję potrzeby, aby go pudrować! Można za to spryskać go mgiełką dla odświeżenia.
Na koniec jeszcze szybka analiza obietnic producenta:
• PEŁNE KRYCIE – tak
• PRZEDŁUŻONA TRWAŁOŚĆ – tak, bardzo!
• NATURALNIE MATOWE WYKOŃCZENIE – matowe wykończenie, ale naturalne jedynie w przypadku nakładania palcami.
• KOMFORT NOSZENIA – tak, podkład jest niewyczuwalny na twarzy nawet przy grubej warstwie
• NAWILŻENIE SKÓRY – nie, przy dłuższym stosowaniu wysusza
• DOPASOWANIE DO CERY – tak
Wady:
- tylko 6 miesięcy ważności
- cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie