Spełnia swoją rolę, ale zapach jest zbyt intensywny.
Rzadko używam suchych szamponów. Moje doświadczenie z tego typu produktami jest raczej niewielkie. Zanim zaczęłam stosować recenzowany, miałam bodajże dwa od Batiste. Nie mam zatem zbyt dużego porównania z konkurencją. Ale że razem z innymi kosmetykami marki L'biotica otrzymałam suchy szampon, to postanowiłam go wypróbować. Notabene, bardzo lubię tę markę, wśród kosmetyków do włosów mam kilka prawdziwych perełek. Choć nie pałam sympatią do suchych szamponów, to zaufanie do L'biotici sprawiło, że nie obawiałam się stosować recenzowanego.
Zanim przejdę do recenzji, słowo wstępu o moich włosach. Wysokoporowate, wurly, suche, szorstkie, matowe. Okropnie się plączą i puszą. Są bardzo długie, więc czasami pojawia się problem przyklapu. Szybko się przetłuszczają, więc myję je niemal codziennie. Stąd moje małe doświadczenie z suchymi szamponami - nie mam kiedy ich używać :D. A poza tym większość z nich ma raczej przeciętne, żeby nie powiedzieć słabe, składy i zawsze obawiam się ewentualnego podrażnienia skóry głowy.
Opakowanie suchego szamponu jak w innych tego typu kosmetykach. Zbliżam się powoli do denka, rozpylacz nadal dobrze działa. Szamponu używam już od dobrych kilku miesięcy, ale jak wspomniałam wyżej - nie jest to regularne używanie, więc ciężko ocenić mi wydajność produktu. Zapach... No właśnie. Cała seria pachnie przepięknie, wiśniowo, ale niestety w suchym szamponie zapach jest zbyt intensywny - duszący i drażniący. Na szczęście nie utrzymuje się długo na włosach, choć w samym momencie aplikacji jest dla mnie po prostu nieprzyjemny.
Szampon odświeża włosy, unosi je od nasady, co przy tak długich włosach jest warte podkreślenia. Nie zostawia plam (jestem brunetką), nie skleja i nie plącze włosów, nie robi z nich strąków i nie powoduje ich szorstkości. Mimo obecności w składzie alkoholu denat, nie podrażnia i nie przesusza skóry głowy. Wydaje mi się, że robi wszystko, czego oczekuje się od suchego szamponu, ale ekspertką w tej kwestii nie jestem :D. Powiedzmy, że moje oczekiwania spełnia. W dni, kiedy nie myłam włosów, był dla mnie ratunkiem, a tak jak wcześniej wspomniałam - zmagam się z nadmiernym przetłuszczaniem.
Podsumowując, dla mnie - laika w dziedzinie suchych szamponów, recenzowany jest okej. Jedną gwiazdkę odejmuję za zapach. Czy sięgnę po kolejne opakowanie? Nie wiem, bo suchy szampon nie jest moim must have, poza tym zapach zniechęca niestety do zakupu.
Zalety:
- odświeża włosy
- unosi włosy od nasady
- nie skleja i nie plącze włosów
- nie podrażnia i nie przesusza skóry głowy
Wady:
- duszący, intensywny zapach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie