Miss Sporty Wonder'Eye, Metallic Liner Metaliczny eyeliner

Wybrałam eyeliner w kolorze złotym i czarnym, głównie służył mi do ozdabiania miejsca nad kreską, którą robię czarnym eyelinerem. Pędzelek jest cieniutki i w miarę da się narysować kreskę, ale produkt rozprowadza się nierównomiernie, delikatnie i trzeba poprawiać, aby kreska była bardziej napigmentowana. Tworzą się grudki i się rozmazuje. W ciągu dnia lubi się kruszyć i znikać z powieki. Jeśli marzysz o metaliczneej ciągłej kresce, to się zawiedziesz. Pędzelek się rozdwaja. Po jakimś czasie otworzyłam dobrze zamknięte opakowanie i się okazało, że produkt w środku zasechł, a pędzelek jest rozpierzony i kosmetyk nadaje się tylko do wyrzucenia. Z kolejnym eyelinerem stało się to samo po otwarciu. Bardzo słaba jakość.

Kupiłam go w promocji za 6 zł. Jest totalnym bublem. Posiadam srebrny odcień. Pędzelek jest cienki, odpowiedniej długości i precyzyjny. Tylko co z tego skoro konsystencja produktu jest nieodpowiednia. Nabiera się nierównomiernie na pędzelek, smuży na powiece. O dołożeniu kolejnej warstwy na powstała na powiece dziurę można pomarzyć. Długo zasycha, nie współpracuje z innymi produktami. . A jak już uda się w wielkich bólach namalować jakąś kreskę, to za kilka godzin już jej nie ma,,,,trwałość produktu jest bardzo słaba.

Produkt skusił mnie promocja i myślę że jak na tą cenę był okej ale w regularnej totalnie nie. Straciłam jakieś 5-6 złoty i dobrze ze tylko tyle. Eyeliner dobrze wygląda przez minute. Lubi się rozmazywać rolować a czasem nawet nie nałoży się na powiekę. Klei się strasznie i jest to nieprzyjemne uczucie kiedy powieka przykleja ci się do oczodołu. Nie nie nie porażka!

#GOLD Zacznę od tego, co najbardziej mnie w nim zirytowało, czyli od pigmentacji. Trzeba przejechać nim niezliczoną ilość razy żeby uzyskać jakikolwiek efekt... A ten i tak nie jest zadowalający. Płyn jest po prostu przezroczysty, więc siłą rzeczy efekty są znikome. Dodatkowym minusem jest pędzelek. Szybko się rozdwaja, co dodatkowo utrudnia aplikację. Kolejnym minusem jest trwałość. Wystarczy niefortunnie przejechać ręką i po makijażu. Żadnych plusów nie zanotowałam. Tragedia.

Oceniam czarny wariant tego eyelinera. Szukałam tańszego zamiennika do rimmel wonder'swipe, który w kategorii eyelinerów metalików jest moim the beściakiem i wybrałam tego oto. Dodajmy, że wybrałam źle. Cóż, przynajmniej zbyt wiele kasy nie straciłam. Nie jest to nawet średnia półka cenowa, kosztuje grosze. Niestety szkoda każdych pieniędzy. Dlaczego? Otóż czarny kolor daje więcej brokatu niż koloru. Trzeba bardzo się namęczyć i wielokrotnie maczać pędzelek w kałamarzu aby kreskę była wyraźnie widoczna. Doszło nawet do tego, że najpierw rysowałam kreskę kredką, a następnie "poprawiałam" tym tu oto. Ta technika jest skuteczna, lecz irytująca, a zwłaszcza rano kiedy każda minuta się liczy. Na plus można dodać, że kiedy wreszcie w udręce skończyłam malować, to makijaż trzymał się bez zarzutu przez tych standardowych 8-10 godzin.

Podeszłam do tego zakupu niepewnie, bo mam złe nastawienie przez kilka innych tego typu eyelinerów. Postanowiłam dać mu jednak szansę i szczerze - nie żałuję! Posiadam srebrny kolor i wygląda on obłędnie na oku. Bałam się, że będzie się zbierał w lini załamania powieki, ale nic z tych rzeczy! Jak go nałożę -trzyma się idealnie. Dziś miałam go na sobie 10 godzin, gdy zmywałam makijaż był w nienagannym stanie. Przymierzam się do zakupu pozostałych kolorów, bo teraz po kilku próbach na jednym mam pewność, że to nie będą pieniążki wydane na darmo.