Korean Energy Złuszczająca maska do twarzy 2 w 1 

????Maseczka jest zamknięta w opalaniu o pojemności 50g. Pomimo że jest nie duża pojemność a naprawdę bardzo wydajna. Tubka ma bardzo ładną szatę graficzną, która rzuca się w oczy. ????Maseczka w środku jest kolorku ciemnego z małymi drobinkami. Też jest aż 92% składników pochodzenia naturalnego, co dla mnie jest bardzo dużym plusem. ????Maseczkę nakładając na twarz nie nakładam bardzo grubej warstwy, zostawiam maseczkę na około 20 minut a później ją zmywam. Również czasami lubię ją wmasować w twarz wykonując peeling. Maseczka bardzo łatwo i bez problemu się zmywa. ????Po zmyciu maseczki twarz jest gładka, odświeżona jak i bardzo dobrze oczyszczona. Jak dla mnie maseczka jest świetna pomogła bardzo mi w walce z moją cerą. Jej cena jest całkiem niska koło 6 zł, tylko raz na jakiś czas jest u mnie dostępna.

Ciągnie mnie do koreańskich kosmetyków, choć już nie raz się na nich zawiodłam, szczególnie gdy producenci tylko tak nazywają sobie kosmetyki, nie czerpiąc żadnej formuły z Azji. Tę maskę zauważyłam w Biedronce za kilka złotych, więc zaryzykowałam i kupiłam. Trochę inaczej ją sobie wyobrażałam, raczej jako pastę o jasnej barwie. Tymczasem ma ona konsystencję gęstego kremu w szarym kolorze z twardymi drobinkami, doczytałam że to glinka wulkaniczna. Od razu spodobał mi się zapach. Jest lekko słodki, ale orzeźwiający, jakby cytrusowy. Opakowanie to plastikowa tuba z korkiem "klik". Na początku jest to praktyczne, ponieważ nie trzeba bardzo brudzić rąk, jak byłoby na przykład w przypadku słoiczka. Później jednak wszystko gromadzi się na samym dnie i trzeba rozcinać plastik, co też zawsze robię. Nie próbowałabym nawet używać kosmetyku jako peeling, mam zbyt wrażliwą skórę na ziarenka. Stosuję go jako maskę, około raz na tydzień. Pozostawiam na 15 - 20 minut. Ostrzegam, aby nie zostawiać na taki czas maski bez wilgoci, nie może zaschnąć, ponieważ wysuszy skórę. Ja zawsze spryskuję kilka razy hydrolatem, w zależności od potrzeb. Zmycie nie jest bezproblemowe, trzeba uważać na drobinki i później zmywać je ze zlewu, ponieważ są wszędzie. Po oczyszczeniu twarzy z resztek moja skóra naprawdę się polepsza. Mam sporo zaskórników na nosie i maska je odblokowuje, cera jest wyczyszczona z czarnych kropek, a nawet potrafi wyciągnąć podskórne ropne krostki. Moje rozszerzone pory na policzkach również są ściągnięte, a cała twarz wygląda na bardziej rozświetloną. Szkoda, że ten efekt utrzymuje się co najwyżej kilka godzin, a następnego dnia nie a już po nim śladu. Jednak za tę cenę jestem zadowolona z takiego, nawet krótkotrwałego efektu, na pewno jeszcze kiedyś sięgnę po ten produkt.

Maska ma bardzo praktyczne działanie super działa antybakteryjnie, ma fajny zapach jest praktyczne w użyciu oraz wydajne super jakość i opakowanie kolorowe cena jest ok

Złuszczajaca maska do twarzy glinka wulkaniczna puder z łupiny orzecha można ją stosować jako 20 minutowa maska lub peeling zamknięta w ładnej miekiej tubce na klik o pojemności 50 g kupiłam w biedronce za 6 złotych maseczka jest gęstej konsystencji koloru szarego w drobinkami łupin orzecha ma odblokować pory i wygładzić używałam jej na oba sposoby jako maska nie zastyga na szczęście na kamień czego nie lubię dobrze się rozprowadza i dobrze zmywa jako peeling drobinki są bardzo delikatne i dobrze nie lubię zdzierakow w obu przypadkach skóra jest oczyszczona i odświeżona jednak nie odblokowuje porów a na tym mi zależało skóra jest zmatowiona wygładzona efekt bez szału ale za taką cenę może być maseczka nie podraznila ani nie uczulila skóry

Maskę do twarzy 2 w 1 zakupiłam w Biedronce. Zamknięta jest w pomarańczowej tubie o pojemności 50 gram. Produkt jest dość gęstej konsystencji o ciemnym, szarym kolorze, posiada sporo delikatnych drobinek zdzierających. Producent obiecuje złuszczanie, oczyszczenie oraz odblokowanie porów. Maska oczyszcza twarz , jednak nie jest to rewelacyjny efekt, jak dla mnie dość słabo radzi sobie z peelingiem twarzy gdyż jej drobinki są bardzo delikatne. U mnie lepiej sprawdza się jako maska, pozostawiam ja na twarzy do wyschnięcia przez 20 minut, niestety po wyschnięciu jest trudna do życia i trzeba się trochę namęczyć. Po jej użyciu moja mieszana skóra jest dobrze oczyszczona, delikatna i miła w dotyku. Niestety nie jest wydajnym produktem lecz mimo to na pewno zdecyduje się na jej ponowny zakup.

Kolejny produkt dostępny w Biedronce, którego producentem jest Marion. Jako wielbicielka wszelakich masek i peelingów ten produkt od razu mnie zainteresował, szczególnie przez swoją formułę 2w1 - można stosować zarówno jako peeling lub jako maskę. Produkt ma szary kolor, zawiera w sobie drobne ale dość ostre drobinki (lubię zdzieraki więc tu byłam zadowolona), konsystencja jest kremowa. Łatwo się rozprowadza po twarzy. Ma specyficzny zapach, który nie każdemu może się spodobać. Nie jest bardzo instensywny ale jest dziwny :) Głównie stosowałam go jako peeling (szczególnie na brodzie i nosie, w celu przygotowania skóry do dalszych zabiegów przeciw zaskórniką) - fajnie złuszczał martwy naskórek i oczyszczał pory. Żałuję, że późno wpadłam na to, żeby użyć go jako maskę na całą twarz. Już po jednym użyciu skóra była super mięciutka i wygładzona a co za tym idzie - mega przyjemna w dotyku. Do tego pory były zdecydowanie mniej widoczne, jeddnak tutaj efekt nie był długotrwały ale zawsze coś po jedyn użyciu :) Po nałożeniu maski nie czułam żadnego pieczenia czy innych nieprzyjemnych odczuć, maska w żaden sposób nie podrażniła twarzy. Tylko nie do końca zaschnęła. Następnym razem muszę potrzymać ją trpchę dłużej (20 minut podane przez producenta nie starczyło mi na zaschnięcie, z drugiej strony może i dobrze,, skoro posiada w sobie glinki?) Na pewno kupię kolejne opakowanie aby częściej stosować jako maskę.

Maseczkę kupiłam w sklepie biedronka. Zachęciła mnie swoją niska ceną. Zamknięta jest w poręcznej ładnej tubce. Maseczka jest dość gęsta i świetnie się nakłada na twarz. Ja najczesciej używałam ją jako peeling. Sprawdzała się idealnie. Mam cerę mieszaną. Po jej użyciu skóra była dobrze oczyszczona, miękka i gładka. Na pewno do niej wrócę.

Maska w składzie z glinką wulkaniczną i pudru z łupiny orzecha. W konsystencji ubitej, gęstej, czarnej idealnie wygładza moją cerę, oczyszcza oraz odblokowuje pory - pachnie dość specyficznie, jednakże można wytrzymać. Można używać ją na dwa sposoby: (u mnie opcja nr 2) 1) maska na twarz - nakładać grubą warstwę, trzymać 20', intensywnie spłukać letnią wodą 2) peeling - nakładać grubą warstwę, wykonać okrężnymi ruchami masaż na twarzy, spłukać letnią wodą

Maseczka peeling dwa w jednym to trochę ani nie maska ani nie peeling . Drobinki są bardzo małe i albo peelinguja a maseczka trochę mało Maseczkowa,nie zasycha ,pachnie nawet przyjemnie ,efekt oczyszczenia po trzymaniu maseczki na buzi 20 min w zasadzie zadowalający ,twarz jakby zmatowiona i faktycznie oczyszczona także nie jest najgorzej ale nie czułam tej przyjemności jaka jest trzymanie maseczki na buzi

Maskę kupiłam będąc oczywiście w Biedronce. Uwielbiam koreańską pielęgnację, więc tylko zobaczyłam napis na tubie tej maski i myślę "biorę". Mam cerę mieszaną, dosyć suchą z zanieczyszczoną i przetłuszczającą się strefą T. Maska u mnie żadnego szału nie zrobiła, ale stosuję dosyć bogatą, rozbudowaną pielęgnację. Stosuję kwasy, retinol, także moja cera potrzebuje mocnego działa. Maska ma formułę kremową, szarą. Ma w sobie też drobinki, dlatego można stosować ją jako maskę lub/i peeling. Maska od razu po nałożeniu nie powoduje u mnie podrażnienia a sporo masek oczyszczających mnie podrażnia. Maska po ok.20 minutach zasycha na twarzy i można ją zmyć. Gdy zaschnie jest sucha ale nie ściąga skóry. Spłukuje się dosyć łatwo. Ja najpierw delikatnie moczyłam twarz i robiłam peeling i dopiero ją zmywałam. I tak, maska nie oczyszcza na pewno porów. Mam problem z zaskórnikami i tak naprawdę zostały te najbardziej oporne i nic nie chce ich ruszyć, więc też nie spodziewałam się pod tym względem jakiegoś działania. Być może u kogoś kto nie stosuje kwasów i ta maska byłaby jedynym produktem takim mocniejszym, to może jakiś efekt by był. Na pewno skóra jest po niej bardziej gładka. Jest zmatowiona i niestety trochę ściągnięta i sucha. Widać, że koloryt jest delikatnie wyrównany i cera jest jaśniejsza. Nie zauważyłam poprawy stanu cery pod względem wyprysków a mam ich na policzkach sporo od noszenia maseczki w pracy przez kilka godzin. Ta maska jest, bo jest. Raczej nic wielkiego u mnie nie robi. I tyle.

Skusiłam się na nią ze względu na trend, który panował na koreańskie kosmetyki. Maseczka jest bardzo dobra, a moja skóra po niej jest bardzo gładka i miękka, jak po masełku. Poleciłam koleżance i również jest zadowolona

Maska przypomina mi pastę węglową z Tołpy bardzo podobny zapach,kolor i podobne działanie,byłam zdziwiona.Ma większe drobinki niż pasta z Tołpy.Działa bardzo podobnie... Użyłam jako maseczki..Skóra po niej jest delikatna, wygładzona.Kosztuje grosze i jak za tą cenę działa świetnie.Polecam miłe zaskoczenie...

Maseczka jest bardzo wydajna w porównaniu do niskiej ceny. Nie oszczędzałam jej, a i tak wystarczyła mi na jakieś 2 miesiące sporadycznego używania (czasem raz w tygodniu, czasem dwa razy). W porównaniu z niską ceną - bomba! Niestety samo działanie nie było zachwycające - cera była oczyszczona, trochę wygładzona, ale nie było to działanie zbyt spektakularne i więcej do niej nie wrócę. Ale przetestować warto!

Właściwie, odkąd dowiedziałam się, że Korean Energy to pochodna od Marion, to zaczęłam się czaić na te maskę. Bardzo lubię maski od Marion, są zwykle przyzwoite w działaniu i przyjemne w użyciu. Maska dostępna w wielu Biedronkach, chociaż nie w każdej. Na Biedronki w moim mieście, 5 sztuk, widziałam ją w 3, więc źle nie jest. Cena jest wręcz śmieszna, a maska starcza przynajmniej na 10 użyć, więc jest dosyć wydajna. Opakowanie proste, ale bardzo trwałe. Używałam jakieś 2 miesiące i nie widać na nim większych śladów użytkowania. Maseczka ma dobrą gęstość, jest treściwa, nielejąca się. Z łatwością przychodzi aplikowanie jej na twarz, ale również zmycie. Jako peeling: naprawdę niezły produkt, jak za taką cenę. Zastosowałam może kilka razy, kiedy nie miałam żadnego innego peelingu w domu. Kupowałam ten produkt raczej jako maseczkę, ale tak sprawdza się również dobrze. Zostawia skórę przyjemnie oczyszczoną. Poza tym naprawdę mocno wygładza. Skóra jest przyjemna w dotyku, taka zmiękczona. Od razu po zmyciu występuje drobne zaczerwienieni, które właściwie po minucie ustępuje. Oprócz tego nie widzę żadnego podrażnienia. Jako maseczka: właściwie niewielkie zmiany do działania peelingu. Maseczkę przyjemnie nosi się na twarzy, nie powoduje jakiegoś szczypania czy pieczenia. Po zmyciu skóra jest świetnie odświeżona, oczyszczona- chociaż zwykle oczekuję jednak większego działania, czegoś bardziej dogłębnego- oraz wygładzona. Właściwie nie widzę żadnych wad. Nie oczekiwałam dużo po tej maseczce, bo ot taki zwykły produkt z Biedronki, a przyjemnie mnie zaskoczyła. Nie wykluczam, że kupię ponownie, mimo braku efektu wow.

Maskę kupiłam w biedronce, gdyż potrzebowałam maski oczyszczającej i nie zawiodłam się. Maska zawiera małe drobinki, które dodatkowo peelingują skórę. Nakładałam maseczkę raz w tygodniu na 20 minut, a następnie zwilżonymi dłońmi wykonywałam masaż twarzy dzięki czemu jednocześnie wykonywałam peeling twarzy. Skóra po zmyciu jest miękka, a zaskórniki wyraźnie oczyszczone. Nie odczuwałam uczucia ściągnięcia twarzy.

Jakiś czas temu kupiłam maseczkę do twarzy która okazała się również peelingiem. Więc jest to produkt 2 w 1 za cenę 5,99 zł w Biedronce. Jest to mała tubka produktu który ma ładna szatę graficzną. Taka pomarańczową z panią na głównej etykiecie. W tyle znajdujemy informacje co to za produkt. Maseczka jest zamykana na klik, klik i stoi na zamknięciu więc łatwo nam ja wydobyć. Produkt jest koloru szarego, ma bardzo małe drobinki peelingu do jest wyczuwalne,ale bardzo delikatne dla naszej skóry. Ja maseczkę robiłam 2 x w tygodniu, a peeling raz. Jak podaje producent można peeling robić codziennie, no ale wiecie jednak nie zaryzykuje. Maseczkę nakładamy na całą buzię oczywiście omijając oczy i zostawiamy na około 20 min następnie spłukujemy. A jeśli chodzi o peeling to myje się nim dobrze, czuć te ziarenka peelingu,ale są naprawdę małe jak ziarenka piasku. Ogólnie produkt fajny, nie uczula, nie podrażniają, nie powoduje czerwonych plam czy też starć na twarzy. Maseczka jest dość wydajna. Bo mam ja i mam i skończyć nie mogę. Ogólnie kupiłam 2 opakowania wiec pewnie do końca roku będę mieć. Zauważyłam że po użyciu maski / peelingu moja twarz jest czysta, dobrze nawilżona, dotleniona, ładniej się opala, oraz ma mniej widocznych porów... Dla mnie dobry produkt. Na pewno go jeszcze kupię jak będzie w biedronce..

Producent maski od Korean Energy oferuje nam maskę oraz peeling w jednym. Produkt jest dość gęstej konsystencji o ciemnym, szarym kolorze. Producent obiecuje złuszczanie, oczyszczenie oraz odblokowanie porów. Niestety według mnie jako peeling nie spisuje się najlepiej - jest bardzo delikatny i słaby. Produkt oczyszcza, jednak nie jest to rewelacyjny efekt, jeśli jednak ktoś oczekuje delikatnego złuszczenia będzie dla niego akurat ponieważ produkt nie podrażnia, nie uczula ani nie powoduje wysypu na twarzy. Według mnie sprawdza się lepiej jako maska pozostawiona do wyschnięcia przez 20 minut - trochę trudno ją zmyć, ale nie jest to problemem. Uwielbiam efekt gładkiej skóry po użyciu tego produktu, a zapach jest przyjemny cytrusowy. Podsumowując ten produkt nie mogę nazwać mianem hita, jednak myślę że warto za tą cenę go wypróbować. https://www.shikatemeku.pl/2020/07/korean-energy-zel-do-mycia-twarzy-esencja-maska-do-twarzy-opinia.html

Dziś przyszedł czas by troszkę ponarzekać. Kolejny kosmetyk który zużyłam do końca w nadzieji że może potrzebuje i on i ja trochę czasu by zaczął działać a dla mnie by było widać efekty. Ani jedno ani drugie nie miało miejsca. Co więcej mam wrażenie że podrażniła ona moją skórę. Dość tłusta i ciężka. Drobinki złuszczające dość małe, na plus również cena oraz skład. Jednak nie sprawdził mi się ani w formie maski ani jako peeling. Niestety dla mnie na NIE