Neutrogena Cellular Boost, Anti-wrinkle Concentrate Koncentrat przeciwzmarszczkowy

Niepozorny mały gagatek, a jednak widać, że działa! Koncentrat z retinolem (moim pierwszym retinolem!) kupiłam na którejś wyprzedaży w Rossmannie za jakieś śmieszne pieniądze. Regularnie kosztował znacznie więcej i pewnie (także przez szatę graficzną) nie zwróciłabym na niego uwagi. Jest go 30ml ale jest treściwy, więc jak dla mnie wystarczająca wydajność, bo i tak nie używam go codziennie. Zauważalnie wygładza i to już po jednym użyciu. Wpływa pozytywnie na pierwsze zmarszczki, spłyca je. Ma też działanie regenerujące, u mnie idealnie na noc. Na dzień jest zbyt bogaty pod makijaż, a poza tym retinol - wolałabym na słońce nie wychodzić. Naprawdę dobry produkt, szkoda, że już gorzej dostępny.

Koncentrat zamknięty jest w wąskiej, białej, plastikowej tubce. Cała jest biała tylko z napisami. Krem jest również biały i ma śliczny, świeży zapach. Ja używam go zazwyczaj na noc i czasami na dzień pod makijaż. Nakładam go na całą twarz oraz szyje i dekolt. Buzia po nim jest aksamitnie gładka i taka miękka w dotyku. Pod makijaż również super się sprawdza. Podkład, którego używam nie roluje się ani nie ściera się. Nie widzę również, żeby skóra po tym kremie szybciej się przetłuszczała czy też zapychała. Wręcz mam wrażenie, że skóra jest jakby bardziej odżywiona. Zauważyłam też jakby spłycenie optyczne zmarszczek i zmniejszenie porów od kiedy go używam. Nie wiem czy jest gdzieś dostępny stacjonarnie, ale w internecie na pewno można go dorwać. Ja go kupowałam z rok temu na wyprzedaży w Rossmannie z 60zł na 10zł. Jest to lekka konsystencja z super działaniem.

Koncentrat stosuję od jakiegoś czasu, regularnie. Ilość aplikacji w tygodniu trzeba sobie indywidualnie dobrać. Ja zamierzałam stosować go codziennie na noc, gdyż moje doswiadczenia z innymi specyfikami z retinolem były pozytywne, nie podrażniał mi skóry, nie zluszczal, nie wysuszał... Tu jest niestety inaczej. Mimo intensywnego, wieloetapowego nawilżania w pielęgnacji dziennej, czuję że skóra jest wysuszona i nieprzyjemnie napięta. Koncenrat stosuję tylko w te wieczory gdy tego odczucia nie mam, np. po dwóch, trzech dniach nakładania na noc oleju i kremu regenerującego i odżywiającego. W weekendy stosuje silnie nawilżające maseczki. Ale czasem wystarczy jedna aplikacja i uczucie ściągnięcia powraca. Teraz na koncentrat nakładam jeszcze krem. Wcześniej próbowałam go solo. Może zima potęguje to uczucie? Nigdy wczesniej tak nie mialam z żadnym preparatem. Mam raczej mało reaktywną skórę. Niemniej działa odmładzająco czoło jest super napięte, reszta twarzy też wygląda lepiej. Warto spróbować zwłaszcza gdy jest w promocji. Używa się go lepiej niż serum z pipetą bo to po prostu miły kremik w tubce.

Koncentrat zapakowany jest w pudełeczko w barwach srebrno - różowych. Natomiast sam produkt znajduje się w białej tubce. Tubka jest skromna, prosta, a przez to elegancka i estetyczna. Nie posiada zbędnej grafiki i ozdobników. Sugeruje, że mamy do czynienia z profesjonalnym produktem. Tubka zamykana jest zakrętką i posiada mały otwór, przez który dozuje się odpowiednią ilość produktu. Koncentrat jest biały, gęsty i posiada przyjemny, kobiecy zapach. Łatwo się rozsmarowuje i szybko się wchłania. Nie zostawia na skórze lepkiej warstwy. Zaraz po aplikacji czyni skórę miękką i przyjemną w dotyku. Po zastosowaniu nie czuć żadnego pieczenia, ani podrażnienia. Stosowałam go tylko na noc, solo, bez żadnych dodatkowych kremów. Początkowo używałam go codziennie wieczorem. Ale szybko zauważyłam, że skóra pod jego wplywem stała się nadwrażliwa. Często była zaczerwieniona. Czasami wręcz piekła, zwłaszcza po demakijażu. Wtedy zaczęłam stosować koncentrat co drugi, trzeci dzień. Dzięki temu wszystko wróciło do normy. Już nie czułam żadnego dyskomfortu. Z tego produktu jestem bardzo zadowolona. Spełnił wszystkie moje oczekiwania. Doskonale wpłynął na stan skóry. Sprawiał, że stawała się gładsza, bardziej promienna, elastyczna i jędrna. Po prostu widać, że ten produkt działa. Już po pierwszych dwóch tygodniach stosowania można zaobserwować pierwsze efekty. Dla mnie super. Zalety: +działa!, +opakowanie, +konsystencja, +zapach.

Na początku kompletnie nie wiedziałam jak stosować ten produkt. Używałam go namiętnie przez kilka „nocy” pod rząd i niestety, ale z każdym dniem produkt sprawiał, że buzia szczególnie na policzkach dawała uczucie jakby była „poparzona” od słońca. Wtedy zniechęcona zrobiłam przerwę i wróciłam do produktu za jakiś czas, używając go bardziej jako serum, a nie wyjściowy krem na noc. W tej roli się sprawdza super, daje wygładzenie, a skóra jest jakby bardziej napięta, jędrna. Stosuje go teraz raz na jakiś czas, 2 razy w tygodniu lub raz i jest mega wydajny. Konsystencja jest kremowa co może być mylące, ale polecam używać go pod jakiś bogaty nawilżający krem, wtedy nie zrobimy sobie krzywdy. Zapach jest bardzo przyjemny. Ogólnie polecam wypróbować ❤️

Koncentrat przeciwzmarszczkowy Neutrogena Cellular Boost kupiłam w Rossmanie za 10 zł czyli w mega promocji. Bardzo ładne proste opakowanie. Produkt ma za zadanie wygładzić skórę twarzy z delikatnych zmarszczek. Krem stosuje się na noc, ma delikatny zapach szybko się wchłania i nie pozostawia lepiej warstwy. Już po kilku użyciach widać rozjaśnienie, ujedrbienie i co najważniejsze wygładzenie drobnych zmarszczek. Produkt godny polecenia i kupienia nawet w regularnej cenie.

Zacznę od tego, że kupiłam go za nie całe 18zł w rossmanie, był na półce z cenami na do widzenia. Czyli około trzykrotnie taniej niż w cenie regularnej. Wzięłam go na zasadzie "byle coś kupić, byle nie wyjść z pustymi rękami" (też to macie? ;)). Koncentrat przeciwzmarszczkowy- więc coś dla mnie, już wieczorem postanowiłam go przetestować. Na początek spodobała mi się estetyczna biała tubka- oszczędna grafika i biel, prezentują się bardzo fajnie. Krem nie jest zbyt gęsty, przepięknie subtelnie pachnie. Jest wydajny, niewielka ilość daje się pięknie rozprowadzić na całej twarzy. Stosowany codziennie (właściwie co wieczór, bo retinolu nie używam na dzień) delikatnie przesusza miejscowo, należy go więc wspomóc kremem nawilżającym. Aleee, już po kilku dniach widać niesamowite efekty. Skóra zaczyna nabierać blasku, wyrównuje się koloryt, wygładza się. Jednym słowem mamy taki mały efekt woow. Póki co nie zauważyłam wad, żadnych. I nawet w cenie regularnej będzie to i tak mój hit.

Ponieważ duża większość drogeryjnych produktów przeciwzmarszczkowych zawiera "pochodne" retinolu, które są mało skuteczne, ucieszył mnie produkt Neutrogeny zawierający w składzie "prawdziwy" Retinol. Co więcej jest to koncentrat na noc, coś w stylu serum, można wiec poza używaniem koncentratu stosować dodatkowy warstwę w postaci z kremu, z innymi składnikami aktywnymi, na przykład łagodzącymi dla skóry, jeśli ktoś nie znosi zbyt dobrze retinolu... U mnie sprawdza się świetnie, w odróżnieniu od kremu pod oczy z tej samej serii, nie wywołuje u mnie uczucia szczypania. Używam go jako jednej z "warstw" pielęgnacji, po toniku, razem z innymi serum i kremem na noc. Daje zauważalne rezultaty, szczególnie na szyi zauważyłam spłycenie pierwszych zmarszczek. Ponieważ ma bardzo lekką, półpłynną konsystencję żelową, jest bardzo wydajny.

Koncentrat kupiłam w promocji 2+2 w Rossmann W zestawie był jeszcze krem z tej serii na dzień i na noc I krem pod oczy Ten koncentrat jest numerem 1 Działa, wygładza lekko linie mimiczne Owszem na początku skóra może reagować i być zaczerwieniona, ale warto bo widzę efekty, które obiecuje producent. Rzeczywiście po stosowaniu całej linii buzia wygląda dużo młodziej

Na ten koncentrat zdecydowałam się przy okazji promocji w rossmanie 2+2. Obecnie jestem na etapie testowania wszystkiego co dotyczy pielęgnacji azjatyckiej, dlatego po przyjściu do domu i przeczytaniu że to koncentrat a nie serum zrzedla mi minka, no ale nowy kosmetyk trzeba oczywiście wypróbować. I co.. I bomba i to wcale nie z opóźniony zapłonem.. Po 3 nocy nie mogłam nadziwić się widokiem swojej twarzy, która jest mieszana no i z racji wieku ma już pierwsze zmarszczki. Rano moja skóra była wypoczeta, pory zmniejszone, nawilżona, no i ten blask.. Dla mnie poprostu cudo.. Trochę żałuję że krem ma retinol co oczywiście daje ww efekt, ale teraz z racji pory roku boję się go stosować bo nie lubię chować się przed słońcem, a staram się w tej dziedzinie być przezorna ale cierpliwie poczekam do jesieni żeby zużyć to co pozostało.

Neutrogena Cellular Boost to koncentrat przeciwzmarszczkowy, który ma za zadanie wygładzać drobne linie i głębsze zmarszczki spowodowane wypalaniem komórkowym. Estetyczna biała tubka Cellular Boost zawiera preparat o delikatnej, kremowej konsystencji i subtelnym zapachu, który zapewnia mojej skórze najbardziej luksusową pielęgnację. Koncentrat przeciwzmarszczkowy Cellular Boost w swoim składzie posiada retinol inaczej czystą formę witaminy A o działaniu przeciwstarzeniowym. Witamina idealnie nadaje się do pielęgnacji skóry z przebarwieniami i nierównym kolorytem, oraz kwas hialuronowy, który odpowiedzialny jest za utrzymanie właściwego poziomu nawilżenia. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że miejscami skóra jest wysuszona, więc warto dodatkowo ją nawilżać. Koncentratu nie trzeba stosowac codziennie, wystarczy kilka razy w miesiącu, w zależności od potrzeb. Ze względu na zawartość retinolu warto stosowac na noc, gdyż może zwiększyć wrażliwość skóry na słońce. Myślę, że każda kobieta powinna posiadać w kosmetyczce takie cudeńko.

Koncentrat z retinolem i kwasem hialuronowym spełnił swoje zadanie. Po zastosowaniu skórę mam widocznie gładszą, ujednoliconą i napiętą. Zmniejszyły mi się zmarszczki tzw. "kurze łapki", twarz jest rozświetlona i zdrowo wygląda. To zasługa retinolu, który obecnie jest najskuteczniejszym składnikiem przeciwzmarszczkowym w kosmetyce. Mam naprawdę wrażliwą skórę, a dopasowanie kosmetyku w okolice oczu, to już szczyt marzeń. Okazało się, że koncentrat Cellular Boost mogę bez obaw stosować również pod oczy. Stosowałam go na noc, ponieważ przy retinolu ważne jest stosowanie ochrony przeciwsłonecznej, by uniknąć powstania na skórze przebarwień, a słońce świeci już co raz mocniej. Przed użyciem serum koniecznie trzeba zapoznać się z instrukcją stosowania, ponieważ zawiera on w swoim składzie retinol, mogący powodować fotouczulenie. Z tego powodu stosowałam Cellular Boost jako zamiennik kremu na noc. Uwielbiam delikatne zapachy kosmetyków, a zapach tego koncentratu mnie oczarował. Aksamitna konsystencja bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy i dekolcie. Nie pozostawia lepkiego filmu jak większość skoncentrowanych preparatów przeciwzmarszczkowych. Szybko się wchłania. Skóra jest gładka w dotyku i delikatnie napięta ale bez uczucia ściągania. Po dwuch tygodniach stosowania widać zdecydowaną poprawę kondycji skóry. Poręczne opakowanie w postaci tuby pozwala na łatwą aplikację i nie ma obaw, że się stłucze. Design tubki jest minimalistyczny, a przy tym wygląda elegancko i profesjonalnie.