Bardzo go polubiłam ... jako rozświetlacz a nie bronzer ;)
Niewiele produktów do makijażu mam w postaci kremowych formuł a w poręcznym wysuwanym sticku to dla mnie wgl nowość. Choć wolę zarówno bronzery jak i rozświetlacze w pudrze, to bardzo chętnie przetestowałam ten produktu, który otrzymałam w prezencie i swoim zastosowaniem mnie zaskoczył na tyle, że chętnie sięgam po niego nacodzień.
Bronzer zapakowany był w kartonikowe opakowanie a całość sticka wykonana jest estetycznie, elegancko i z pomysłem i bardzo praktycznie. Jeśli chodzi o sam produkt, to bronzer znajdziemy w wysuwanym sticku o okrągłym kształcie. Jest na tyle mały, że bez problemu zmieści się do nawet ultra małej kosmetyczki czy torebki, i sama kilka razy złapałam się na tym, że chętniej sięgam po ten stick niż po ulubiony rozświetlacz (bo to w tej roli spisał mi się najbardziej o czym zaraz wspomnę) niż szukanie w tonie kosmetyków rozświetlacza i pędzla. Jeśli miałabym decydować to właśnie ten rozświetlacz zabrałabym ze sobą w podróż bo nie ma opcji by cokolwiek się w nim uszkodziło, a w rozświetlaczu/bronzerze w kamieniu te ryzyko zawsze jest.
Jeśli chodzi o sam produkt, to w prezencie otrzymałam odcień Golden Touch - to ładny, mocno złocisty, wpadający nieco w miedziany odcień kolor. Myślę, że jest na tyle uniwersalny, że zarówno przypadnie do gustu blondynkom o jasnej karnacji jak i szatynkom o śniadym odcieniu skóry, z użyciem np. 2-3 warstw. Kolor jest mocno nasycony, po jednej subtelnej warstwie na mojej cerze daje super efekt, nie mamy przebić czy prześwitów, więc pigmentacja jak najbardziej na plus. I jeśli chodzi o jego użytkowanie i błysk, to daje piękny glow i o ile ja nie wyobrażam go sobie jako bronzer za to w roli rozświetlacza sprawdził się super. Daje efekt ładnie mieniącej się równomiernej odbijającej światło tafelki, naniesiony na kości policzkowe wygląda bardzo naturalnie i całkowicie sprawdza się w roli rozświetlacza. Choć mam jasną karnację i początkowo obwiałam się, czy ten odcień będzie mi pasował i nie będzie za ciemny okazało, się że wcale niepotrzebnie. Produkt pięknie wtapia się w skórę i co najważniejsze nie warzy się (jak ja się tego bałam!) pięknie podkreślając kości policzkowe, stając się prawie transparentny pozostawiając jedynie piękny połysk, zdrowej, rozświetlonej skóry. Ja nakładałam go bezpośrednio przesuwając stick na skórze, wcześniej pokrytą podkładem i delikatnie jeśli była taka konieczność poprawiałam opuszkami palców. W ponad miesięcznym stosowaniu jego zużycie jest niemal niewidoczne a używam go ostatnio codziennie, gdy robię szybki poranny mejkap.
Jeśli chodzi o konsystencję to nie jest tłusta, oleista, nie obciąża skóry, nie spływa podczas noszenia, choć trzeba uważać bo niestety nie jest to zastygająca formuła i podczas przebierania się czy kontaktu z ciuchami migruje po twarzy po ubraniach również, więc z tym należy uważać. Jednak sam podczas noszenia trzyma się naprawdę dobrze, nawet podczas wysokich temperatur, czy upałów nie spływał mi po twarzy trzymając się na miejscu, spokojnie przez nawet 6h. To co można byłoby poprawić to rzeczywiście formuła, tak by była trwalsza na ścieranie i bardziej zastygająca, nie mniej jednak efekt tego sticka tak mi się spodobał, że wracam do niego codziennie.
Zalety:
- poręczny, praktyczny łatwy i szybki w użyciu
- bardzo ładny kolor Golden Touch, na tyle uniwersalny, że przypadnie do gustu różnym typom karnacji
- daje efekt złocistej, mieniącej się tafli, świetna pigmentacja
- u mnie jak wspomniałam sprawdził się jako rozświetlacz, nie jako bronzer i wyłącznie w tej roli go sobie wyobrażam
- mimo, że kremowa to bardzo lekka nie obciążająca formuła sticka, która ładnie wygląda na skórze i się nie waży
- bardzo wydajny
- ładnie i elegancko wykonane opakowanie z dbałością o szczegóły
Wady:
- trwałość, niestety trochę migruje po twarzy i trzeba uważać podczas przebierania się bo szybko się ściera, zostaje na ciuchach