BeneFit Hello Happy, Flawless Brightening Foundation SPF 15 PA++ Rozświetlający podkład do twarzy

Podkład dostałam ( całe szczęście, że dostałam a nie kupiłam bo chyba bym się wściekła sama na siebie). W pięknym, naprawdę pięknym opakowaniu z różowym korkiem i pompką znajdziemy dość kremowej konsystencji podkład... nakłada się w porzadku, nawet da się go rozprowadzić na skórze i nie ma wielkiej tragedii przy aplikacji ale... on nie jest rozświetlający.... oj na pewno nie... efekt jaki otrzymujemy to mat i to taki konkretny matowy pudrowy efekt, dość ciężko na twarzy to wygląda. Poza tym wchodzi w pory, podkreśla suche skórki (masakrycznie podkresla) i ogólnie jest bardzo widoczny na twarzy. Mam wrażenie że wysusza i podkreśla wszystko co chcemy zakryć. Szczerze, nie polecam, mimo pięknego opakowania, tego że dość fajnie się rozprowadza to niestety efekt jaki uzyskujemy skreśla go całkowicie.

Posiadam go w odcieniu 01, podkład bardzo lekki, delikatnie nawilża twarz, nie podkreśla suchych skórek, bardzo ładnie wtapia się w skórę twarzy, ładnie rozświetla twarz i nie zapycha. Jak dla mnie same plusy!!

ja i moja skóra pokochałyśmy ten podkład ! Lekkie krycie takiego szukam i tu go znalazłam, po nałożeniu nie ma uczucia maski, pięknie się wtapia w moją skórę,, nie podkreśla porów, jest idealny i ma w swojej gamie milion kolorów. Ja już kupiłam drugie opakowanie co prawda w formacie podróżnym ale to tylko dla tego że te w normalnym jest dla mnie za duże, bo podkładów używam głównie zimą i jesienią z nadejściem ciepłych dni staram się używać kremów BB.

Czytam inne recenzje i mam wrażenie, że używamy innego podkładu ???? Cera: mieszana, lekko odwodniona (wiele podkładów mocno wysusza), skłonna do zapychania, z lekkimi przebarwieniami, czyli nieidealna. Nie lubię mocno kryjących ani zastygających podkładów i długo testowałam różne produkty z różnych półek cenowych. Z tym spotkałam się dzięki próbce kartonowej z Sephory, kolejne testy już robiłam z próbki-odlewki z Sephory i po tygodniu kupiłam pełnowymiarowe opakowanie. Używam od kilku miesięcy i po każdym teście innego podkładu wracam niezmiennie do tego.

Dobrze, ze nie kupiłam podkładu w wersji pelnowymiarowej, testowałam próbkę poleconą przez miłą Panią w Sephorze. Podklad różni się od drogeryjnych bubli jedynie ceną, która jak za produkt takiej słabej jakości jest ogromna. Po godzinie od nałożenia i przypudrowania (puder z Too Faced, który zawsze mi się sprawdzał) dzieje się coś okropnego. W okolicach nosa i czoła podkład spływa tworząc plamy, natomiast na reszcid twarzy robi się wielkie, okropne ciastko. Jeden z gorszych produktów.

No i znowu się okazała ze to co innym się nie sprawdza u mnie wyglada naprawdę fajnie ????co twarz to inna historia! Na mojej +40 mieszanej spisuje się bardzo dobrze Tak dobrE ze zakupiłam małe opakowanie po kilku testach Kolorówką jest dziwna ale 3 spisuje się ok (NC 23) Długo utrzymuje się, matuje ale tak naturalnie , rozświetla trochę no i raz JeszcE trwa i trwa . Za ładny efekt do samego końca dnia daje bardzo silna 4+

Miałam próbki na 3 użycia . To taki kartonik z sephory gdzie były trzy kolejne kolory do wypróbowania . Kolory naprawdę ładne jak dla mnie i jasne. Co na pewno na plus . Kolorów jest dość dużo tego podkładu i myślę,że słowiańskie typy urody znalazły by coś dla siebie. Podkład konsystencję ma w sam raz. Rozprowadza sie dobrze, ale efekt jaki daje według mnie jest zupełnie sprzeczny z opisem:( Przede wszystkim nie jest to kompletnie jak dla mnie podkład rozświetlający.. Na mojej cerze efekt jaki daje jest po prostu pudrowy..Nie wiem , w którym miejscu rozświetla..? Żeby był choć przyjemnie "mokry", taki dający "wilgotny" efekt..nie..on jest po prostu u mnie na twarzy matowo-pudrowy. Na plus na pewno fakt,że nie odczuwałam dyskomfortu podczas dni kiedy go nosiłam w postaci suchości na twarzy czy uczucia ściągnięcia.Być może zawarty w nim kwas hialuronowy działa. Krycie ma lekko średnie, ale tu producent cudów nie obiecuje. Nawet jako podkład dzienny wolałabym żeby miał lepsze krycie. Podkreślił mi zmarszczki mimiczne..no po prostu nie wyglądał ładnie na mojej cerze 43 letniej... Dobrze ,że posiada filtr. Nic to jednak w porównaniu z efektem , który nie jest taki jakiego oczekiwałam..:( Gdyby był rzeczywiście rozświetlający to mógłby być fajnym dziennym podkładem.. Nie wiem komu go polecić wypróbować..? Na pewno młodej cerze , pewnie bardziej mieszanej niż suchej . Może wtedy efekt rozświetlenia będzie widoczny...?

Poniższe recenzje tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie ma idealnego podkładu dla wszystkich cer. U mnie Benefit sprawdził się bardzo dobrze. W zasadzie bez zarzutu. Miałam kilka uzbieranych próbek z Sephory, więc testowałam podkład kilka dni. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, choć zwykle tego typu podkłady u mnie wyglądają nieciekawie. Nie jest to jednak bardzo płynna i wodnista formuła, jakiej się spodziewałam. Raczej lekko kremowa. Bardzo ładnie rozprowadza się palcami. Wygląda bardzo naturalnie, jak druga skóra. Kolorystyka jest bardzo ładna, neutralna. Ja używałam 3, która była lekko za jasna, ale ładnie dopasowała się do odcienia skóry, lekko żółta. Co mnie zaskoczyło, to na pewno trwałość. Podkład ładnie utrzymywał się na twarzy przez cały dzień. Nie wyświeca się jakoś specjalnie. Nie warzy, nie wchodzi w zmarszczki. Wygląda, jakby go nie było. Przy czym krycie jest średnie z możliwością budowania. Nie obciąża skóry, nie podkreśla niedoskonałości. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Daję 4*, do wystawienia lepszej oceny musiałabym go dłużej potestować. Polecam przetestować. Według mnie bardzo fajny podkład na co dzień, dla zwolenniczek naturalnego looku.

Miałam okazję przetestować próbkę podkładu od Benefit. Produkt ma SPF 25, ma mieć średnie krycie i ma rozświetlać. Niestety wbrew obietnicom producenta w ogóle nie ma lekkiego efektu, bardzo szybko zastyga i tworzy matowy efekt. Po kilku godzinach wyświeca się na twarzy jak każdy drogeryjny podkład. Dobrze, że nie kupiłam pełnowymiarowego produktu. ZALETY SPF 25 Średnie krycie WADY Cena Szybko zastyga Daje matowy efekt Brak rozświetlenia Najjasniejszy odcień nie nadaje się dla bladziochów

Ja nie wiem co jest z tymi podkładami od Benefitu, że moja skóra kompletnie ich nie toleruje. Mam powtórkę z rozrywki - po wersji Soft Blur. Jedna wielka zwarzona ciapa! Myślę, że zdjęcia oddają wszystko (robione pół godziny po aplikacji i utrwaleniu sprawdzonym pudrem). Producent nie określa do jakiej cery jest dedykowany - przynajmniej nie znalazłam takiej wzmianki. Mam cerę mieszaną i doskonale wiem, że podkłady rozświetlające nie do końca są dla mnie idealnym wyborem. Ale do tej pory tylko te od Benefitu zrobiły mi taką masakrę. Jedyne plusy jakie widzę to pompka, buteleczka i szata graficzna. Ale na litość boską - jak mam cieszyć się z podkładu, który wygląda dobrze tylko stojąc na toaletce? To ciastko, które widać na fotkach, dodatkowo jest na żywo pomarańczowym ciastkiem. Miałam próbki koloru 3, który zoksydował do obrzydliwej, dyniowej plamy, ciemniejszej o kilka tonów od koloru wyjściowego. Produkt podkreśla i uwidacznia absolutnie wszystko co chcemy ukryć - pory, fakturę skóry, niedoskonałości, "meszek". Z "lekkiej, rozświetlającej konsystencji" pozostaje tłusto-pudrowy osad, wchodzący, jakby tego było jeszcze mało, w zmarszczki. Próbowałam tych kilka próbek użyć na kilka sposobów, zmieniając pudry i pielęgnację. Za każdym razem było to samo - musiałam zmywać twarz, bo nie dało się na to patrzeć. To nie koniec. To co widać na zdjęciach to jest najgorsza wersja moich eksperymentów, czyli na bazie z tej samej firmy :) NIEPOROZUMIENIE za kupę kasy! Dobrze, że skończyło się u mnie na próbkach, a jedyne straty to mój czas, waciki i płyn micelarny.