It's Skin Babyface, Petit Tint Gloss Błyszczyk do ust

Błyszczyk ma urocze i małe, poręczne opakowanie. Mimo rozmiarów jest dość wydajny. Kolory są nasycone. Niestety, błyszczyk ma gęstą konsystencję, którą ciężko równomiernie zaaplikować. Na ustach jest nietrwały, ciągle rozmazuje się i pozostawia nieprzyjemną, lepką warstwę. Nie nawilża, ale zostawia gruby tłusty film, który całkiem dobrze chroni przed zimnem. Nie jest to tint, nie barwi ust. To po prostu nie najlepszej jakości błyszczyk.

Mam ten błyszczyko tint w wersji w kolorze pomarańczowym. Opakowanie jest malutkie, zmieści się w kieszeni, aplikatorem jest ścięty dzióbek co w tym wypadku nie jest najlepszym pomysłem, bo źle mi się ten produkt nakłada także ze względu na swoją dość lejącą konsystencję. Kosmetyk barwi usta i jest to widoczne także jeśli ktoś szuka delikatnie koloryzującego błyszczyka to to nie jest dobry wybór. Niestety moja wersja brzydko sie rozmazuje i wcale nie muszę jeść, pić i mówić żeby to się działo. Kilka razy zdarzyło mi się, że produkt znalazł się na brodzie czy na policzku! W dodatku jest nietrwały, a mam porównanie z innymi koreańskimi tintami. Używam go niechętnie i cieszę się tylko, że nie zapłaciłam za niego dużo. Ma za dużo wad, żebytm mogla wystawić pozytywną ocenę. Kolor też nie jest ładny, bo to typowa pomarańcza zamiast ładnej brzoskwini. Nie polecam.Szkoda pieniędzy.