Moc ziół, bardzo skuteczna dla tłustych skalpów mniej wyrozumiała dla suchych włosów
Żeby nie sklamać mam go ponad rok, co generalnie jest już po ważności,nie róbcie tego w domu oczywiście,ale mi wrócenie do niego po czasie nie podrażniło.
I da się go nadal używać,a wróciłam do tego jakieś dwa miesiące temu,kiedy wydawało mi się,że szampon z Biovax trychologic niekoniecznie do końca dobrze domywa mi skalp.
Na początek tak raz w tygodniu,zwiększając stopniowo jego częstotliwość.
Szampon trafił do mnie w prezencie,nie należy do tanich, ma też specyficzną formę.
Jest bardzo gęsty, brązowy, ma w sobie dużo ziół i w pierwszym myciu,a myje zazwyczaj dwukrotnie nie pieni się zbytnio, w drugim już bez problemu.
Stosuje technikę mycia opartą na spienianiu w dłoniach, co nie dość że jest ekonomiczne,to i zdecydowanie lepsze dla włosów.
Dlaczego musiałam go wtedy odstawić?
Ano dlatego,że pomimo tego że mój skalp jest średnio tłusty i jest jemu dedykowany, włosy same z siebie,a są skręcające się i były wtedy mocniej rozjaśnianie,miały bardzo zły czas. Łamały się na potęgę i mycie tym szamponem było dla nich bardzo dotkliwe, bo szampon ten zachowuje się jak chelatujący, dobrze oczyszcza,ale i w fazie kiedy włos jest mokry,pod palcami wydaje się być bardzo sztywny, szorstki i bardziej delikatny czy podatny na uszkodzenia.
Kiedy włosy poprawiły się, tak mniej więcej o 50% (bo nadal nie jest idealnie), nadal to uwrażliwione włosy, to rzeczywiście mogę sobie pozwolić na jego używanie.
Na pewno wtedy już zauważyłam,że pomimo,że włosy od niego "dostają",to sam skalp był bardzo zadowolony, a włosów rzeczywiście leciało mniej.
Nadal nie myje nim włosów za każdym myciem, nadal nie jest do końca dopasowany pode mnie, bo może i skalp jest zadowolony, ale włosy muszą zostać po użyciu potraktowane solidnym peh-owym koktajlem, a na koniec serum, dobrym pomysłem bywa też raz na jakiś czas po jego użyciu spłukać włosy płukanka octowa.
Poza tym mój skalp nie wymaga coś mocniej oczyszczającego za każdym myciem, ale jeśli chcemy uświadczyć jego właściwości, to regularność nam się opłaci.
Jak to bywa z środkiem myjącym,który nie jest klasyczny a tu bodajże mamy orzechy piorące, skalp musi go oswoić, może z początku używania reagować na odwrót,czyli właśnie tluscić się bardziej,ale tak wygląda regulowanie skalpu.
Dwukrotne użycie bardzo dobrze doczyszcza skalp i co ważne on rzeczywiście przestaje się tak tluscić, a przy drugim myciu trzymany przez 10 minut na nim, rzeczywiście przyczynia się do wzmacniania włosów, nigdy nie będzie to taka moc jak w przypadku np wcierki,która na nim zostaje, ale jeśli producent takowa ma,to rozwali system:).
Skoro sam szampon trzymany ja krótko poprawia stan skóry głowy,to co dopiero wcierka o zbliżonym składzie.
Włosy pomimo tego,że póki są mokre wydają się szorstkie po wysuszeniu już takie nie są,są sypkie,lekkie, puszyste,dłużej świeże i rzeczywiście miękkie.
Myślę,że dla włosów niskoporowatych,że skłonnością do przetłuszczania, kiedy to oswoimy to szklaną butelkę (warto cześć przelać do plastiku), konsystencje i te dziwne uczucie,że włosy póki mokre to szorstkie, z lekką peh-ową odżywką dana na końcówki, czasem płukanka octowa,może być strzałem w dziesiątkę. Być może i nawet dla średnioporowatych włosów,ale byłabym ostrożna przy farbowanych,no i kolor może szybciej znikać przy takim szamponie.
Ja używam go co któreś mycie, w moim subiektywnym odczuciu jest to szampon na 4, ale producent obietnice spełnia na 5.
Nie jestem targetem, ale cieszę się,że mam okazję go używać,a też szkoda mi go po prostu nie zużyć do końca i być może kiedy moje włosy będą w jeszcze lepszej kondycji wrócę do niego,albo rozejrze się za innymi wariantami marki.
Cena jest jaka jest,ale tak bogaty skład,szklana butelka i działanie piechotą nie chodzi.
Zalety:
- Skład -bogactwo ziół i środek myjący skalp pozyskany z orzechów piorących. Dobrze domywa włosy i skalp.
- Rzeczywiście zaczynają się mniej przetłuszczać i wzmacniać.
- Po wysuszeniu są bardziej miękkie.
- Producent ma w ofercie próbkę 30 ml,co przy takiej cenie jest naprawdę ok,bo to jednak inwestycja.
- Przy dwukrotnym myciu dobrze się pieni,nie podrażnia i nie wysusza skalpu.
- Z tego co widzę producent zmienił obecnie opakowanie, na plastikowe,co jak dla mnie jest na plus.
- Jest wydajny kiedy nauczymy się go obsługiwać (spieniając w dłoniach i myjąc skalp dwukrotnie w mniejszej ilości)
Wady:
- Nieporeczne i niewygodne opakowanie (dotychczasowe) w stosunku do konsystencji.
- Kiedy włosy są suche, zniszczone,wysokoporowate, a na pewno łamiące się trzeba myć nim bardzo delikatnie żeby nie pogarszać ich stanu,może być wtedy dla nich za mocny.
- Cena.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie