Schauma Nature Moments, Hair Smoothie, Szampon do włosów `Kiwi & ogórek & nasiona konopii` 

Bardzo często sięgam po szampony Schauma, bo zwykle dobrze się u mnie sprawdzają. Z serii Nature Moments miałam też inną wersję i byłam z niej zadowolona, więc skusiłam się tą z Kiwi, ogórkiem i nasionami konopii. Zapach jest bardzo świeży, przyjemny. Konsystencja dość gęsta, ale dobrze się pieni i rozprowadza na skórze głowy. Szampon oczyszcza włosy, ale niestety także je przesusza i plącze. Niestety w porównaniu do innych szamponów z tej marki, jakie testowałam, ta wersja wypadła słabo, więc na pewno już do niej nie wrócę. ZALETY Odświeża Dobrze oczyszcza Nie obciąża włosów Zapach WADY Przesusza i plącze włosy

Szampon ten kupiłam bo potrzebowałam czegoś neutralnego czym bez fochów umyje swoje długie włosy ja i mój nastolatek. Cóż średni to był pomysł. Szampon jak szampon, myć myje ale: Plącze wlosy Pachnie sredniawo, jak dla mnie sztucznie Włosy szybko wymagają mycia Nie daje wrażenia super świeżości Z plusów - ładne opakowanie Niska cena,

*Szampon ma ładne opakowanie, którego grafika zachęca do zakupu i zwraca uwagę. *Ma piękny, owocowy zapach który przez jakiś czas utrzymuje się na włosach. *Dobrze się pieni, łatwo się rozprowadza na włosach, dobrze oczyszcza skórę głowy. *Nie przyczynia się do powstawania łupieżu, sprawdza się naprawdę dobrze.

plusy: + przyjemny świeży zapach + gęsta perłowa konsystencja + nie obciąża włosów + dobrze oczyszcza minusy: - dosyć słabo się pieni - plącze włosy inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - niewydajny - z opakowania wylewa się za dużo produktu

Poczciwy szampon, który jednak niczym specjalnym mnie nie zachwycił na tyle, żebym rozważała powtórny zakup. Ma piękny owocowy zapach - soczyste kiwi z lekką nutą orzeźwiającego ogórka. Pieni się super przy niewielkiej ilości, choć jakoś szybko znika z opakowania. Dobrze czyści włosy, nie wysusza i są po nim przyjemnie odświeżone i gładkie. Niestety nie wpływa w żaden sposób na świeżość włosów, wręcz mam wrażenie, że minimalnie szybciej mi się po nim przetłuszczają. Wydaje mi się też, że trochę szybciej włosy klapną i tracą puszystość po jego użyciu. Mimo, że zapach jest zniewalający i umila każde mycie, to jednak szampon sam w sobie jest mocnym przeciętniakiem.

Mam średnie włosy farbowane Kupiłam ten szampon suszona ceną które była bardzo niska i opiniami raczej dobrymi Ale niestety u mnie sprawdza się marnie Plusem dużym jest jego piękny i intensywny zapach owocowy i opakowanie cała szata graficzna wygląda mega świeżo i zdrowo Szampon bez silikonów niby wielki plus ale moje włosy po tym szamponie są matowe wysuszone i wyglądają źle nawet w tym samym dniu w którym były myte.. Szampon mocno wysusza moje włosy i one w efekcie zaczynają się przetluszczac Jeżeli chodzi o konsystencję dosyć gęsta szampon świetnie się pieni i dobrze myje skórę głowy jest też wydajny i starcza na długo okres czasu Po mimo że ma swoje plusy dyskfakifikuje go fakt wyszuszania Efekt matowych włosów I fakt że włosy tego samego dnia wyglądają jakby były znowu do umycia

To jest jeden z lepszych i tańszych szamponów, jakie miałam okazję używać. Zapakowany jest w 400 ml poręcznym opakowaniu, podczas prysznica nie wyślizguje się i łatwo się otwiera. Ma przepiękny, odświeżający zapach, który umila mycie włosów. Działanie: Jest to szampon, który moje włosy pokochały. Bardzo dobrze się pieni, nie powoduje podrażnień, oczyszcza skórę głowy, a dodatkowo zauważyłam, że następnego dnia po umyciu włosy są pięknie odbite od nasady i są lśniące. Nie plącze też włosów. Co do wydajności - zużyłam go dosyć szybko, jednak myłam włosy na zmianę z innym szamponem. Gdybym tylko tego używała to nie byłoby go już po ok. 2-3 tygodniach, jednak mam długie włosy, które myję różnie - w jednym tygodniu codziennie, w innym co 2 dzień. Ogólnie jest to jeden z moich ulubionych szamponów, do którego wrócę kiedyś.

Na ten szampon polowałam dłuższy czas ze względu na fakt, że w zawiera w sobie zapach kiwi. Przy okazji większych zakupów online dodałam go do koszyka ponieważ dodatkowo był w promocji. Szampon zamknięty jest w dużym opakowaniu 400 ml. Cechą charakterystyczną tego produktu jest prosta szata graficzna w kolorze zielonym i z elementami składników zawartych w szamponie. Przeźroczyste opakowanie daje możliwość kontrolowania ilości produktu. Zamknięcie jest na tzw. klik więc nie ma problemu, że szampon się wyleje lub otworzy, chociaż przy upadku z wyższej wysokości nie byłabym tego taka pewna, gdyż nie zawsze ta zakrętka jest dobrej jakości. Konsystencja produktu nie jest gęsta, jest lejąca. Jest to zielony szampon o trochę metalicznym wyglądzie i pięknym zapachu. Przebija przez niego zapach kiwi, słodki, przyjemny i orzeźwiający. Jego zapach pasuje do klimatów lata. Sam producent nie obiecuje cudów. Szampon ma za zadanie oczyszczać włosy i to jak najbardziej robi. Domywa je z zanieczyszczeń. Szampon dobrze się pieni, jednak ja potrzebuję sporej ilości żeby uzyskać satysfakcjonujący efekt (moje włosy są długie i gęste). Moje włosy lubią się z szamponami Schauma i nie widzę jakiś negatywnych efektów. Włosy po wyschnięciu są gładkie, nie puszą się, nie plączą. Delikatnie wyczuwalny jest zapach szamponu. Szampon nie powoduje podrażnień, nie zauważyłam żeby spowodował powstawanie łupieżu. Nie wpływa negatywnie na przetłuszczanie się włosów, nie przyśpiesza tego procesu. Cena szamponu jest atrakcyjna. Ja zapłaciłam ok. 6 zł, ponieważ był na promocji. Natomiast jego cena normalna też nie jest jakoś powalająca bo jest to ok. 2 zł więcej. Nie mogę zbytnio ocenić jego dostępności ponieważ zamawiałam go online, ale wydaje mi się, że stacjonarnie widziałam go w Hebe i raczej w innych drogeriach nie będzie problemu z jego znalezieniem. W moim przypadku szampon szybko się zużywa. Myje włosy co dwa dni i do tego używam sporej ilości szamponu, co powoduje znaczące ubytki. Moim zdaniem szampon spełnia swoje zadanie. Ma myć i robi to dobrze. Dla mnie największym plusem jest świetny, orzeźwiający zapach.

Produkt jest wegański co niezmiernie mnie cieszy. W składzie ma esencje pochodzenia naturalnego. Szampon jest bardzo duży oraz niezwykle tani, jest również wydajny. Ma bardzo przyjemny zapach. Jest delikatny dla włosów i nie podrażnia skóry głowy, jestem na tak:)

Przyznam, spacerując alejkami po jednym ze znanych supermarketów, moją uwagę przykuła reklama marki Schwarzkopf oraz sama szata graficzna serii Nature Moments. Biorąc pod uwagę dużą pojemność, niską cenę, nowość na rynku, wegańską formułę oraz zachęcająco bijące kiwi, ogórka, nasiona konopi, szampon wylądował w moim koszyku. Pomimo iż będąc posiadaczką włosów przetłuszczających się, gdzie jest on przeznaczony do suchych i normalnych, osobiście uważam że zadaniem tego typu produktu nie jest nam włosy odżywić (no bo niby jak?), tylko dogłębnie oczyścić z łoju i wszelkich zanieczyszczeń. To tak jakbyśmy chcieli zastąpić balsam do ciała żelem pod prysznic. Produkt o niskiej cenie otrzymujemy w standardowej buteleczce "na klik" o dużej pojemności 400 ml, wykonanej z miękkiego, przezroczystego plastiku, dzięki któremu widzimy ile produktu jeszcze pozostało. Sama szata graficzna bardzo przemawia do dzisiejszych trendów- zieleń, natura, vegan, smoothie, rich care, to tylko z niektórych haseł zachęcających nas do zakupu. Szampon jest o dosyć płynnej, ale jednocześnie zwartej konsystencji, z pewnością nie przelewa się przez palce, wręcz konsystencję uważam za konsystencję idealną- bezproblemowo nakłada się na dłoń, a następnie na poszczególne partie włosów. Jak się pieni? Rewelacyjnie. Biorąc nawet niewielką ilość kosmetyku, ilość piany jest tak duża, że czasem aż zaczynała przeszkadzać. Kolor zielony perłowy. Kiedyś na jednym z blogów włosomaniaczek wyczytałam, by osoby o przetłuszczającej się skórze głowy wystrzegały się perłowych szamponów. Coś w tym jest, bowiem znacząco skracają one świeżość naszych włosów. Tutaj również dało się zauważyć, że pomimo łatwego oczyszczenia (piana) i objętości tuż po wysuszeniu, włosy na drugi dzień są już nieświeże, jakby czymś przeciążone i oblepione. Dlatego też przechodząc do działania powyższego produktu. Tak jak wspomniałam szampon według mnie ma myć...i tyle. Ale myć dobrze. Ten cudownie się rozprowadza, robi pianę po sam sufit, pachnie przy tym nieziemsko słodko i orzeźwiająco, dobrze się spłukuje, nie powoduje dużych problemów z rozczesaniem włosów nawet bez użycia maski...ale skraca czas do kolejnego mycia włosów. Dla mnie to duży minus.

Główną zaletą tego szamponu jest chyba jego zapach, cudowny, owocowy. Lubię w sumie efekt jego dyscyplinującego, dociążającego działania na włosach, ale i tak używam przeważnie sprawdzonych odżywek, więc nie jest to jakaś kluczowa sprawa. Świeżość włosów po użyciu tego produktu jest dla mnie za krótka, więc raczej go już nie kupię.

Bardzo lubię szampony marki Schauma. Goszczą u mnie pod prysznicem bardzo często ze względu na swoje właściwości myjące oraz odżywiające. Moje włosy bardzo je lubią i pokazują to zaraz po umyciu. Przy tym wszystkim są bardzo tanie a to bardzo duży plus. Tak jest również z tym szamponem. Pięknie pachnie, włosy są po nim zadbane i oczyszczone. Szata graficzna butelki jest bardzo estetyczna, zachęca do zakupu. Napewno kupie ponownie.