Mimo,że jeszcze jestem przed 30stką to staram się już teraz zapobiegać starzeniu i pierwszym zmarszczkom. Moja cera jest mieszana i wrażliwa, więc raczej skupiam się na kosmetykach, które nawilżą i nie podrażnią. Od zawsze borykam się z problemem nierównego kolorytu, więc bardzo cenię sobie kosmetyki z witaminą C, która ma właściwości rozjaśniające. Nowe kapsułki Avon niesamowicie mnie zaciekawiły, a cała seria Anew cieszy się dużą popularnością. Postanowiłam, więc je wypróbować i moja kuracja trwała około 3 miesiące, gdyż jedną kapsułkę możemy stosować raz na tydzień, ze względu na duże stężenie witaminy C.
Kapsułki zapakowane są w niezwykle elegancki i mały, szklany słoiczek. Ładnie prezentuje się w łazience, a do tego jest higieniczny i praktyczny. Z powodzeniem możemy je zabrać ze sobą w podróż, bez konieczności dźwigania całego opakowania. Same kapsułki to małe, złote łezki pełne szyku! Aż szkoda je rozrywać by wydobyć ich zawartość. Są wykonane z miękkiego,ale trwałego materiału, który pozbawiony jest zapachu. Nie rozpuszczają się w rękach,ale bez problemu je otworzymy pociągając za wystającą część. Aplikacja polega na wyciśnięciu zawartości i rozsmarowaniu ich na twarzy lub na połączeniu z obecnie używanym kremem. Konsystencja jest kremowa, przyjemna i powiedziałabym,że średnio gęsta. Gładko rozprowadza się na twarzy i nie tłuści rąk. Zapach jest ledwo wyczuwalny, pudrowo-słodki. Nadmienię tutaj,że kapsułki dość długo się wchłaniają. Jest to dla mnie uciążliwe w momencie gdy chcę je zastosować rano przed makijażem. Z racji tego używałam ich raczej podczas wieczornej pielęgnacji. Ogromnie spodobała mi się taka forma kosmetyku w formie higienicznych kapsułek. Mamy pełną kontrolę nad użyciem produktu, możemy podzielić się nimi z inną kosmetykomaniaczką, szybko się je aplikuje, a do tego są pełnie wartościowych składników :)
Czy po ich użyciu odmłodniałam? Niestety nie,ale zauważyłam szereg innych atutów. Otóż przede wszystkim po ich aplikacji skóra prezentuje się świeżo i promiennie. Jest też zauważalnie gładsza i nawilżona, co jest wyczuwalne na moich suchych partiach w okolicach policzków. Co ważne nie podrażniają wrażliwej skóry , a wręcz wyciszają moje czerwone naczynka. Zaobserwowałam po kilku tygodniach regularnego stosowania,że mają one właściwości rozjaśniające i wyrównujące koloryt. O tak, tak! Moja cera znacznie rozjaśniała, stała się gładka i napięta! Świetnie sprawdziły się po letnich przebarwieniach na mojej twarzy . O ile nie niwelują zmarszczek to czułam,że skóra lekko się ujędrniła i zyskała na zdrowym wyglądzie. Myślę,że kolejne opakowanie spotęgowałoby efekt i przyniosło jeszcze więcej korzyści. Mimo,że nie są spełnione wszystkie obietnice producenta to z czystym sumieniem polecam wypróbować te małe, magiczne łezki! Cena regularna (około 49zł)może nieco odstraszać, ale pamiętajmy,że stosujemy je przez około 3 miesiące, więc jest to opłacalne. Ode mnie 4 zasłużone gwiazdki:)
Zalety:
- eleganckie i zgrabne opakowanie
- nowatorskie, małe kapsułki, które są higieniczne i praktyczne
- wydajne
- kremowa, przyjemna konsystencja
- można je łączyć z kremem lub stosować niezależnie
- niwelują zaczerwienienia
- w dłuższej perspektywie wyrównują koloryt
- nawilżają skórę
- nie podrażniają wrażliwej cery
- sprawiają,że skóra prezentuje się świeżo i promieniście
Wady:
- nie zauważyłam po jednym opakowaniu efektów odmłodzenia skóry
- długo się wchłaniają
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie