Wow, ten krem to totalne zaskoczenie, i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu! Kupiłam go dawno temu, ale odłożyłam "na później", bo trochę przestraszyłam się tego alkoholu w składzie. Sądziłam, że lepiej nada się na ciepłą porę roku, bo pewnie jest lekki, szybko się wchłania i może nawet delikatnie podsuszać. W końcu nadeszła jego kolej i musiałam całkowicie zmienić swoje początkowe przypuszczenia. Krem jest świetny, doskonale nawilża i pielęgnuje skórę, jest bardzo komfortowy w użyciu i zupełnie nie ma się co bać tego alkoholu wysoko w składzie.
Opakowanie to klasyczna tubka, która została dodatkowo umieszczona w kartoniku. Jest wygodnie, nie ma się do czego przyczepić. Tubka jest elastyczna, dobrze się z niej korzysta, wyciska tyle zawartości ile nam trzeba. Krem można łatwo zużyć do końca, z racji konsystencji wszystko dobrze spływa i praktycznie nie zostaje na ściankach.
Zapach kremu jest bardzo fajny - ziołowy, jakby odrobinę oliwkowy. Trochę ciężko mi określić co dokładnie czuję, ale raczej jakieś trawiaste, nieco ziołowe nuty zapachowe. Miałam już kosmetyki z olejem arganowym i spodziewałam się nieco cieplejszego, bardziej orzechowego zapachu, ale tutaj zdecydowanie skręca on w stronę naturalnych, roślinnych aromatów.
Wiem, że krem z opisu jest wielofunkcyjny i można stosować go na twarz, ciało i ręce. Ja zaczęłam używać go na twarz i... tylko w taki sposób go używałam, tak mi się spodobało jego działanie! Pojemność kremu to tylko 50 ml, więc szkoda mi było stosować go na ciało. Konsystencja kremu jest dość gęsta, to taki niby lżejszy krem, ale w ogóle nie rzadki, trzyma się na dłoni i z niej nie spływa. W dotyku jest jakby nieco lepiący, ale na skórze znika to uczucie i nie zostawia klejącej warstwy. Dobrze się wchłania, zostawiając miękką skórę z lekkim połyskiem.
Krem doskonale nawilża i przynosi ulgę suchej skórze. Świetnie likwiduje suche miejsca, używany regularnie sprawia, że skóra staje się miękka i aksamitna w dotyku. Spierzchnięcia, szorstkość, nierówności - wszystko to znika, a skóra na nowo staje się gładka. Krem przywraca równowagę skórze, doskonale ją regeneruje, szybko pomaga jej wrócić do siebie i ułatwia likwidację podrażnień i zaczerwienień. Przynosi ulgę, co naprawdę mnie zaskoczyło, bo spodziewałam się, że regularne używanie kosmetyku z alkoholem wysuszy albo podrażni na dłuższą metę. Na szczęście w tym przypadku nic takiego nie ma miejsca, można go śmiało używać codziennie nawet jeśli nasza skóra przechodzi przez nieco wrażliwszy okres. Dzięki swojej konsystencji krem otula skórę, przykrywa ją gęstą, ale oddychającą kołderką, która dobrze się wchłania i spełnia funkcję ochronną.
Dla mnie produkt okazał się sporym zaskoczeniem. Jest przyjemnie otulający, super nawilża, regeneruje, doskonale się spisał na mojej mieszanej cerze, zwłaszcza na suchych policzkach. Do tego świetnie się rozprowadza i stanowi doskonałą bazę pod makijaż. To jeden z lepszych kremów jakie miałam okazję ostatnio używać, więc mogę śmiało polecić. Widzę zresztą po opiniach, że nie jestem odosobniona w swoich wrażeniach. Warto mieć tę niepozorną tubkę pod ręką, ja chętnie zakupię krem jeszcze raz.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie