Maybelline New York Master Prime, Anti-redness Primer with Neutralizing Pigments Baza pod makijaż niwelująca zaczerwienienia

Kupiłam tą bazę chociaż nie jestem miłośniczka baz bo zapominam o nich i do tej pory prawie ich nie stosowałam. Kupiłam z ciekawości chciałam zobaczyć różnice i czy rzeczywiście przedłuża trwałość np. podkładu. Baza ma ładny jasno zielony kolor który nie widać na twarzy. Baza nakłada się łatwo i przyjemnie delikatnie czuć efekt satynowy. Po nałożeniu trochę niweluje zaczerwienienia ale nie dużo. Nie zapycha. Moim zdaniem nie przedłuża trwałości podkładu, który tak po kilku godzinach zaczol się trochę rolować i uwydatnił tzw. pory. Trochę cena też zbyt wygórowana jak na tak jednak słabą trwałość. Dodam jeszcze że baza trochę matuje,ake tylko trochę.

W takiej zielonej bazie właśnie chodzi o to, żeby zawarty w niej pigment odpowiednio skórę przygotował do nałożenia kremu bb/ podkładu czy czego tam chcecie. A ta baza nie daje nic w tym kierunku. Nawet jako baza już bez dodatkowych efektów jest średnia. Lubię tę markę ale to im słabo wyszło. Nie zauważyłam tego aksamitnego wykończenia, które obiecuje producent. Nie za bardzo też wypełnia pory. Aplikuje się ją dość topornie i trzeba uważać żeby nie przedobrzyć. Spokojnie w tej cenie można znaleźć coś lepszego.

Po obejrzeniu wielu filmików na YouTubie w których była mowa o bazach pod makijaż zdecydowałam się właśnie na tą. Lekko niweluje zaczerwienienia i matuje, ale z cerą tłustą, ten efekt nie jest długotrwały. Polecam nakładać jej troszkę większą ilość, wtedy efekt jest mocniejszy.

Liczyłam że będzie ona spełniała zapewnienia producenta lecz niestety nic z tego. Baza ma biało lekko zielony kolorek lecz po rozsmarowaniu jej nie widać wcale. Ani nie wygładza skóry ani nie sprawia że podkład na niej wygląda ładnie. Nie robi moim zdaniem nic. Może troszkę przedłuża Trwałość podkładu ale nie jest to jakieś niesamowite przedłużanie, odrobinę.

Kupiłam go na promocji w Rossmanie,ponieważ cenię sobie markę Maybelline i pomyślałam,że to będzie coś porządnego. Niestety teraz żałuję,że nie zapoznałam się wcześniej z ooiniami na Wizażu.Baza ma redukować zaczerwienienia i maskować niedoskonałości. Niestety,tego nie robi.Sama baza ma lekko zielony odcień, ale na skórze jest przezroczysta.Faktycznie buzia po niej jest wygładzona i przyjemna w dotyku.Szkoda,że nic poza tym od niej nie dostajemy.Wcale nie maskuje zaczerwienień,ani nie przedłuża trwałości makijażu. JESTEM ZAWIEDZIONA.Z pewnością nie kupię ponownie.

Baza pod podkład to kosmetyk, którego używam gdy chcę, by mój makijaż był supertrwały i wyglądał nieskazitelnie przez wiele godzin. Testowana przeze mnie baza od Maybelline dodatkowo ma niwelować zaczerwienienia... czego jednak nie robi. Produkt bardzo przyjemnie rozprowadza się po twarzy, po jego nałożeniu buzia jest wyraźnie gładsza, a podkład wspaniale po niej sunie. Na tym jednak zauważalne plusy się kończą. Choć makijaż wygląda ładnie, nie jest trwalszy, a zaczerwienienia nie są zniwelowane. Dla mnie używanie tego kosmetyku nie ma zatem większego sensu - zwłaszcza biorąc pod uwagę zapewnienia producenta. Plusy? Brak reakcji alergicznej, zapchania czy wysypu krostek... To jednak za mało, bym mogła powiedzieć, że to naprawdę dobry produkt.

Tę bazę otrzymałam do testowania, i wiązałam z nią spore nadzieje, ponieważ mam bardzo widoczne naczynka w okolicy nosa i wiele przebarwień potrądzikowych. Niestety jednak niezbyt koryguje te moje zaczerwienienia. Za to całkiem nieźle wygładza. Podkład i korektor rozprowadzają się bardzo przyjemnie, a pory są trochę zminimalizowane. Jednak dla mnie nie jest to wystarczające, moja tłusta cera potrzebuje coś... większego kalibru :) Szczególnie patrząc na tę cenę

Mam cerę tłustą, z przebarwienami i zaczerwieniami. Baza spisuje się okej, przedłuża trwałość fluidu, jakoś lepiej się to wszystko blenduje, nie zapycha. Kolor- lekko zielonkawy, jasny. Opakowanie- ok, można sobie dozować 'porcję', wydajność super. Szkoda tylko, że nie do końca spełnił moje oczekiwania (liczyłam na duże zneutralizowanie zaczerwienień), jednak pomimo tego daję pozytywną ocenę- jako baza spisuje się dobrze, przygotowuje skórę pod podkład i makijaż

Uważam, że jest to bardzo dobra baza, ale na pewno nie niwelująca zaczerwienienia... Rzeczywiście baza ma zielonkawy kolor, co powinno sugerować nam, że zniweluje zaczerwienienia będące na twarzy, niestety tak nie jest. Nie mam problemów z niedoskonałościami, moje zaczerwienienia wynikają z wrażliwej cery, ale niestety ta baza nie pomogła mi w moim problemie. Uważam jednak, że jest to bardzo dobra baza wygładzająco-matująca. Baza ma lekką konsystencję, bardzo ładnie wygładza i matuje skórę. Nie zauważyłam, aby ten produkt w spektakularny sposób przedłużał trwałość makijażu, ale być może to dlatego, że na ogół nie mam problemu z trwałością makijażu.

Mam cerę wrażliwą i naczynkową. Wiązałam z tym produktem ogromne nadzieje. Największe zaczerwienienia mam na grzbiecie nosa i policzkach. Sporadycznie przytrafią mi się jakieś pryszcze. Po wyciśnięciu z tubki baza ma delikatnie zielony kolor, który po nałożeniu na twarz zupełnie znika. Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam,że moje zaczerwienienia są takie same jak przed nałożeniem bazy. Jedyną pozytywną rzeczą jaką zauważyłam było to,że moja buzia była bardziej gładka, jedwabista. Nie zauważyłam efektu przedłużenia trwałości makijażu, czy jej użyłam czy nie moja twarz wyglądała identycznie. Ogromnie się rozczarowałam. Miałam nadzieję,że w końcu znajdę produkt, który pozwoli mi zmniejszyć widoczność moich naczynek. Niestety, osoby z nimi jak i z innymi zaczerwienieniami nie mają czego tu szukać ponieważ na pewno nie jest to baza neutralizująca zaczerwienienia.

Bazę miałam przyjemność testować w ramach testowania w Klubie Recenzentki. Mam skórę mieszaną z tłustą strefą T, problematyczną skórą na brodzie, gdzie mam kilka blizn potrądzikowych oraz rozszerzone naczyńka na policzkach. Opakowanie w formie tubki jest bardzo wygodne i praktyczne - bardzo łatwo z niego wydobyć produkt. Baza ma lekko zielony kolor, który na skórze nie jest w ogóle widoczny. Konsystencja jest lekka, lejąca - bardzo łatwo i przyjemnie rozprowadza się ją na twarzy, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Niestety nie zauważyłam znacznego zmniejszania widoczności zaczerwienień, może te najmniej widoczne i najbladsze były zneutralizowane, ale nie na nich mi najbardziej zależało. Zaczerwienienia na policzkach jaki i świeże blizny potrądzikowe były widoczne nadal z taką samą intensywnością jak przed aplikacją bazy. Dlatego wnioskuję, że ma ona raczej delikatne działanie i będzie bardziej odpowiednia dla osób z bardzo lekkimi zaczerwienieniami na twarzy. Na szczęście baza ma dwie inne właściwości, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły - wygładza skórę i lekko ją matuje, co przy moim typie skóry jest bardzo pożądane. Jest to baza silikonowa więc w obawie przed zapchaniem nie stosowałam jej codziennie, dlatego nie mogę nic powiedzieć na ten temat.

Bazę dostałam do testów. Spodziewałam się fajnej bazy na zaczerwienienia- i taką właśnie jest. Ma delikatny zielony pigment, który nie pozostawia twarzy zielonkawej i nie przebija przez podkład. Nie zostawia skóry tłustej i szybko się wchłania. Po użyciu skóra twarzy jest delikatna, wygładzona i nawilżona. Miłym zaskoczeniem było to że baza dodatkowo matuje(choć nie ma tego w opisie) i nie zapycha co często niestety zdarza się w bazach. Zapach jest delikatny prawie niewyczuwalny. Na duży plus też konsystencja. Nie jest ani tłusta ani zbyt gęsta ani zbyt lejąca. Jest taka w sam raz. Opakowanie też bardzo fajne. Z łatwością wydobędziemy pożądaną ilość. Jest bardzo wydajna -wystarczy naprawdę niewiele by uzyskać fajny efekt. Na pewno kupię ponownie.

Produkt otrzymałam w ramach testowania w Klubie Recenzentki. Baza ma lekko zielony odcień, który nie jest zbyt widoczny, a na skórze po rozsmarowaniu zupełnie znika. Ma dosyć lekką konsystencję i łatwo się ją rozprowadza na skórze. Szybko się wchłania, dobrze rozprowadza się po niej podkład. Zaraz po nałożeniu zmniejsza widoczność zaczerwienień, ale nie jakoś wyraźnie, spodziewałam się trochę lepszego działania, ale i tak jestem zadowolona. Nie zauważyłam zbytniego przedłużenia makijażu.

W testowaniu tej bazy pokładałam duże nadzieje. Mam cerę skłonną do trądziku dlatego zaczerwienienia na twarzy nie są mi obce i wierzyłam, że ta baza je zniweluje, jednak nic takiego się nie stało. Po chwili od nałożenia bazy twarz rzeczywiście wydaje się jaśniejsza, ale po 1-2 minutach wraca do swojego koloru. Baza (przynajmniej u mnie, a mam co zakryć) nie niweluje widoczności porów nad czym również ubolewam. Nigdy nie spodziewam się, że pory od razu będą niewidoczne, ale na twarzy podkład z bazą czy bez niej wygląda tak samo. I co najgorsze, mam wrażenie, że baza zmienia odcień podkładu na twarzy. Nie umiem określić dokładnie jaki kolor przyjmuje podkład, bo raz był to odcień żółtego, raz pomarańczowego, a raz różowego :O a cały czas używałam tej bazy przy tym samym podkładzie Estee Lauder Doble Wear.

Bazę dostałam w ramach testowania. Muszę przyznać jednak, że nie powaliła mnie tak bardzo z nóg jak zrobił to podkład fit me. Produkt jest w porządku, nawilża twarz, łatwo rozprowadza się po nim podkład, przedłuża również trwałość całego makijażu jednak nie redukuje zaczewień tak jak się tego spodziewałam. Mimo wszystko będę używać.

Jeżeli zostałabym zapytana czy polecam zakupić tą bazę, z całą pewnością odpowiedziałabym, że tak. Baza od Maybelline jest przyjemna w stosowaniu, szybko się wchłania, nie lepi się, wydłuża trwałość makijażu, a co najważniejsze nie roluje się pod nim. Kolejnym plusem jest to, że nie zapycha (moja twarz ma tendencje do zapychania, a tego u siebie nie zauważyłam). Jedyną wadą, do której mogę się przyczepić to to, że niestety, ale nie radzi sobie z neutralizowaniem mocnych zaczerwienień.

Byłam bardzo podekscytowana mogąc przetestować tę bazę, ponieważ niestety mam cerę problematyczną i borykam się z sporą ilością zaczerwienień. Baza zdecydowanie pomogła mi "zakryć" niedoskonałości - po nałożeniu podkładu i korektora nie przebijały czerwone plamki (w ekstremalnych przypadkach były lekko widoczne). Dzięki temu produktowi moja twarz była ładnie ujednolicona i wyglądała lepiej, bardziej gładko i naturalnie, podkład lepiej się prezentował. Nie jest niezastapiona i nie jest moim "must have", ale mimo wszystko jest fajna i przyjemnie mi się będzie z nią pracowało.

Po pierwsze i najważniejsze - baza nie wpływa w żaden sposób źle na jakość makijażu. Po drugie, też ważne - w pewien sposób wpływa nawet dobrze, choć nie jest to wyraźnie znacząca różnica. Skóra jest matowa i lekko wygładzona. Makijaż wygląda na niej trochę lepiej niż bez niej. Jeśli chodzi o redukcję zaczerwienień - robi to bardzo subtelnie, nie jest to różnica widoczna na pierwszy rzut oka. Baza jest bezzapachowa i dość wydajna. Ogólnie produkt bardzo przypomina mi zieloną bazę ze Smashboxa. Różnica jest jednak taka, że Smashbox kosztuje ok. 5 razy więcej! Podsumowując - jeśli ktoś lubi bazy ze Smashboxa i generalnie tego typu kosmetyki to myślę, że warto zainteresować się Master Prime’m. Nie jest to must have, ale nie żałuję, że ją mam. Opinię zamieściłam szybko - jak na siebie - ze względu na prośbę mailową od Klubu Recenzentki. Na pewno będę testować dalej i w razie potrzeby edytuję recenzję!