Balea Calm Down, Dusch Peeling Żel peelingujący o zapachu kwiatu pomarańczy i wanilii

Bardzo lubię żele tej marki i wogole cała marke. Chyba nie spotkałam jak do tej pory żelu,, który nie spełnił moich oczekiwań a było ich sporo. Za co lubię ten wariant, po pierwsze dobrze nawilża, nigdy nie miałam po nim suchej i swedzacej skóry. Po drugie ma przyjemny za,który dość długo się utrzymuje. Po trzecie jest kosmetykiem wydajnym. Ma kremową konsystencję, dobrze się rozprowadza. Skóra jest gładka,miękka, nawilżona, pachnąca i oczyszczona. Żel możemy kupić za niewielkie pieniądze, tyle że niestety nie u nas. Po czwarte - jakoś ciągle zapominam kupić żelu do mycia twarzy, bo płynów micelarnych nie używam. I ten świetnie się sprawdza w tej roli. Polecam!

Żel ma delikatny, przyjemny zapach - ni to pomarańcz ni to wanilia. Utrzymuje się chwilę na skórze. Konsystencję ma raczej rzadką, lejącą. Drobinki są rzeczywiście bardzo drobne, tak więc działanie peelingujące jest znikome. Ale jako żel pod prysznic sprawdza sie. Dobrze oczyszcza skórę, nie podrażnia jej. Do tego ładne, wpadające w oko opakowanie.

Każdy peeling Balea jest dla mnie obłędny i tak też stało się w tym przypadku. Pomarańcza super komponuje się z wanilią i dzięki temu daje wspaniały zapach. Zapach jest trochę wyczuwalny na skórze. Peeling bardzo fajnie nawilża skórę ale także sprawia, że jest ona miękka i gładka w dotyku. Nie podrażnia ani nie uczula. Bardzo się z nim polubiłam.

Nie nastawiałam się, że ten produkt będzie miał zbyt wiele wspólnego z peelingiem i w sumie kupiłam zachęcona ładnym opakowaniem. Bardzo lubię żele w tubach. Jest ona miękka i zamykana na kilk. Z pewnością nie będzie problemu ze zużyciem produktu do końca. Żel ma kremową formułę i jest dosyć lejący, nie za gęsty. Drobinki ma maleńkie jak ziarnka piasku i jest ich tak malutko, że używając do mycia gąbki nawet ich nie czuć. Także można zapomnieć o peelingu czy nawet działaniu masującym. Żel pieni się średnio. Trzeba go nalać troszkę więcej. Jakościowo tak na poziomie rossmanowej Isany. Luksusu nie ma, ale za tą cenę nie jest źle :p Żel ma obłędny zapach i dla niego zdecydowanie warto go kupić. Przyznam, że ja wanilii nie czuję. Dla mnie on pachnie jak karmelki pomarańczowe. Jest to zapach słodki, ale taki łagodny, przypominający dzieciństwo. Taki otulający, lekko mleczny, budyniowy. Coś pięknego dla miłośników słodkich i jadalnych zapachów. Nie czuć go na ciele czy w łazience. Żel dobrze odświeża i myje. Nie wysusza skóry. Nie jest to jakość jak np. Nivea, ale zapach cudowny. Jego cena to coś ok.1,4 e. Jest to edycja limitowana, więc mam nadzieję że mi do końca lata jej nie wycofają.