Organic Life Fitoregulator `Żółtko roślinne` 

Zakupilam kremik na ratunek atopowej skóry. Niestety z podraznieniem sobie nie poradził. Suchość nadal była odczuwalna, ale wyjorzystalam go do przesuszonych ust. Tu nawet fajnie się sprawdził, zregenerowal je i nawilzyl, ale podobny efekt uzyskiwalam po balsamie tisane. Że względu na kolor nadaje się raczej na noc. Średnio wydajny.

Fitoregulator Żółtko roślinne używam już od około roku. Najpierw podchodziłam jak do jeża. ŻÓłtko? Co to jest? A produkt jest super. To naturalny kosmetyk zamknięty w małym pojemniczku, wcześniej plastikowy w tej chwili już szklany - i wiem że po zużyciu kosmetyku - opakowanie użyję do czegoś innego. Żółtko jest niezastąpione po wszelkiego rodzaju zabiegach kosmetycznych np. laser frakcyjny CO2 ablacyjny- po którym twarz "płonie" a po nałożeniu żółtka- twarz się "uspokaja", łagodzi podrażnienia i przyspiesza gojenie. Jest idealne na podrażnioną skórę czy poparzoną. Można też używać na usta- super nawilża. Ja bardzo lubię i polecam.

Do Fitoregulatora pod nazwą żółtko roślinne podchodziłam z ogromną rezerwą. Nie urzekła mnie jego nazwa, miałam wrażenie, że będę się musiała "smarować" czymś o konsystencji żółtka z jajka przed ugotowaniem. Taki stereotyp się w mojej głowie roił. Ale go kupiłam, bo poleciła mi kuzynka, do której mam zaufanie. I to był strzał w dziesiątkę! Preparat ten jest zamkniętym w małym pudełeczku. Ma bardzo zbitą konsystencję koloru blado - żółtego, więc niezbyt agresywnego. Aby go użyć najlepiej wydobyć go przy pomocy czystego paznokcia na dłoń i trochę rozetrzeć oraz ogrzać, by konsystencja zmieniła się w płynniejszą. Gdy używam go na usta, jako balsam, nakładam go jednak bezpośrednio na nie i rozsmarowuje. Taki zabieg stosuję na noc. A rano moje usta są wygładzone, jednolite i ładnie nawilżone. Czasami w ciągu dnia, gdy nie maluję ust szminką też sięgam po żółtko. Pod szminkę ten preparat jest moim zdaniem zbyt śliski i mógłby się z nią nie zgrać. Fitoregulator może mieć, jak obiecuje producent, także inne zastosowania np. do cery suchej, podrażnionej działaniem czynników atmosferycznych. Ja mam cerę mieszaną wiec stosowałam go jedynie na zaczerwienione skrzydełka od nosa, z czym fajnie sobie poradził. Używałam go także z powodzeniem na wszelkiego rodzaju drobne wypryski na buzi czy na dekolcie oraz na spierzchniętą skórę rąk, gdy skończył mi się akurat krem. Zdał egzamin także wówczas, gdy oparzyłam sobie lekko rękę, wyjmując zapiekankę z piekarnika. Żółtko roślinne ma też jedno bardzo ciekawe działanie: jest pomocne przy guzkach krwawniczych. Prócz działania urzekł mnie też jego bardzo naturalny skład bez konserwantów. Jest tak bogaty, że wymienię tylko niektóre z komponentów takie jak: naturalny emolient masło Shea, naturalne oleje m.in. z nasion marchwi i owoców rokitnika oraz sześć wyciągów ziołowych, wspomaganych witaminami A i E. W regularnej cenie kosztuje 30 zł za 15 g. Ale można go dostać też, za ok, 22 zł. Mimo małej objętości ma dobrą wydajność. Nie stosowałam go jednak na całą twarz. Mam w swojej kosmetyczce już jego drugie opakowanie i nie powiedziałam w tym temacie jeszcze ostatniego słowa. Polecam go jako uniwersalny kosmetyk, który doskonale radzi sobie na różnych frontach. Myślę, że każdy znajdzie dla niego własne zastosowanie.

Produkt, który jest według mnie hitem i w każdej kosmetyczce powinien być. Jestem bardzo minimalistyczna osoba nie lubie kilku otwartych podobnych kosmetyków, których nie zużyje i wyrzucę bo stracą termin ważności. Ale jak to się ma do żółtka roślinnego ? Otóż jeden produkt zastępuje nam 10 innych kosmetyków. Zanim odpowiem na pytanie zastanówmy się co to sa fitoregulatory Fitoregultory Organic Life to kosmetyki bazujące na bardzo dużych stężeniach wyciągów ziołowych, dochodzące do 55% składu. Dzięki tak dużemu stężeniu uzyskujemy efekt leczniczy dla skóry, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa stosowania. Wracajac do kosmetyku wszechczasów - żółtko roślinne - Osobiście używam go jako krem odżywczy do twarzy na noc odżywkę do brwi i rzęs, nawilżająca pomadkę do ust odżywkę do paznokci i skórek i krem regenerujący skore wokół oczu. Sprawdza się również jako krem nawilżający na sucha skore mojego półtora rocznego maluszka. Jak jeszcze można wykorzystać produkt ? Polecany jest do smarowania przez osoby z egzema / atopowym zapaleniem skory, skóra sucha podrażniona, z trądzikiem różowatym i plamicami, łuszczyca i owrzodzeniami. Preparat zmiękczający sucha skore łokci i stóp. A na lato przyda się jako preparat łagodzący poparzenia słoneczne. Oprócz zastosowania jestem pod wrażeniem składu nie ma żadnych szkodliwych substancji. Naturalne emolienty: masło Shea, olej jojoba, sojowy, rokitnikowy, makadamia, z nasion marchwi. Ekstrakty ziołowe: arcydzięgiel, arnika górska, rzepik pospolity, oczar wirginijski, dymnica pospolita, bylica boże drzewko. Składniki aktywne: DPHP, witamina A, witamina E No i teraz najciekawsze. Jaka może być cena takiego preparatu. Tylko 30 zł, korzystając z rabatu możemy go kupić za 22,50

Produkt kupiłam z polecenia koleżanki która zajmuje się promowaniem dermokosmetykow Organic Life. Po rabacie zapłaciłam 23zl. Kosmetyk znajduje się w małym okrągłym pudełeczku . Konsystencja jest mocno zbita i mięknie pod wpływem ciepła palców.Przypomina mi balsam Tisane do ust. Kolor faktycznie żółty za sprawą oleju z marchwi i rokitnika. Zapachy -nie wyczuwam żadnego Krem jest bardzo wydajny ,jego maselkowata konsystencja sprawia że niewielka ilość może pokryć wybrany fragment skóry. Ma on wielorakie zastosowanie u dorosłych jak i u dzieci.Moja 6letnia córka jest nim smarowania gdy ma podrażnionią skórę . Zastosowanie *Ułatwia gojenie rozdrapanych niedoskonałości na twarzy *łuszczące i swędzące placki na skórze związane z różnymi uczuleniami, po kuracji mascią sterydową żeby skóra się szybciej zregenerowala *wsmarowana w rzęsy robi za odżywkę i je wzmacnia *świetny do smarowania okolic nosa podczas kataru lub dla dzieci na okolice ust podraznionych wiatrem gdy się oblizuja na dworze *testowałam jako krem pod oczy na noc i też jest spoko ,natluszcza i pozostawia ochronną warstewke .Na dzień będzie za ciężki. *oleje :marchewkowy i rokitnikowy to moje ulubione w walce z przebarwieniami :żółtko też je zawiera więc pomoże z tym problemem Sklad-żółtko jest pełne naturalnych składników, maseł,ekstraktów i witamin.Jest tam też obecny alkohol ale wydaje mi się że w obecności tylu olejów i maseł nie będzie wysusza skóry. Podejrzewam (bo nie wiem na pewno) ze jest on promotorem i rozpuszczalnikiem dla jakiś substancji. Zastanawiam się po jakim czasie od otwarcia trzeba go zużyć ponieważ na opakowaniu nie ma takiej informacji ani znaczka PAO a kosmetyk jest naturalny ,bez konserwantów ?Konsultantka i osoby na forum twierdza ze do końca daty ważności podanej na produkcie.