Delia Cameleo, Natural on Your Hair, Detox, Szampon oczyszczający do włosów z naturalną glinką 

Po wypróbowaniu odżywki z tej serii już jakiś czas temu postanowiłam dokupić jeszcze szampon z tej samej serii i używać produktów z tej linii w duecie. Uwielbiam glinki i często dodaję je samodzielnie do szamponów i odżywek w celu dokładnego oczyszczenia skalpu, jednak tutaj mam produkt gotowy, z dobrym, łagodnym składem, więc mogę stosować go nawet codziennie. Zakupiłam go w zestawie promocyjnym z odżywką za 15,99 zł (za oba produkty, to cena zestawu) i myślę, że był to udany zakup, który zachęcił mnie do zakupu innych produktów z tej konkretnej serii. Szampon ma aż 95% składników pochodzenia naturalnego i łagodny skład. Bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i przedłuża świeżość fryzury ograniczając wydzielanie sebum. To jeden z lepszych szamponów jakie stosowałam. OPAKOWANIE Podoba mi się stylistyka całej serii nawilżającej trochę do tematyki eko oraz vintage. Zieleń trochę w stłumionym odcieniu kojarząca się z naturą idealnie współgra z grafiką w wyrazistych kolorach. Grafika przedstawia liście i kwiaty szałwii, które zapewne większość osób kojarzy z uwagi na charakterystyczny wygląd. Butelka jest wąska i wykonana z półprzezroczystego brązowego plastiku, jednak nie za bardzo widać w niej zużycie produktu. Świetnym ułatwieniem jest pompka, która pozwala na precyzyjne dozowanie produktu w zależności od potrzeb, Opakwoanie dobrze leży w dłoni i nie wyślizguje się podczas mycia.  SZAMPON Szampon ma postać dość gęstego, przezroczystego żelu o lekko bezowej barwie.Co najbardziej mnie zaskoczyło to naprawde przyjemny w odbiorze, lekko kwiatowy zapach. Produkty z dodatkeim glinek mają różne zapachy i niekoniecznie pachną jak perfumy, ten jest naprawdę przyjemny. Szampon stosuję kilka razy w tygodniu jako produkt oczyszczający, z uwagi na dość łagodny skład i naturalną formułę. Po nałożeniu na włosy obficie się pieni otulając je pianką, co naprawde lubię w szamponach a jest to zaskoczeniem, bo w składzie nie ma silnie spieniających środków. Tak naprawdę wystarczy niewielka ilość, aby uzyskać pożądaną ilość piany i dokładnie umyć nią  skalp i włosy. Świetnie sprawdza się też stosowany przy metodzie kubeczkowej, choć przyznam się bez bicia, że często nakładam go po prostu na dłoń i ciach na włosy, szczególnie gdy się bardzo spieszę i nie mam czasu na włosing. Porządnie oczyszcza zarówno włosy jak i skórę głowy. Nadaje się idealnie do oczyszczania kosmyków ze stylizatorów czy resztek olei. Bardzo dobrze odświeża fryzurę, lekko odbija włosy u nasady. Jednak zdecydowanie największą zalet jest to, że ogranicza wydzielanie sebum i przedłuża świeżość włosów. Podejrzewam, że ma w tym swoją zasługę dodatek glinki oraz szałwii oraz ogólnie łagodna formuła, która nie drażni skalpu. Jest stosunkowo wydajny - butelkę 250 ml używałam przez prawie miesiąc. To produkt polskiej marki, co tym bardziej doceniam.  Myślę, że warto go poznać i szczególnie polecam go osobom borykającym się z przetłuszczaniem się włosów. PLUSY dobrze się pieni ładnie pachnie świetnie oczyszcza przedłuża świeżość włosów odbija od nasady  praktyczne opakowanie z pompką niska cena wydajność

Produkt kupiłam z ciekawości, zachęcona dobrym składem. Niestety szampon kompletnie mi nie podpasował. Skład na plus, jednak moje włosy bardzo szybko się po nim przetłuszczają i tracą świeży wygląd. Używałam go wraz z maską z tej samej serii, która miała wstępnie oczyszczać skórę głowy, niestety oba produkty to nie moja bajka. Ogólnie delikatny szampon, który w moim przypadku nie spełnia oczekiwań.

Szampon dostałam w prezencie razem z odżywką. Nie wiedziałam czego się po nim spodziewać i prawdę mówiąc trochę bałam się go użyć, aby nie zrobić sobie krzywdy. Skóra głowy jest dość wrażliwa i oczyszczając ją, nie trudno o podrażnienia. Mimo obaw szampon okazał się miłym zaskoczeniem, jednak używam go 1 max 2 w tygodniu. Ma ciekawy, ziołowy zapach, dobrze się pieni. Lekko (to pewnie dzięki glince) odbija włosy u nasady. Dobrze domywa resztki kosmetyków pielęgnacyjnych. Po jego użyciu nie stosuję odżywki, mimo to włosy dobrze się rozczesują i czuję pod palcami jakie są miłe w dotyku. Myślę, że warto go spróbować, jednak stopniowo wprowadzać do swojej pielęgnacji aby zobaczyć jak zadziała na skórę głowy.

Szukając szamponu, który porządnie oczyści moje włosy natknęłam się na szampon Delii (który jako jeden z nielicznych był określony jako "oczyszczający" , a przy tym miał przystępną cenę. Na moich włosach szampon się sprawdził - włosy są po nim lśniące, miękkie i zadbane. Z pewnością jego plusem jest nie tylko efekt działania, ale także naturalny skład (glinka). Z minusów - szampon mało się pieni i jest mało wydajny

Szczególnymi składnikami produktu jest glinka oraz szałwia. Szampon posiada delikatny zapach. Już bardzo mała ilość sprawia, iż dobrze się pieni - zwłaszcza wtedy, gdy użyjemy go w duecie z pre-maską. Sprawia, iż włosy w dotyku stają się "szorstkie", wręcz skrzypią podczas zmywania szamponu i po prostu czuć, że są dogłębnie oczyszczone. Efektem jest podbicie włosów u nasady oraz większa objętość.

Mam bardzo mocno przesuszającą się skórę głowy i najlepiej działają na nią kosmetyki naturalne. Tak właśnie jest w przypadku tego szamponu - bardzo delikatny zarówno dla skóry głowy jak i włosów. Nie pozostawia ich wysuszonych, ciężkich do rozczesania czy sztywnych. Do tego bardzo wygodne opakowanie z pompką.

Szampon zakupiłam w lokalnej drogerii, ale można go kupić prawie wszędzie. Moją uwagę zwróciło opakowanie produktu. Szampon zamknięty jest w brązowej plastikowej butelce z dozownikiem. Przez opakowanie niestety nie widać ile produktu zostało. Pompkę trafiłam jakąś złą, bo na początku prawie wcale nie dozowała szamponu. Dopiero pod sam koniec "rozbujała" się i wystarczyły trzy naciśnięcia. Szampon: konsystencja jest średnio gęsta, zapach taki trochę jakby ziołowy? Mi się spodobał. Dobrze pieni się na głowie. Włosy: po wysuszeniu włosów czuć, że są dobrze oczyszczone, aż skrzypiące. W dodatku są miękkie, lekkie i sypiące. Suma summarum szampon bardzo przypadł mi do gustu i starczył na bardzo długo.

Oj się Delia spisała, oj tak - najpierw świetna maska, potem odżywka, a teraz crème de la crème czyli szampon. Bo to on chyba jest typ top of the top w serii. Szampon akurat dorwałam w lokalnej drogerii, ale ta seria jest też w drogeriach Natura. Moje włosy są bardzo trudne w pielęgnacji. W stanie naturalnych (czyli bez jakichkolwiek zabiegów chemicznych) były ciężkie, często miały efekt „naleśnika” czyli włosów przyklejonych do głowy. Dodatkowo przetłuszczające się bardzo mocno – ŁZS, co powoduje dodatkowo problemy na tle podrażnień, łupieżu alergii. Dlatego przeszłam wiele zabiegów chemicznych by choć trochę zmusić je do układania. Miałam wielokrotnie farbowane – od czerwieni (bakłażan, wiśnia), przez brąz po po raz kolejny czerwień – obecnie farbowane na brąz z czerwonymi pasemkami (w planach bordo / wiśnia). Dodatkowo niestety przeszły bardzo ciężki zabieg – trwała ondulacja – niestety został wykonany bardzo źle – za dużo wylanego płynu do skręcania przez co były spalone. Przez to dostały efektu „puchu” co utrudnia jeszcze bardziej pielęgnację. Przez to wszystko lubią lekkie sylikony i inne polimery (jednak w ograniczonej ilości, bo lubią on podrażniać skórę głowy). W stylingu akceptują wyłącznie żele, gumy i pasty oraz lekkie lakiery - pianek nie cierpią (są dni gdy je akceptują). Kochają bezgranicznie aloes, zioła i proteiny - najbardziej kreatynę i jedwab + glicerynę jako humektant. Nie lubią żadnych olei stosowanych przed myciem, ale w kosmetykach oleje kochają (najbardziej arganowy). To sprytne opakowanie z pompką jest b. wygodne. Dozuje ono idealną ilość kosmetyku na raz. Poza tym szampon pachnie ziołowo. Ale największy plus jego to działanie. Faktycznie działa jak detoks. Oczyszcza włosy b. dokładnie. Są skrzypiące i ciężkie do rozczesania. Ale tak ma być, bo są pozbawione zbędnych dodatków i lekkie. Poza tym szampon ma jakąś magię w sobie. Po zastosowaniu skóra mojej głowy jest załagodzona i czuje ulgę przy moim ŁZS. Bo od nadmiaru łoju skóra na mojej głowie się męczy i swędzi. Tu zostaje to ukojone za co duży plus. Co zmniejszania przetłuszczania to od niego nie oczekuję, bo wiem jak jest to trudne przy moich włosach. Ale sam Detox przy myciu jest jak najbardziej zauważalny. Poza tym cena jest b. ok, dostępność, też, wydajność świetna. Ta seria na pewno zagości na mojej półce nie raz. Polecam całą, bo tylko serum i spray mi zostały do przetestowania. Także maskę, odżywkę i ten szampon polecam. Brawa dla Delii.

Detoksykujący szampon do włosów dzięki pompce jest bardzo wydajny. Mała ilość szamponu pozwala na dokładne umycie włosów, delikatnie się pieni. Ma przezroczystą konsystencje, według mnie trochę rzadka. Piękne opakowanie, trochę drażniący zapach

Na szampon zdecydowałam sie za namową koleżanki i nie żałuję. Szampon ma fajną konsystencję, przyjemnie pachnie i dobrze się pieni. Po użyciu włosy nie są splątane, dobrze się rozczesują. I muszę przyznać, że rzeczywiście dobrze działa na stan moich włosów. Nie uczula i jest wydajny. Opakowanie poręczne z wygodną pompką, która ułatwia aplikowanie produktu.