PUPA Prime Me , Primer Viso Korygująca baza pod makijaż

Mam bardzo tłustą cerę i wieczny problem z dobraniem podkładu, który trzymałby się choć kilka godzin. Sprawdza się u mnie tylko DW, absolutnie każdy inny po kilku godzinach schodzi mi z nosa i okolic, bez różnicy czy drogeryjny, czy wysokopółkowy. Przerobiłam ich już chyba z kilkadziesiąt. Ale do brzegu. Baza ma kolor różowy i taki też odcień po rozsmarowaniu daje cerze. Oprócz tego po użyciu cera robi się gładka, wygląda zdrowo, ma wykończenie satynowe. Głównym zadaniem tego primera jest zniwelowanie zażółceń na twarzy - w tym temacie się nie wypowiem, bo takowych po prostu nie mam. Podkład na nim wygląda bardzo ładnie, jednolicie, ale przede wszystkim baza niesamowicie przedłuża trwałość makijażu! Jestem po prostu w szoku, po ponad 20 latach znalazłam coś, dzięki czemu makijaż kilkanaście godzin po nałożeniu wygląda tak samo jak rano, bez żadnych ubytków! Cera również jakby ciut mniej się wyświecała. Dla mnie hit!

Baza przyjemnie się rozprowadza i fajnie pachnie. Nawilza skore i ma fajny fioletowy kolor który u mnie maskuje przebarwienia na skórze. Makijaz dobrze się utrzymuje po tej bazie i naprawdę ja polecam.

Mam swoją ulubiona bazę i trzymam się jej od wielu lat. Ale staram sie probowac co jakis czas czegos nowego. I tak trafila do mnie baza Pupa. Jest bardzo przyjemna dla skóry, delikatna, bardzo wydajna. Niecala popmka wystarcza na całątwarz. Skóra jest bardzo gładka i delikatna po nalozeniu bazy. Dodatkowo pieknie rozswietla skórę, skóa nie jest taka szara i ziemista a nabiera naprawde zdrowego kolorytu. No i naprawde fajnie trzyma się na niej makijaż. Nie mialam problemu z ciezkim wieczorowym makijazem, przetrwal naprawde cala noc.